Problem ze zbyt wysokim głosem

napisał/a: Jacek_89 2010-03-13 14:50
Witam!
Mam 20 lat i od 15 roku życia borykam się z takim problemem. Mój głos jest bardzo wysoki, brzmi jak głos kobiety. Teraz już trochę się do tego przyzwyczaiłem jednak jeszcze rok/dwa lata temu wizyta w sklepie, urzędzie, przedstawienie ustne jakiejś prezentacji było dla mnie ogromnym problemem. Dzisiaj też tak jest, nauczyłem się jednak z tym żyć.

To bardzo złożony problem i ciężko mi pisać na jego temat w usystematyzowany sposób. Kiedy miałem 16 lat (miałem wtedy kobiecy głos już od roku) złapałem lekkie przeziębienie. Po powrocie ze szkoły zauważyłem, że zacząłem mówić męskim głosem. To była prawdziwa ulga. Kiedy rodzice wrócili z pracy i usłyszeli, jak mówię, powiedzieli, że na pewno mam ostre zapalenie gardła i że nie mam się martwić, bo niedługo odzyskam mój normalny (czyli kobiecy) głos. Pamiętam tylko to, że byłem potwornie zawiedziony ich opinią, miałem nadzieję, że będę w końcu mówił jak normalny, zdrowy chłopak, jednak po usłyszeniu ich zdania powróciłem do wysokiego (dla mnie naprawdę obrzydliwego) głosu.

W wieku 16 lat zauważyłem również, że potrafię mówić dwoma głosami - tym wysokim i tym wg. moich rodziców "nienormalnym".
W domu, na uczelni oraz wśród znajomych używam wysokiego głosu. Nie wiem, jak zareagowaliby na rzekomo "nienormalny" głos, którego używam będąc gdzieś samemu, w sklepie itp. Wydaje mi się, że kiedy używam tego męskiego głosu, to ludzie nie reagują na niego zdziwieniem, chociaż nie jestem tego pewien. Chodzi o to, że jeszcze parę miesięcy temu używałem tylko wysokiego głosu i jestem przyzwyczajony do tego, że ludzie odbierali go ze zdziwieniem, kpiną, czasem słyszałem śmiechy za plecami. Kiedy rozmawiam z moim ojcem, często ( a w zasadzie bez przerwy) przedrzeźnia mój wysoki głos, wiem, że nie robi tego na złość, ale bardzo mnie to denerwuje. To dla mnie poniżające. Dlatego też żyję w takiej lekkiej paranoi, nie wiem czy mój męski głos też nie jest śmieszny.

Ostatnio poznałem pewną osobę przez internet i podczas naszego spotkania użyłem męskiego (czyli tego rzekomo "nienormalnego głosu) i usłyszałem od niej później, że mam bardzo miły "radiowy" głos. Nie wiem, czy mam w to wierzyć.

Mówienie głosem wysokim przysparza mi mnóstwo problemów. Kiedy mówię tym męskim, moje gardło/jabłko Adama (nie znam się na terminologii medycznej) jest rozluźnione. Kiedy mówię wysoko, mam uczucie, jakby jabłko Adama próbowało się "schować", tzn kiedy go dotykam, to jest bardziej spięte i jakby pomniejszone. Poza tym czasem mówiąc głosem wysokim czuję lekki ból, bo jabłko Adama "podchodzi" do góry. . Podczas dłuższej rozmowy głosem niskim, łapie mnie chrypka, czasem nie jestem nawet w stanie nic powiedzieć. Mówiąc głosem niskim nie mam takich problemów

Chciałbym, żeby ktoś posłuchał tego, jak mówię. Jestem gotów przesłać próbkę mojego głosu pocztą elektroniczną. Wiem, że przez dyktafon głos brzmi nieco inaczej. Parę razy już go nagrywałem i odsłuchiwałem. Moim zdaniem nie brzmi aż tak źle i nie rozumiem tamtej reakcji moich rodziców. Bardzo zależy mi na tym, żeby ktoś wydał obiektywną opinię. Jak już wspomniałem, większość czasu używam głosu wysokiego i mam tego szczerze dosyć, coraz mniej mówię, bo bardzo wstydzę się mojego głosu. Cały czas jestem ty poddenerwowany. Wiem, że może przesadzam, ale w końcu każdy ma jakieś problemy.

Z góry dziękuję wszystkie odpowiedzi/rady/formy pomocy
Pozdrawiam,
Jacek
napisał/a: resnick83 2011-04-12 10:56
Witaj Jacku! Nazywam sie takze Jacek i doskonale rozumiem Twoj problem. Moj glos ma calkiem wysoki ton i czasem ludzie biora mnie za dziewczyne. Pamietam, ze zawsze mialem taki wysoki glos. W wieku ok 20 lat rozmawialem na ten temat z moim lekarzem rodzinnym i ona doradzila mi zeby zglosic sie do lekarza foniatry. Tamta lekarka zbadala moja krtan, gardlo i powiedziala, ze wszystko jest w porzadku. Powiedziala takze ze ten glos jest taki wysoki dlatego, ze krtan (a mianowicie wszystkie dzwieki ktore sie tam wytwarzaja ) nie drga tak jak powinna i stad te wysokie tony.
Pokazala mi ze poprzez masaz tej krtani -jablka Adama (lekko naciskanie) w dol obnizal mi sie glos ale zaraz po jakims czasie byl znow dosc wysoki. Dostawalem przy tym lekkiej chrypki.... Ja szczerze mowiac nie cwiczylem duzo, ale po Twoim poscie sobie o tym przypomnialem i zaczne cwiczyc, by sie przekonac czy mi to pomoze.

Ciesze sie, ze Twoj glos traktujesz normalnie. Ja mam teraz 28 lat i ciagle dosc wysoki glos. Pamietam jak wstydzilem sie odezwac i obawialem reakcji otoczenia. Gdy staram sie mowic niskim glosem brzmialo to wiele razy gorzej i zamiast dzwiekow z mojego gardla wydobywalo sie cos w rodzaju chrypki itp. Nic dobrego.

Mysle, ze mozesz sprobowac tej metody ktora mi polecila ta lekarka foniatra, lub sam udaj sie do takiego specjalisty i sprobuj opisac swoje problemy. Lekarz ma Ci pomoc, doradzic i wskazac mozliwe rozwiazania wiec nie wstydz sie. Pamietam moja wizyte za pierwszym razem i nie wspominam jej zbyt kolorowo ale przynajmniej czegos sie dowiedzialem. Moze znow sie wybiore do lekarza foniatry, moze od tamtego czasu metody sie zmienily i sa inne rozwiazania.

Trzymam za Ciebie kciuki, glowa do gory. Daj znac jesli czegos sie dowiesz
Pozdrawiam
Jacek
napisał/a: tomasz251 2016-10-05 12:54
Witam, taż się zmagam z podobnym problemem, chętnie bym się dowiedział jak sobie z tym Jacku poradziłeś.
Mój mail dla zainteresowanych tomasz.wawrzyn@onet.pl
Pozdrawiam
Tomasz