Problem ze slyszeniem - prosba o porade.

Witam wszystkich,

moj problem zaczal sie w nowy rok 1 stycznia - zaczalem gorzej slyszec na lewe ucho - tak jakbym sobie je przytkał palcem. Po tygodniu, w ktorym problem się nasilał to samo przeszło na prawe ucho. Po prawie dwóch tygodniach dosyć słabo słyszę na oboje uszu, cały czas słyszę pisk i szum, w nocy jest to bardzo męczące. Nie towarzyszy temu ból, ani żadna wydzielina, od początku objawy uszne są jedynymi (brak bólu gardła, katar tylko lekki).

Byłem u lekarza, a w zasadzie dwoch, aby skonfrontowac diagnozy:

1) Zalecił branie Sulfarinolu, Clarinase, mucosolvanu i eurespalu. Powiedział że to zwykła infekcja, ale jest związana z moim wielkimi migdałami, ktore trzeba bardzo szybko wyciac, oraz z przerostem malzowiny nosowej, co takze trzeba szybko skorygowac operacyjnie.

2) drugi lekarz zapisal mi Augementin, calcium i eurespol (czyli terapia antybiotykowa), stwierdzajac, ze jest to zapalenie ucha. Pytajac go jak to mozliwe, ze mam rzekomo zapalenie ucha, nie czujac zadnego bolu powiedzial, ze tak bywa. Zbadal tez moj nos, nie powiedzial nic o przerostach, ktore stwierdzil pierwszy lekarz, a kiedy mu o tym powiedzialem, to stwierdzil ze on tego nie widzi.

Prosilbym Was o porade - martwie sie ubytkiem, przeszkadza mi on w pracy - nie wiem ktora z recept stosowac ani co mi jest. Co gorsza czuje, ze wydawanie pieniedzy na wizyty u laryngologow jest wyrzucaniem pieniedzy w bloto z powodu rozbieznosci diagnoz i tak roznych recept... Byc moze na tym forum ktos bedzie wiedzial co jest pięć?

Bardzo prosze o odpowiedz.