Problem z zatokami nie przechodzi

napisał/a: umcyki 2017-03-29 08:14
Około 2 miesięcy temu miałam przeziębienie. Powikłaniem po przeziębieniu było zapalenie zatok. Początkowo leczone przez internistę bez antybiotyku, jednak po pogorszeniu przepisano mi augumentin. 3 dni po rozpoczęciu antybiotyku płukałam sobie zatoki (jedną dziurką wlatuje, drugą wylatuje) i po płukaniu zatok miałam zatkane prawe ucho i ból tego ucha. Laryngolog zalecił brać augumentin o tydzień dłużej, tj. 14 dni. Miałam brać również fanipos, witaminę C i ibuprom. Ucho się odetkało po 4 dniach. Skończyłam brać antybiotyk ok 3 tyg temu. Ale niestety ból głowy nie minął. Boli mnie głowa (a dokładniej czoło po prawej stronie), prawy policzek i okolice oka prawego, trochę promieniuje do zębów. Zaniepokojona 1,5 tyg poszłam do laryngologa (niestety innego) i laryngolog po obejrzeniu nosa i gardła stwierdził, ze nie ma podstaw do kolejnego antybiotyku i zalecił mi stosowanie faniposu kolejny miesiąc. Stwierdził, że ból głowy z zatok może trwać nawet do 6 tyg, co wynika z ciśnienia w zatokach. Poza bólem głowy rano odkrztuszam sporo wydzieliny ropnej (żółto-zielonej) i nie jest jej mniej. Laryngolog stwierdził, że „dobrze, że spływa, gorzej jakby nie spływało”. Dodam, że od początku choroby nie miałam zatkanego nosa ani kataru. Głowa zaczyna mnie boleć praktycznie 10 min po przebudzeniu się.

Czy faktycznie powinnam uzbroić się w cierpliwość i czekać te 6 tyg aż bóle głowy ustaną? Czy może lepiej skonsultować to w innym laryngologiem?
djfafa
napisał/a: djfafa 2017-03-29 08:23
Zasadniczo steryd donosowy powinien załatwić sprawę. Żółta wydzielina jednak może oznaczać nadkażenie bakteryjne i w takim wypadku antybiotyk koniczny.
Na teraz dalej psikałbym nos Faniposem, przez 3-4 dni brałbym Ibum zatoki (albo coś innego z pseudoefedryną) + zakupiłbym jakieś suplementy na zatoki np. Sinulan (albo tańszy odpowiednik).
Jeżeli wydzielina schodzi z zatok to faktycznie lepiej niż miałaby Ci tam zalegać. Po wprowadzeniu Sinulanu może ta wydzielina jeszcze się zwiększyć ale to dobrze.
Uważam, że warto jeszcze kilka dni tak "pociągnąć".
napisał/a: umcyki 2017-03-29 08:34
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Tamten laryngolog powiedział, żeby odstawić leki z pseudoefedryną, które zwiększają ciśnienie i mogą nasilać bóle głowy i przerzucić się na zwykły ibuprom. Czyli jednak można tę wersję zatoki?

A po ilu dniach , jeśli nie przejdzie, powinnam się udać do lekarza? Czyli na ten moment tomografia nie jest konieczna (tak mnie znajomi stresują...)?
djfafa
napisał/a: djfafa 2017-03-29 08:40
Pseudoefedryna świetnie odblokowuje zatoki i taki jest cel jej podawania. Czy podwyższa u Ciebie ciśnienie łatwo sprawdzić ciśnieniomierzem :)
Zasadniczo leczenie zatok do 14-21 dni. Oczywiście mowa o standardowym leczeniu, ale zatoki mają to do siebie że nie łatwo je leczyć.
Dodatkowo możesz robić sobie parówki z olejkami eterycznymi np. miętowym, eukaliptusowym itp.
napisał/a: umcyki 2017-04-05 18:10
ja już niestety próbuję pozbyć się tego bólu głowy ponad miesiąc :( Laryngolog skierował mnie na RTG zatok. Kolejną wizytę mam za tydzień. Czy widać tu coś niepokojącego?

https://zapodaj.net/c13c975a39da4.jpg.html
napisał/a: moding 2017-05-22 18:31
Witam,
Półtora tygodnia temu pochorowałam się miałam zapalenie zatok (od 2 lat powracające) oraz zapalenie krtani w efekcie dostalam antybiotyk, dobór jego jest ciężki zawsze ponieważ albo organizm odporny już jest na dany antybiotyk lub źle reaguje i występuja skutki uboczne. Dostałam wiec lincocin 600mg 1x dziennie zastrzyki przez 9 dni plus mucofluid. Niestety spływa mi jeszcze troszkę wydzielina po tylnej ścianie gardła, mam chrypke oraz sporadyczny kaszel a także suchosc w gardle. Co robić? Udać sie ponownie do laryngologa czy zastosować jakieś domowe sposoby? Nie chce kolejnego antybiotyku zalezy mi by wzmocnić odporność, a nie męczyć sie kolejnym antybiotykiem.
djfafa
napisał/a: djfafa 2017-05-22 20:00
Ale ta wydzielona to przecież oczyszczające się zatoki. Gorzej jakby nie spływało. A Kaszel i chrypa jest od tej widzieliny.
napisał/a: umcyki 2017-05-26 09:46
Niestety mój problem wciąż trwa. W międzyczasie po RTG larynolog skierował mnie do internisty w celu wykluczenia problemu z oskrzelami. Internista dał mi summamed, po którym po 4 dniach dostałam paskudnego przeziębienia.

Aktualnie rano odksztuszam ropną wydzielinę (trochę , nie tak dużo jak do tej pory) i w ciągu dnia ogrom śluzowej, przezroczystej wydzieliny. Bólów głowy nie odczuwam, chyba ze mnie troche przewieje. Nie jest może to wszystko bardzo uciążliwe, jednocześnie nie wydaje mi się, żeby było rzeczą normalna u zdrowego człowieka. Chociaż mój partner tego odksztuszania ma zdecydowanie dość... W miedzyczasie brałam okolo 2 miesiące fanipos, który najwyraźniej nie pomógł. Już nie biorę nic.

Od ostatniego laryngologa dostałam skierowanie na TK. Dostałam taki opis:

"Zatoki oboczne nosa rozwinięte prawidłowo. Błona śluzowa w zatoce szczękowe prawej w łączności ze ścianą dolną minimalnie w granicach do około 2,5mm pogrubiała, minimalnie i odcinkowo pogrubiała śluzówka w zachyłku zębodołowym zatoki szczękowej lewej.
Poza tym jamy oboczne nosa niezmienione. Kompleks ujściowo-przewodowy typowo wykształcony i drożny.
Łagodne, prawostronne skrzywienie przegrody nosa.
Dość silnie rozwinięte małżowiny nosowe.
Wnioski: Dyskretne zmiany śluzuwkowe dolnych ścian obu zatok szczękowych"

Obawiam się, że larynolog stwierdzi, że poważnych zmian nie ma i nie znajdzie przyczyny tej wydzieliny. :( Kolejną wizytę mam za tydzień.
djfafa
napisał/a: djfafa 2017-05-26 09:54
Bo zatoki źle nie wyglądaj-"niestety".