Problem z zatoka

napisał/a: pesca 2008-05-26 20:07
W związku ze zbliżającą się operacją ucha moja siostra miala zrobioną tomografie głowy. Dostała wyniki na CD. Na wynikach oprócz tego co w uszach jest opisane również coś takiego:
"W lewej zatoce szczekowej tkankowa masa układająca się wzdłuż tylnej ściany zatoki, wypełniajaca ją w 1/2 wysokości, grubości ok. 2 cm i gęstoœci ok. 63 HU.Poza tym jamy oboczne nosa prawidłowopowietrzne."
Co to moze być? Czy ktos mógłby mi to wytłumaczyc? Oni po prostu udroznia jej te zatoki i bedzie ok? Co powoduje taka tkanka? Czy moze powodowac problemy ze sluchem?
Lekarka wyjasnila tylko mojej siostrze ze beda jej musieli zrobic operacje caldwella-luca i to wszystko.
Czy ta tkanka moze odrosnac?
napisał/a: sitak23 2008-05-30 02:46
witam . nic takiego sie nie dzieje , siostra ma przerosnieta tkanke w zatoce, tkanka sie rozrosła za duzo , a to w skutek zapalenia jakie ma , w uchu i podejrzewam ze w zatokach tez , usuno to twojej siostrze i wina byc poprawa......
napisał/a: sitak23 2008-05-30 02:48
Operacja Caldwella-Luca – zabieg otolaryngologiczny, polegający na zewnątrznosowym otwarciu zatoki szczękowej przez dół nadkłowy. Jeden z podstawowych zabiegów w klasycznej chirurgii zatoki szczękowej. Wykonywany jest w znieczuleniu ogólnym.
napisał/a: pesca 2008-05-31 22:02
Jesli chodzi o ucho to powazniejsza sprawa. Otoskleroza.
Dzieki za odpowiedz.
napisał/a: unforgettable_94 2012-10-28 13:50
Witam, od wielu lat cierpię z powodu zatkanego nosa, częstych katarów itp. Przez 3 lata byłam uzależniona od kropli do nosa. Kiedy wyszłam z tego lekarz stwierdził przerost małżowin nosowych, które trzeba wypalić. Po dwóch latach normalnego życia odbył się zabieg. Od tego czasu posypała mi się lawina nieszczęść. Mało agresywny zabieg przeszłam w sposób bardzo nietypowy. Bardzo długo goiły mi się ranki.
Po ok 2 tygodniach od zabiegu zapadłam na zapalenie zatok. Płukałam zatoki i brałam antybiotyk Taromentil. Wszystko pomogło, ropa ustala, czułam się świetnie, do momentu aż antybiotyk skończył się. Wszystko zaczęło się na nowo. Zatkany nos i ropa. Często też wylatuja mi wielkie kawałki czarnej ropy, zaschniętej, wielkości paznokcia, czasem i większe. Dostałam ponownie antybiotyk - Bioracef 500. Leczenie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.
Zlecono TK. Przy okazji brałam lek Flixonase Nasule. Wróciłam znów do kropli bo nie byłam w stanie znieść zataknego nosa i strasznego bulu głowy. Było lepiej, jednak w czwartek kolejny nawrót. Ropa, katar, straszny bół głowy i gardła. Zrobiono mi RTG na którym wykryto torbiel lewej zatoki szczękowej.
Mam mieć operacje metodą Caldwella-Luca. Strasznie się boję. Nie wiem czy po operacji w końcu będę mogla życ normalnie. Męcze się juz prawie 4 miesiące. Najbardziej zasakujące dla mnie jest to, że ciągle zatkana mam prawą dziurke i z niej leci mi najwiecej ropy. Torbiel mam w lewej zatoce. Czy przy torbieli zatoki występuje katar?
PROSZĘ O POMOC KOGOS, KTO WIE COŚ NA TEN TEMAT!