Problem z zatoką klinową i dziwne napięcie w uchu

napisał/a: Aga Wu 2013-10-06 00:47
Dobry wieczór,

Piszę na forum, gdyż trochę się pogubiłam. Laryngologicznie. I mam chwilowy zjazd

Od połowy lipca mniej więcej leczę zatoki. "leczę" to wielkie słowo, gdyż byłam u trzech laryngologow (ponoć nienajgorszych) i oni sami nie wiedzą jak leczyć.

Teraz o mnie. Mam 38 lat. Od lat kichałam, zwłaszcza w klimatyzowanych pomieszczeniach, rano odkaszliwałam wydzielinę spływającą do gardła.
Ale jakoś dało się z tym żyć, więc doktorom głowy nie zawracałam :)
Pamiętam, że w dziecinstwie coś miałam z zatokami, miałam zrobione rtg, bo tak to wtedy diagnozowano chyba, chodziłam na jakieś śmieszne lampy. Pomogło.

Ale w lecie tego roku posypałam się na dobre. Na początku, w lipcu, pojawiły się bole głowy. Codziennie, rano najbardziej, nie do życia byłam.

Badanie TK zatok na początku sierpnia wykazało, cytuję: "skrzywienie przegrody nosowej z ostrogą kostną. pogrubienie śluzówki w lewej zatoce szczękowej. płyn lub ziarnina zapalna w lewej zatoce kliowej" Poza tym bez zmian.

Pal licho bole głowy. Najgorsze w tym wszystkim jest to co dzieje się z moimi uszami!
Głownie lewym.

Ponad miesiąc temu pojawiło się tak jakby uczucie ciągnięcia, napinania w rejonie lewego ucha. Jakiś niby niedosłuch, połączony z nadwrażliwością na dźwięki. Trudno to opisać.

No i zatkanie, mniejsze lub większe. Gdzieś tam głęboko.'
Jadąc samochodem mam wrażenie, jakby to był embraer podczas lądowania.

Czytałam, że to trąbka słuchowa. Z jednej strony dokucza mocniej. Z drugiej czasem też. Do tego dochodzą pobolewania, strzykania itp. uczucie obręczy zaciskającej sie wokół głowy.
Wkurzające jest to straszne. I niepokojące, bo nie przechodzi.
Czasem aż martwię się, że to jakiś nowotwór, guz, mam uczucie, jakby coś mi tam siedziało w środku (mam nadzieję że badanie TK by to wykazało?). '
Mowiłam o tym lekarzom, a oni nic. Tympano i audiogram wyszły w normie.

USG wykazalo powiększenie węzłów chłonnych szyi.
=

Moje leczenie to obecnie: avamys, sinulan forte, apap i... od dwoch dni aliofil czyli tabletki czosnkowe :)

Sama sobie dołożyłam taki 'antybiotyk'. Od jednego z lekarzy dostałam receptę na augmentin, ale wypisał ją bez przekonania. tak w ogóle, to mialam wrażenie, że prócz avamysu nie mają pomysłu na mnie.

Macie jakieś pomysły, co mogę zrobić? Jakieś lampy? Coś nieinwazyjnego na początek?

wielkie dzięki z góry!
Agata
napisał/a: kasia971 2013-10-06 08:17
Można zrobić wymaz z nosa i ewentualnie zastosować celowany antybiotyk.

Można pojechać na kilka miesięcy nad ciepłe morze i wygrzać zatoki metoda nieinwazyjna i przeważnie nierealna, ale bardzo skuteczna).

Z opisu TK (skrzywiona przegroda, pogrubiona śluzówka i stan zapalny) wynika, że bez FESS (operacja endoskopowa), to się raczej nie obędzie.

Klimatyzacja ma fatalny wpływ na zatoki, tak jak zimny wiatr. Jak temperatura spada poniżej 15 stopni i do tego jeszcze wieje, to obowiązkowo opaska na czoło albo czapka.

Co do uszu, to najprawdopodobniej wydzielina z zatok zatyka trąbki słuchowe, ale to sama wiesz, czyli trzeba leczyć zatoki.
napisał/a: radek07 2013-10-06 11:46
A co z jamą nosową, czy masz jakieś konkretne objawy odnośnie jej; zatykanie nosa, uczucie suchości w środku? Co z alergią? Tomografie masz na płycie?
napisał/a: Aga Wu 2013-10-07 10:48
Dziękuję Wam za odpowiedzi.
kasia971, muszę powiedzieć, bardzo mi się podoba Twoja nieinwazyjna metoda! Tylko jak tu przekonać wszystkich świętych, że powinnam z bocianami i im podobnymi odlecieć sobie na zimę do ciepłych krajów? :)
A na poważnie. Dwóch chirurgów-laryngologów czytało opis, a przede wszystkim oglądało zdjęcia. Na chwilę obecną nie chcą operować tej skrzywionej przegrody (bo, cytuję, "nie wygląda to tak tragicznie") Mówią o tym, żeby spróbować nieinwazyjnie, bo tak naprawdę nie leczyłam się jakoś systematycznie.
Stąd moje pytanie: jakie macie doświadczenia z tymi nieinwazyjnymi metodami?

O antybiotykach czytam tu i ówdzie, też na tym forum, że mało komu faktycznie pomogły (chociaż może netową statystyką nie warto się przejmować i sprawdza się zasada, że osoby, które 'ozdrowiały' po prostu nie piszą?).

Faktycznie, augmentin przepisała jedna pani dr, która rzuciła tylko lewym okiem na opis badania TK.
jeden z chirurgów powiedział: "po co brać, pani się wyjałowi tylko".
Inny na początku był na nie, później zmienił zdanie.
Powiedział, że nikt mnie nie zoperuje, jeżeli nie spróbuję antybiotykoterapii.

Wymazu z nosa nikt nie zasugerował. Nie wiem czemu. Podobno dość często daje on zafałszowane wyniki. Na zatoki choruje kocur mojej mamy, dostawał różne antybiotyki (poprawa chwilowa i na abarot, zatoki u kota mają inną budowę niż u ludzi, jeszcze trudniej je oczyścić), teraz sinupret, badaliśmy gluta i najbardziej namnożył mu się... enterococcus fecalis. (co zdziwiło weta, i wtedy poczęstował mnie teorią o zafałszowanych wynikach)


tak jak pisałam, ma takie uczucie ciągnięcia/rozpierania w okolicy ucha, wieczorem czuję się gorzej. Kłucie w obydwu uszach. Gdy rano wstaję, to mam podkrążone oczy.
Rozpieranie w głowie.
Jak zdenerwuję się czymś, to jest chyba gorzej.
Mówię o tym objawie, to każą mi brać avamys, ale nie ma rewelacji.

Zastanawiam się, czy płukać zatoki np. solą fizjologiczną, czy ostrożnie z tym, bo może ta zapalna wydzielina dostaje się do ucha?
napisał/a: Aga Wu 2013-10-07 10:53
radek07 napisal(a):A co z jamą nosową, czy masz jakieś konkretne objawy odnośnie jej; zatykanie nosa, uczucie suchości w środku? Co z alergią? Tomografie masz na płycie?


Zatykanie nosa rano zwłaszcza. Od dawna, ale przyzwyczaiłam się. Suchość raczej w gardle, może dlatego że oddycham przez usta (nieświadomie, w nocy?). Alergia - nic o tym nie wiem, nie badałam się.

Ogólnie wstaję rano zmęczona, jakbym tonę węgla przerzucała, zamiast spać. Boli głowa, czasem w rejonie potylicy, czasem skronie, takie wędrujące bóle.
TK mam na płycie.
napisał/a: radek07 2013-10-07 10:56
Solą raczej możesz płukać, w zależności jak po niej się będziesz czuła, jeśli będziesz się czuła źle spróbuj samą wodą przegotowaną. Masz możliwość wrzucenia tej swojej tomografii na to forum?
napisał/a: Aga Wu 2013-10-07 10:57
radek07 napisal(a):Solą raczej możesz płukać, w zależności jak po niej się będziesz czuła, jeśli będziesz się czuła źle spróbuj samą wodą przegotowaną. Masz możliwość wrzucenia tej swojej tomografii na to forum?


A jak to się robi technicznie? Ledwo jestem w stanie otworzyć ten plik z płytki, to jakiś nieznany mi program.

Co do płukania: próbowałam fix-sin, i po 'akcji' dziwnie trzeszczało mi w uchu, tym lewym, słabszym. Może źle to wciągałam, za mocno? kurczę, powinni nas szkolić chyba :/ czułam się jak wtedy, gdy kiedyś na wu-efie skakałam na główkę na basenie i woda pod ciśnieniem wdzierała mi się do nosa. bardzo tego nie lubiłam.
Mam jeszcze ibuprom zatoki - hipertonic spray, bezpieczniejszy chyba, bo mniej tego płynu krąży po zatokach.

A czy stosowaliście może lek o nazwie Cirrus (pseudoefedryna)? Komuś to pomogło?
napisał/a: radek07 2013-10-07 11:22
Ja cirrusa nie stosowałem. W fixsinie jest butelka prawda? Może spróbuj z samą przegotowaną wodą, najlepiej żeby była trochę ciepła. Jaki to jest program tej tomografii, że nie możesz otworzyć, to jest jeden plik czy wiele plików?
napisał/a: kasia971 2013-10-07 11:35
Podaję schemat leczenia zapalenia zatok od mojej pani laryngolog (wykonuje endoskopowe operacje zatok)
1. Płukanie nosa solą fizjologiczną minimum dwa razy dziennie (w zależności od ilości wydzieliny można płukać więcej razy).
2. Po wypłukaniu nosa rano Flixonase dwie dawki do obu stron nosa przez 4 tygodnie (na receptę).
3. Sinupret: 2x2 tabletki przez 2 tydodnie - ziołowy rozrzedza wydzielnę.
4. Cirrus 2x1 tabletka przez 7 dni (dłużej nie brać, gdyż po 7 dniach przestaje działać).

Proponuję zrobić wymaz z nosa (bakteriologiczny i mykologiczny - na grzyby) nawet prywatnie. To nie jest drogie badanie (max 50 złotych). Lekarze państwowi nie chcą dawać skierowań na wymaz, gdyż mają limity z NFZ-u, a za antybiotyk płaci pacjent.
napisał/a: Aga Wu 2013-10-07 12:47
kasia971, dzięki za sugestie.
wszystko to brzmi sensownie.
Wymaz zrobię.
Flixonase to też krople sterydowe, jak widzę, ale różnią się od avamysu, tak?

Ta moje dolegliwości okołonosowe (bóle głowy jesienią, zimą) od wielu lat się ciągną, ale nic z tym nie robiłam.
Zawsze musiałam jednak chronić uszy, drobne przewianie konczyło się bólem głowy, przeziębieniem. Więc i tak już w czapce chodzę :)
No, ale nie przejmowałam się tym tak bardzo.

W 2005 roku miałam rhinoplastyke na własne życzenie -innymi słowy dałam sobie pokroić nos, bo miałam kompleksy przez garba :). Ale o dziwo, krzywej przegrody mi wtedy nie wyprostowali, tylko ten garb - a pewnie taki problem już był, tak myślę i tak twierdzą ci, co oglądają wynik TK.
Takich mamy chirurgów, no cóż.
Teraz trochę boję się ingerencji, pamiętam jak było ciężko z drenami, szwami itp. po tym usuwaniu garba.


Czy ta operacja endoskopowa to mniej inwazyjny zabieg?


W sumie myśle, że u mnie to genetyczne przeklenstwo jakieś.
Mój starszy brat miał usuwane polipy (nos), babcia prawie ogłuchła na starość. Mama też ma ślimaczący problem uszny, infekcja i poinfekcyjne pęknięcie błony bębenkowej.

radek07 napisal(a):Jaki to jest program tej tomografii, że nie możesz otworzyć, to jest jeden plik czy wiele plików?


Postaram się sprawdzić wieczorem.
napisał/a: radek07 2013-10-07 13:05
Zabiegi endoskopowe nie są bardzo inwazyjne, są łatwe do wykonania w zależności od schorzenia, w dzisiejszych czasach te zabiegi to rutyna.
napisał/a: Aga Wu 2013-10-08 08:53
Mam jeszcze przy okazji tego ciśnienia w uchu/uszach nieco 'hipochondryczne' pytanie (ale muszę je zadać... mam niestety tendencję do samoudręczania się i czarnowidztwa, zwłaszcza jesienną porą :

czy można, na podstawie wykonanych badań:
TK zatok, USG węzłów chłonnych, badanie gardła i nosa wziernikiem, wykluczyć nowotwór nosogardzieli?

Pytałam jednego z laryngologów, a jak, spojrzał na mnie, jak na Marsjankę i powiedział, że mu to wszystko na to 'nie wygląda'

Niemniej jednak czytałam, ze to paskudztwo daje podobne objawy? (tj. bóle głowy, nieżyt trąbki słuchowej, drętwienie)
Mam powiększone węzły chłonne, ale charakter powiększenia jest wg radiologa, który wykonywał usg "odczynowy", więc wskazuje na toczącą się infekcję, nie zaś obecność przerzutów.