Problem z zatkanym uchem i powikłania

napisał/a: umpero 2015-05-27 20:32
Witam wszystkich

Proszę tutaj o pomoc gdyż już nie wiem gdzie mam się udać ze swoim problemem.
Odwiedziłem masę lekarzy, szpitali, poradni i nikt nie potrafi mi pomóc.

Od zawsze miałem problemy z górnymi drogami oddechowymi. Anginy, bóle gardła itp.
Kilka lat temu przeszedłem prostowanie przegrody nosowej, następnie wycięcie migdałków.
Za każdym razem gdy dostawałem zapalenia gardła to jednocześnie zatykało mi się prawe ucho. Z kolei następstwem zatkanego ucha była pojawiająca się opryszczka co było bardzo uciążliwe. Po wycięciu migdałków wszystkie problemy minęły jak ręką odjął.
Taki stan trwał około rok czasu do momentu gdy któregoś dnia musiałem zrobić porządek z rozmrożoną zamrażalką pełną gnijącego mięsa (nie wiem czy to miało wpływ, ale od tego momentu zaczęły się moje problemy). Siedziałem w piwnicy w tych oparach smrodu i kułem lód. Kilka dni po tym czułem, że zaczyna mi się zatykać z kolei lewe ucho. Z zatykaniem się lewego ucha powróciła opryszczka.
Opryszczka ta nie polega na typowych wypryskach tylko na swędzeniu nozdrzy, bardzo dużej wrażliwości skóry w danych okolicach i czuje jak mi po nerwach twarzowych przechodzą prądy jak mnie swędzi. Wiem, że kluczem do wyeliminowania tej paskudnej opryszczki jest wyeliminowanie problemu z zatykaniem ucha. Właściwie to nie wiem czy to ucho czy po prostu coś mi się tam skleja?
Z tym problemem byłem w poradni w szpitalu MSWIA w Warszawie, na oddziale w MSWIA w Warszawie, u lekarzy prywatnie w MCMiS na Mochnackiego (Kajetany) i kilku innych poradniach laryngologicznych. Schemat leczenia każdego lekarza wygląda tak samo. Sprawdzają drożność trąbki słuchowej, która jest drożna, biorą ewentualnie wymaz, który nic szczególnego nie wskazuje i najczęściej pada stwierdzenie, że "powinienem się z tym pogodzić". Dodam, że robiono mi RTG stawów żuchwowych, tomografie stawów i lekarze nic nie widzieli. Miałem katateryzację, inhalacje sterydowe, podawano mi sterydy donosowe i nic.
Jednak ewidentnie czuję jakąś zmianę w lewej części gardła/ucha, która mi doskwiera. Czuję jak by mi się tam coś zlepiało. Psychika mi już z tego powodu siada. Oczywiście lekarze jeśli im mówię, że to wywołuje zmiany opryszczkowe to patrzą jak na wariata i pomijają ten wątek. Problem ten od przygody z zamrażalką trwa już od ponad dwóch lat. Czasem to ustaję na tydzień czasu i wraca ze zdwojoną siłą.
Nie robiono mi jeszcze USG, a lekarz z Mochnackiego stwierdził, że nie jest mi w stanie pomóc bo nie ma podstaw. Nie mam już siły udawać się do kolejnego lekarza i prosić o skierowania na USG mówiąc, tłumacząc całą historię i prosząc.


Proszę Was, pomóżcie lub wskażcie co mogę jeszcze zrobić gdyż chodzenie w ciemno do lekarzy widzę, że nie ma sensu.