Problem z zaśnięciem w pokoju 2-osobowym

napisał/a: Leogict 2010-05-12 11:16
Witam. Mieszkam w akademiku w pokoju 2-osobowym. Normalnie mieszkam w domu i mam własny pokój. O co chodzi. Otóż mój współlokator jest "nocnym Markiem", często siedzi do 2-3 i nie daje mi spać. Tzn gaszę światło, wkładam stoppery ale i tak blask jego laptopa (miganie itp) i sama świadomość, że w pokoju ktoś siedzi nie daje mi zasnąć. Co robić? Czy to normalne? Jaki % ludzi ma takie problemy?
napisał/a: max88 2010-05-12 16:17
kup sobie taką opaske na oczy a jak to nie pomoze to tabletki nasenne powinny pomóc. moze czujesz jakieś lekki ze coś ci zrobi to załatw sobie jakieś tabletki na to . chyba dużo ludzi tak nie ma mnie osobiscie przeszkadzało jak mieszkałem z ziomkiem ze pajac chrapał i nie stety nie miałem stoperów to go wyjebałem do kuchni zeby tam spał i już nie miałem problemu zeby zasnąć
napisał/a: Leogict 2010-05-12 16:33
Z chrapaniem współlokatora chyba sobie poradziłem (kupił sobie spray do nosa czy coś), ale z zaśnięciem jest problem ;/
napisał/a: max88 2010-05-12 17:27
no to spróbuj z tymi piksami powinny pomóc i kup se tą opaskę na oczy albo wyciąg mu baterie z laptopa albo jak ty sie nie chcesz truc tabletkami to jemu jakoś je podawaj to nie bedzie siedział do 3
napisał/a: Leogict 2010-05-12 17:35
co to jest piksa?

"wyciąg mu baterie z laptopa" - bardzo cenna porada. jednak przedszkole dawno za mną.
napisał/a: max88 2010-05-12 17:51
piksa to tabletka A co to ma wspolnego z przedszkolem ja bym mu po prostu powiedział zeby wyłączył tego laptopa bo nie umie spać a jak by mnie olał i bym musiał sie wku..iać każdej nocy to po 2 tygodniach bym nie wytrzymał i bym mu rozj**** tego laptopa a tobie napisałem bardziej humanitarny sposób rób co chcesz studjujesz jesteś napewno bystrym człowiekiem to coś wymyslisz
napisał/a: Menezis 2014-11-28 00:29
Ja nawet jak nikogo w pokoju nie było, też nie mogłam zasnąć. Wyciszenie się w akademiku to chyba tylko w święta jest możliwe, jak nikogo tam nie ma, a tak to ogólnie szał. Zawsze wieczorem żeby zasnąć, no może nie zawsze, ale w razie potrzeby brałam forsen forte i spałam potem jak dziecko, mogli mi w drzwi walić i miałam to gdzieś. Rano elegancko pobudeczka o 7 i na uczelnię.