Problem z suchą skórą na twarzy i zaczerwienienia

napisał/a: intense 2014-10-07 23:40
Witam.

Od jakiegoś miesiąca lub dwóch mam problem z suchą skórą na twarzy, a dokładnie środkowa część czoła, pod oczami i pod nosem.
W tych miejscach często mam zaczerwienienia i uczucie swędzenia. Naskórek też się złuszcza.

Co może być tego powodem?
Swędzenie to czasami też odczuwam za uszami i ostatnio na środkowej części klatki piersiowej też miałem podobny objaw.
Nie wiem czy to jest powiązane ale od kilku miesięcy też mam problem z gardłem i katarem. Często odczuwam drapanie i ból gardła jak i często mam katar.

Ponad rok temu leczyłem się na chlamydie pneumoniae i brałem bardzo dużo antybiotyków ... trwało to leczenie ponad rok ... a czasami brałem w protokole po 3 antybiotyki dziennie.
Czy to teraz może być związane ze skutkami tak długiej terapii?

Ostatnio od paru miesięcy też jem dużo słodyczy i niezdrowego jedzenia... czy może to być coś grzybiczego?

Proszę o poradę.
napisał/a: intense 2014-10-08 12:49
Pomoże ktoś?
krzysiek889
napisał/a: krzysiek889 2014-10-09 19:34
Witam
Zakup synbiotyk jeżeli podczas antybiotyku nie brałeś.
Skórę smaruj żelem Aloe Vera.
Antybiotyki osłabiają organizm, jest bardziej narażony na infekcje w tym grzybice.
Grzyby aby żyły, potrzebują glukozy, fruktozy - te cukry są zawarte w słodyczach.
Pytanie, czy masz biały nalot na języku, czujesz się osłabiony, boleści w jelitach, wzdęcia?

Możesz spróbować ksylitolu zamiast cukru, działa przeciwgrzybiczo ale jeżeli masz rozwój drożdżycy, potrzebne będą jeszcze inne suplementy aby wybić kolonię.

Pozdrawiam
napisał/a: k-jezior 2015-05-24 17:03
Witam,

mam dokładnie ten sam problem, już nie mam pojęcia co mam robić bo cały czas się drapie. Też brałam dość sporo antybiotyków ale nie zauważyłam u siebie żadnych objawów skórnych grzybicy, żadnej wysypki, tylko to swędzenie. Próbowałam już chyba wszystkiego i nic nie pomaga. Skóra jest podrażniona i zaczerwieniona. Ja w dniu jutrzejszym idę do dermatologa, jeżeli coś mi doradzi i pomoże to dam znać.

Pozdrawiam,
napisał/a: jakon 2015-05-26 12:55
Być może jest to łuszczyca polekowa, przechodziłam coś podobnego. Infekcja dróg oddechowych, potem antybiotyki a 2 msc później pojawiły się objawy. Nie ma co czekać tylko udać się do dermatologa po maści, jeśli zmiany skórne są "świeże" nie będzie konieczności stosować maści opartych na sterydach, które zostawiają blizny po sobie które następnie trzeba też zaleczyć.
napisał/a: klinacz 2015-05-26 14:10
Probiotyki, probiotyki i jeszcze raz probiotyki, oraz nie faszerowanie się antybiotykami, kiedy nie jest to konieczne. Antybiotyki mają swoje skutki uboczne, bardzo często poważne.
Trzeba przywrócić florę bakteryjną do porządku to może uda się odwrócić skutki antybiotykoterapii, ale to tylko może.
Na polskim z rynku z tego co widziałem najsilniejszym probiotykiem jest Vivomixx VSL-3 Total, tani nie jest, a do tego trzeba trzymać go w lodówce, a 10 dni terapii to trochę za mało, ale zawsze lepsze to, niż nic.
napisał/a: poziomka88 2015-06-09 19:21
znam ten bol. jak zrozumialam ze te rozne typowe kremy typu nivea nie dzialaja, lecz bardziej wysuszaja cere zaprzestalam ich stosowania i kupilam krem apteczny o nazwie alaclarin. bo chodzi o to ze jest nawilzajacy i lagodzacy. w dodatku zmienilam plyn do demakijazu na bardziej naturalny, w sumie tez zmienilam podklad. cera juz po trzech dniach się zmieniła. warto się zastanowić nad tym czego używasz dla pielęgnacji cery.
napisał/a: intense 2015-06-10 10:23
klinacz napisal(a):Probiotyki, probiotyki i jeszcze raz probiotyki, oraz nie faszerowanie się antybiotykami, kiedy nie jest to konieczne. Antybiotyki mają swoje skutki uboczne, bardzo często poważne.
Trzeba przywrócić florę bakteryjną do porządku to może uda się odwrócić skutki antybiotykoterapii, ale to tylko może.
Na polskim z rynku z tego co widziałem najsilniejszym probiotykiem jest Vivomixx VSL-3 Total, tani nie jest, a do tego trzeba trzymać go w lodówce, a 10 dni terapii to trochę za mało, ale zawsze lepsze to, niż nic.


On dużo lepszy od np. Dicofloru?
napisał/a: klinacz 2015-06-10 14:53
O wiele lepszy. Dicoflor jak patrzę to ma tylko 3 miliardy w jednej kapsułce i to tylko jednego rodzaju bakterii, za to VSL-3 w kapsułkach ma 112 miliardów bakterii, różnych rodzai, więc różnica kolosalna, a w wersji w saszetkach ma 450 miliardów bakterii.

3 miliardy, a 112 miliardów to różnica gigantyczna, to jest ponad 37 razy więcej.
napisał/a: intense 2015-06-11 08:38
Wystarczy jedna kapsułka dziennie?
Czy lepiej zainwestować w saszetki?
Jeżeli trzeba trzymać ten probiotyk w lodówce to jak go wysyłają do apteki albo do mnie to nie straci on swoich wartości? Bo jakiś czas nie będzie w lodówce.
Jak długo brać ten probiotyk aby przywrócić florę bakteryjną?
napisał/a: klinacz 2015-06-11 10:23
Jeżeli finanse pozwalają to saszetki przez co najmniej miesiąc bym sugerował, albo kapsułki jeżeli kwestie finansowe nie pozwalają.
Co do przechowywania w drodze to trzeba by było się zapytać w aptece czy oni to przechowują w lodówce, ale powiem, że wszystkie probiotyki się tak zachowują, że w warunkach normalnych tracą swoje właściwości z czasem, a przy 3 miliardach, a 112 to myślę, że straty jakiekolwiek by nie były, i tak będzie spora nadwyżka tych bakterii.
Jednak od odbioru probiotyku z apteki, przechowywać trzeba w lodówce i liczyć, że w trakcie transportu tych strat wiele nie było.

A jak długo trzeba przyjmować ? Tak jak wyżej napisałem, minimum miesiąc oraz to zależy od wielu czynników, takich jak stan obecny flory bakteryjnej itp.
napisał/a: intense 2015-06-11 10:29
A to może być właśnie skutek, że przez ponad rok przyjmowałem cały czas antybiotyki w dużej ilości?
To, że ciągle mam łuszczący się naskórek na czole i w okolicach nosa, pojawiające się wysypki na mostku klatki piersiowej itd.?
Czasami dławiący kaszel.