Problem z oddaniem kału

napisał/a: MilesS 2011-11-21 15:41
Latek mam 19, od jakiś 5 dni nie mogę się wypróżnić. Taki to dziwny metabolizm mam, że zwykle co 2-3 dni spokojnie się wypróżniałem. Teraz nagle nie mogę. Ilekroć mnie pogoni do kibelka i usiądę czuję się jakbym miał zatwardzenie. Nie zwykłe. Czuję się jakbym musiał wydalić piłę tenisową. Stolec nawet nie zacznie się *wysuwać* a już boli jakby mnie rozsadzało. Zastanawiam się czy prostata może w jakiś sposób uciskać na jelito grube i je blokować(masturbowałem się zwykle 2-3 razy w tygodniu, a od miesiąca sobie *odwyk* robię... No i od miesiąca coraz ciężej mi się wypróżnić. Ale dopiero teraz W OGÓLE nie mogę...)?
napisał/a: delinka79 2011-11-21 17:31
kupić probiotyk np. Linex forte brać3 x1 kapsułka powinno pomóc ew. dokupic Fibraxine
napisał/a: MilesS 2011-11-21 17:43
Spróbuję. Tak przy okazji, czy Chupa-Chupsy mogły mieć coś z tym wspólnego? Jak tak pomyśleć to ostatnio sporo ich było(do 4 dziennie przez 10 dni)
napisał/a: viki71 2011-11-21 17:53
Jak mogę wtrącić,w aptece są czopki glicerynowe.Powinny pomóc na ten czop,który zrobił Ci się i powoduje ból
napisał/a: delinka79 2011-11-21 19:33
slodycze sprzyjaja zaparciom
napisał/a: MilesS 2011-11-21 20:44
To żem się "udupił" :/ Idę drugą herbate miętową zrobić, rano do apteki... Zobaczymy jak to będzie wyglądało z rana.
napisał/a: MilesS 2011-11-22 12:39
Linex + czopek glicerynowy dały efekt - udało mi się choć trochę załatwić (kał dalej jest twardy, czopek niespecjalnie go zmiękczył - widać niedobór płynów chyba :/ ), jednak trochę do "wypracowania" jeszcze mi zostało.

Dzięki wielkie za pomoc.
napisał/a: delinka79 2011-11-22 13:01
Trzeba dużo pić przy zaparciach, jogurt z suszoną śliwką plus otręby.
napisał/a: peperonia321 2011-11-27 20:10
ja polecam kefir z otrebami codziennie rano, na mnie swietnie dziala to naturalne sposoby do tego wspomagam sie jeszcze lactoralem, probityk, skutecznie reguluje prace calego ukladu pokarmowego
napisał/a: MilesS 2011-11-28 12:58
Ponad tydzień i nic. Lactozowy syropek + czopki nie pomagają, kał jest zbyt twardy by go można było bez większego bólu/uszkodzenia odbytu wydalić :/ Jutro - lekarz.
napisał/a: Christine1 2011-11-28 13:07
Może zacznijmy od tego, co jadasz zwykle i ile wypijasz płynów...
Wcześniej wypróżniałeś się co 2-3 dni, co też nie jest zbyt dobre, bo właściwie powinno się wypróżniać codziennie.

Napisz co jadasz najczęściej, a czego w ogóle nie jadasz. Czy jadasz świeże owoce i warzywa (jak często)? Czy jadasz dużo bananów? Czy często jesz słodycze lub spożywasz duże ilości produktów białkowych? Ile wypijasz dziennie wody i soków owocowych (nie napojów)? - nie licz kawy i herbaty.
napisał/a: MilesS 2011-11-28 14:37
Taką mam przemiane materii że mogę jeść i jeść, a nie tyję i nie było potrzeby wypróźniania się częściej - po prostu nie było czego wydalać.

Najczęściej... Kanapki(głównie wędlina, czasem z żołtym serem, pomidorem, ogórkiem), tosty, biały i żółty ser, obiady to głównie gulasze lub kotlety(zawsze z ryżem), czasami ryba(pstrag, panga, mintaj, sszproty). Owoce i warzywka w tej samej mierze co słodycze, jakiś owoc raz/dzień, warzywa to różnie, zależy gdzie i co jadam(papryka, cebula, czosnek, kiełki bambusa, kalafior czasami). Płyny ~1.5 litra dziennie, od Frugo, przez kranówkę i Tymbarki po zwykłą mineralną niegazowaną.

Zaznaczę że dzień przed pojawieniem się problemów byłem na konwencie Manga&Anime, gdzie serwowali Sushi, które wtedy jadłem pierwszy raz, całkiem sporo. Może dziwnie wpłynęły na mnie algi/łosoś(za którym nieprzepadam, no chyba że w Sushi), lub coś innego z Sushi.