Problem z łysieniem - jakie badania jeszcze zrobić

napisał/a: elizabeth 314 2013-05-09 18:51
Od 5 lat choruję na hashi. W zeszły roku zauważyłam przerzedzanie włosów, czasem nadmiernie wypadały, miałam b. duże sytuacje stresowe, włącznie z uczuciem pieczenia skóry przy włosach w niektórych miejscach. W tym roku postanowilam się tym zająć. Ostatnie wyniki z marca:
Zrobiłam też całą serię badań, sugerując się tym forum. koniec marca:
tsh - 1,01 (0,27 - 4,2)
ft3 - 4,47 ( 3,10 - 6,8)
ft4 - 20,83 ( 12 - 22)
ferrytyna 37 - (13 - 150)
ob - 2 (3-12)
glukoza - 4,8 (3,5 - 5,6)
na - 140 (135 - 145)
K - 4,7 - (3,5 - 5)
mg - 0,77 - 0,7 - 1,1)
wapń - 2,4 (2,15 - 2,55)
żelazo w surow - 24,3 (8,8 - 27)
tibc - 61 - (50 - 89)
wysycenie transf - 40% - 15 - 45)
morfologi nie będe podawała bo jest w ok. Dodam że zauważyłam też większe problemy z oczami i ich męczeniem się, oraz z koncentracją. Muszę też zaznaczyć, żeby się nie sugerować wskaśnikami żelaza za bardzo, bo od stycznia nieregularnie, ale jednak brałam żelazo 18 mg dziennie, a 2 dni przed badaniem wziełam 100 tabletkę. Po prostu o badaniach zdecydowałam z dnia na dzień, samopoczucie - i chciałam zrobić ferrytynę bo tutaj głównie upatrywałam przyczyny może włosów. Wiedziałam że badanie nie będzie miarodajne bo czytałam o przerwie 2 tyg.
Zrobiłam jeszcze
cynk - 89,4 - (70 - 160
miedz - 90,7 - (80 - 150
B12 - 497,7 - (191 - 663)
wit d3 metab - 25OH - 20 - (30 - 80)
fosfor - 3,29 - 2,7 - 4,5
W kwietniu zrobiłam dodatkowe badania w 6dc.
Prolaktyna - 5,4 - (4,1 - 28,9)
cholesterol - dość niski - 148 (130 - 200) - może to wina podwyższonego dheas - on tworzony jest z cholesterolu min. chyba.
TG - 50,1 - 35 - 160
HDL - 51,5
LDL - 87,1
wolny testosteron - 3,55 - 0 - 4,1 - bliżej górnej normy
testosteron - 36,49 - (6 - 82)
andriostendion - 2,23 - 0,4 - 4,1
Dheas - pierwszy wynik - 375 - (60 - 337), a drugi robiłam razem z insuliną, 17 dc - 453 (60,9 - 337) - jeszcze wyżej, ale się denerwowałam przy pobraniu, może dlatego.
kortyzol - 11 - (6,2 - 19,4)
estriadiol 50,3 (40,7 - 220)- kiepsko
I krzywa cukrowo - insulinowa, która mnie po prostu dobiła.
0 h - cukier - 4,8 - (3,5 - 5,6)
insulina - 10 - (2,6 - 24,9)
1h - cukier - 8,2 - do 10,2
insulina - 139,4 - (2,6 - 24,9) - masakra jakaś, nie myślałam, że będzie tak źle
2h - cukier - cukier 5,4 - do 7,8
insulina - 28,4 - normy j.w.
Byłam u gina, znalazł 3 torbieliki i wykluczył że mogę mieć pcos. Chciałabym jescze zrobić prolaktynę po obciążeniu, ale nie wiem czy w moim przypadku jest sens i progesteron 17 oh i SHGB. Czy 6 dzień cyklu będzie ok? Mam zamiar wybrać się do endo, ale chcciałybm mieć większość badać. lekarze nie są zgodni co moich włosów, byłam u 3 dermatol. miałam badane włosy kamerą, i widziałam że z cebulki wyrasta po 1 włosie. wydaje mi siŁ że to chyba jest łysienie androgenowe, i chciałabym znać przyczynę podniesienia hormonów, szczególnie dheas. Czytałam że insulina może podnosić testosteron , natomiast prolaktyna hormony nadnerczowe. Chyba że to jest jakiś guz nadnerczy, czytałam na tym forum o takiej możliwości i wiem że trzeba zrobić TK. Dodam że od miesiąca jestem na diecie montignaca, od tygodnia mam dziwne bóle w nadbrzuszu, centralnie w środku, takie dziwne uczucie jakby głodu. Jednego dnia jest ok, drugiego znowu mnie boli. Piłam przez ok 2 tyg. olej budwigowy, po 2 -3 łyżki z kefirem często na pusty żołądek, i nie wiem czy mnie to nie podrażniło od tyg. nie piję a mimo to i tak mnie boli. Może wy coś doradzicie. A może to trzustka, nie wiem zmiana diety i coś się zbuntowało? CZlowiek je zdrowiej a jest gorzej niż było, wcześniej w ogóle mnie nic nie bolało. Pozdrawiam i proszę o jakież rady.
napisał/a: soaring 2013-05-09 23:25
rzeczywiście badania włosów wskazują na łysienie andorgenowe.
w praktyce dla leczenia tego schorzenia nie ma wielkiego znaczenia, czy pochodzenie jest nadnerczowe czy jajnikowe, bo postępowanie jest podobne. przyczynę oczywiście ustalić nie zaszkodzi :)
mnie to wygląda jakby przyczyna była mieszana - częściowo jajniki (hiperinsulinemia do wykluczenia, testosteron i torbiele, mimo że bez cech PCO ale jednak są, dość niski estradiol), a częściowo dheas (ale to trzeba sprawdzić).

w tej sytuacji moim zdaniem do ewentualnego powtórzenia są badania:
ferrytyna i żelazo po odstawieniu suplementów
krzywa cukrowo-insulinowa, ale z obciążeniem posiłkiem a nie glukozą (bo ten szalony wynik z I badania mógł być reakcją na niezwyczajną podaż glukozy)

w kwestii pozostałych badań za bardzo nie doradzę, bo nie były nigdy głównym obszarem moich zainteresowań, więc nie czuję się kompetentna. moim zdaniem lepiej się udać do sensownego endokrynologa niż na chybił trafił szukać samej.
do czepiania się prolaktyny nie widzę wskazań, zwłaszcza po obciążeniu, bo ten test poza Polską w ogóle nie jest stosowany do diagnostyki.
oczywiście powinnaś suplementować wit. D3 od zaraz, a w zależności od ekspozycji na słońce - do decyzji czy w sposób ciągły ;)

a bóle nadbrzusza z powodu nabiału na pusty żołądek są bardzo możliwe. teraz go musisz uspokoić. dużo postów na temat podrażnionej śluzówki żołądka napisała aaggaa i kisiel888 - poszukaj.
napisał/a: elizabeth 314 2013-05-10 18:02
bardzo dziękuję soaring za odpowiedź. Tylko jak znalezdz endo, który kompleksowo ciebie zdiagnozuje, bo niektórzy to są wyłącznie od tarczycy tylko i wyłącznie i nic ponad to.
Napisałaś hiperinsulinemia do wykluczenia. 5 lat temu miałam zdiagnozowaną insuliooporność, tylko wtedy te wyniki były inne. Cukeri inne parametry nieznacznie niższe, natomiast insulina po godzinie i po 2 - 48, praktycznie w ogóle nie spadała. Wtedy też nic nie mogłam schudnąć. Ale nic z tym nie robiłam, urodziłam dziecko i stres mnie odchudził trochę. zanim zrobiłam ten test na insulinooporność byłam 2 tyg na montignacu, i tak sobie pomyślałam że może taki nagły szok dla organizmu ta glukoza na czczo i dlatego taki wyrzut po 1 h. bo po 2 spadła prawie do górnej normy, ale się na tym nie znam. za około 2 miesiące chcę powtórzyć d3, ferrytynę hormony tarczycowe.
Nie wiedziałam, że można badać krzywą cukrowo insulinową po posiłku, to jest bardziej miarodajne?
Wit. D3 suplementuje, biorę vigantol ok 4000 IU, ale jak jestem na słońcu na spacerze, to nie biorę, tylko w pochmurne dni. Boję się przedawkować. A z tym żołądkiem, to nie wiem czy tabletki na włosy, które biorę z kozieradką, też nie mają wpływu na to, że mam to dziwne uczucie głodu, kozieradka pobudza wydzielanie soków trzustkowych i żołądkowych a ja tą tabletkę z reguły brałam po posiłku. Więc to uczucie może stąd, ale wyczytyłam, że nie powinno się sporzywać oleju na pusty żołądek, a olej lniany przede wszystkim w postaci pasty lub do surówek i jedzenia, to chyba mnie dobiło. Dzisiaj nie boli, ale wczoraj miałam dość.
Czy ktoś coś doradzi w sprawie progesteronu 17 oh?W poniedziałek 6 dc mogę jeszcze to zrobić.
Wczoraj byłam u kolejnego dermatologa, powiedział żebym wcierała loxon i alpicort e i chyba tak zrobię, bo chyba i tak nie będzie innego wyjścia :(Byłam już u trzech i myślałam, że w koćcu sprawdzą dokładnie, powiedzą to na pewno to. A może nie chcą człowieka straszyć. jeden powiedział - włosy wszędzie przerzedzone, więc to nie do koćca AGA, drugi tylko popatrzył bez dokładnego badania to AGA, a trzeci powiedział włosy, rzeczywiście przerzedzone, a hormony to nie zawsze są miarodajne. Ale tak na oko to mi się wydaje, że to może być mieszane łysienie , androgenowe i może telogenowe. ( to moje zdanie)
Dzięki jeszcze raz za pomoc, może jeszcze ktoś coś doradzi.
napisał/a: soaring 2013-05-11 13:06
szukanie lekarzy najlepsze jest wśród znajomych oraz w necie. do tego moim zdaniem najlepiej jest wyszukać nazwiska konkretnych lekarzy pracujących w szpitalach klinicznych w Twoim mieście (większość szpitali ma na stronach www wymieniony skład), a następnie udać się do nich prywatnie, bo większość gdzieś przyjmuje. dlatego, że do dobrych specjalistów kolejki na fundusz są nawet kilkunastomiesięczne.

odniosę się teraz do kuracji od dermatologów. alpicort bym odradzała z tych właśnie powodów, które sama wymieniłaś (steryd i estrogen), a jesteś młoda i moim zdaniem nie masz wskazań do niego.
loxon 5% stosuj, ale wystarczy raz dziennie. tylko tak żeby się dobrze wchłonął, więc co najmniej na 30 minut przed myciem (jak myję rano to często na noc zostawiam).
pozostałe produkty w stylu dermena to moim zdaniem placebo i marketingowa ściema. loxon zawiera minoksydyl, więc pozostałe produkty jak spectral czy aminexil by go dublowały (w dodatku dawki tam są mizerne, nic nie zastąpi produktów na receptę). jak chcesz witaminy, to już lepiej kup sobie na allegro kompleks witamin B (będziesz tam miała PP i B6 zawarte w tych preparatach, ale w porządnych ilościach).
Twój przypadek wygląda bardzo podobnie do mojego, więc myślę, że i kuracja taka sama by się sprawdziła. też mam torbiele na jajnikach, ale nie jest to klasyczne PCO.
o tej porze roku łysienie telogenowe też możesz mieć, ale pisałaś, że włosy rosną pojedynczo - a to wskazuje na łysienie androgenowe. telogenowe ma każdy - wypadają, odrastają, normalny cykl. opinie w stylu "włosy wszędzie przerzedzone" nie są zbyt precyzyjne przyznasz. na pewno nie zaszkodziłyby badanie trichogram lub/i trychoskopia - wówczas miałabyś pewność.

wracając do pozostałych kwestii. insulinooporność: zrób krzywą, ale właśnie z jedzeniem, bo taki duży wyrzut insuliny jest oczywiście konsekwencją podanej wcześniej glukozy. a nikt (chyba?) na śniadanie nie zjada 75g czystej glukozy ;) fakt, że po 2 godzinie insulina Ci spadła to dobra wiadomość. możliwe że ten wyrzut to szok z powodu diety niskowęglowodanowej :)
całe badanie wygląda tak samo, różnica jest taka, że po pomiarze na czczo jesz przyniesione ze sobą śniadanie - najlepiej aby było typowe dla Ciebie, a po upływie 1h i 2h (ewentualnie jeszcze 3h) robisz kolejne pomiary.

wit. D3 nie przedawkujesz, to nie jest takie proste :) a skoro wciąż masz niedobór, to bierz codziennie. ja bym nawet zwiększyła dwukrotnie tę dawkę do czasu podwyższenia do pożądanego poziomu, a potem kontynuowała jedną, ale to tylko moja opinia.

wiem, że dieta dr Budwig poleca twarożek z olejem lnianym na śniadanie, może czyjś żołądek to znosi, ale widać, że Twój na pewno nie :) ja lnianego używam do sałatek czy śledzi, bo nabiału nie jem. ten preparat z kozieradką bierz może w takim razie popołudniu, żeby nie męczyć za bardzo żołądka rano. serio - wśród osób biorących jak my jakieś tabletki na czczo i w sposób ciągły - problemy z nadwrażliwością, śluzówką żołądka, zgagami, mają dosłownie wszyscy.

moim zdaniem nie ma sensu żebyś robiła badanie 17-OH progesteron. po 1. za ten nieco podwyższony testosteron mogą po prostu odpowiadać jajniki mimo braku klasycznego PCO, po 2. sprawdzanie nadnerczy najlepiej byłoby zrobić z testem deksametazonem, a żeby go zrobić musisz mieć tabletkę deksametazonu od endokrynologa (tak przynajmniej ktoś pisał, że jak nie masz skąd wziąć pigułki, to nie zrobisz).
wówczas mogłabyś sprawdzić dhea-s oraz 17-OH - pierwszego dnia zwykły pomiar, wieczorem pigułka, i następnego dnia drugi pomiar. dzień cyklu nie ma znaczenia.

pozdrawiam :)
napisał/a: elizabeth 314 2013-05-11 17:50
Bardzo Tobie dziękuję soaring za wyczerpującą odpowiedz, jestem naprawdę bardzo wdzięczna. Z większych miast w moim rejonie w promieniu do 200 km, to Wrocław i Poznań trochę dalej. We wrocławiu byłam u trychologa ale to była jedna wielka lipa, badanie kamerką, 5 min, a reszta to wywiad i omawianie terapii czyli - robienie zabiegów trychologicznych na włosy. Nic się tam nie dowiedziałam. Poszukam jeszcze pod hasłem trichoscan, ale mój gin powiedział że badania włosów to Poznań robi. Szczerze to nie wiem czy jest sens się fatygować i dowiedzieć, że to jednak to, jak i tak wszystko na to wskazuje. Nie wiem czy może nie spróbować jednak z alpicortem e na krótko, bo mam też dość niski estriadiol, ale Twoje rady też oczywiście biorę pod uwagę. Taka młoda to już nie jestem, kilka lat i stuknie 40 - tka na karku - niestety :)Narwałam ostatnio świerzej pokrzywy z korzeniami i płuczę tym włosy, i szczerze to u mnie chyba jeszcze zdaje egzamin seboradin lotion, pryskam na skórę i jednak mniej wypadają. Może i Ty spróbujesz. Mam w domu jeszcze nalewkę z pokrzywy własnej roboty, ale mnie niestety uczulała. Chyba tak zrobię, że wcierki będę robiła na wieczór, rano będę myła głowę i płukała pokrzywą a w ciągu dnia jeszcze seboradin na skórę. Zobaczymy, oby nie wypadało więcej niż teraz.
A szukałaś jakiś blokerów dht?Robiłaś w ogóle jakieś badania w tym kierunku?
Co do Twoich wskazówek z lekarzami zrobię jak mówisz, albo pójdę na razie do kobity u której się lecze, bo nie mam daleko powiem co i jak i jakie może badania przydałoby się zrobić(pod kątem nadberczy), ona może je zrobi a później pojadę z kompletem do innego endo, chyba że ona będzie wiedziała co robić, ale od jednego deramtologa dowiedziałam się że niestety endo z tego miasta diagnozują tylko tarczycę.
Jeżeli chodzi o moje hashi to ja nie miałam podwyższnych przeciwciał, jeden lekarz zasugerował się tylko tarczycą i na tej podstawie stwierdził hashi, i chyba tak jest, choś dwoje innych mi tego nie powiedziało. Zastanawiało mnie jednak to, dlaczego od kilku lat mam podwyższone limfocyty w morfologii a obniżone zazwyczaj neutrocyty - jakby jakiś stan zapalny w organizmie - jak myślisz czy może mieć to związek z hashi?
Co do wit d3 to piszesz żeby brać stale 4000IU? Tak? za miesiąc zrobię badanie wapnia w moczu i krwi i będę jadła mniej nabiału.
Jeżeli masz jeszcze jakieś spostrzerzenia to napisz proszę. Pozdrawiam Ciebie serdecznie.
napisał/a: soaring 2013-05-12 21:27
nigdy nie korzystałam z usług trychologów niebędących po prostu dermatologami, także trudno mi się wypowiedzieć, o tym co Cię spotkało. nie wiem co to za kamerka była, ani co za zabiegi Ci proponowano. trichoscan zapowiada się dziwacznie w świetle badań, które ja miałam wykonane. po co golić włosy?
możesz porównać trichoscan np. tu: http://klinikakolasinski.pl/trychologia-2/diagnostyka-lysienia-trichoscan.html
do trichoskopii i trichogramu które ja robiłam: http://www.dermatolodzy.com.pl/badania.php
generalnie chodzi o wyliczenie % czy mowa o łysieniu telogenowym czy androgenowym - bo postępowanie jest inne. u Ciebie na podstawie tego co napisałaś raczej na pewno występuje łysienie androgenowe, więc kolejne analizy pewnie można odpuścić. najważniejsze to żebyś znalazła endokrynologa, który potraktuje poważnie tę kwestię, bo pozostali bawią się w kosmetykę, a nie sądzę, aby to wystarczyło.

dlatego chciałabym podkreślić, że na ile ja się już zdążyłam zorientować, to leczenie wcierkami w stylu loxonu czy alpicortu Ci nie wystarczy. moim zdaniem potrzebne jest wsparcie leków i w sumie najlepszy jest spironol, bo hamuje wydzielanie aldosteronu, a przy tym nie uprzykrza życia jakimiś efektami ubocznymi. jest o niebo lepszy niż diane35 czy androcur (bo te też mogą Ci wciskać), które powodują wiele skutków ubocznych i niektóre kraje już zakazały ich przepisywania (z powodu przypadków śmiertelnych). pytanie jak znosisz antykoncepcję hormonalną, bo tu jest jeszcze antyandrogenne pole do działania (np. cilest) - ja nie znoszę. jeśli nikt Ci nie przepisze kuracji antyandrogennej, to możesz sięgnąć po blokery dht, ale za mało na ten temat wiem, żeby się wypowiadać. nie szukałam specjalnie, bo jestem przekonana do kierunku działań mojej dermatolog.
mnie się nie chce robić nalewek, ale podziwiam :)

przy okazji estradiolu: nie był za niski, w dodatku sprawdzałaś go przed owulacją, 6 d.c. (tak?), więc to nic nie oznacza. jak długie masz cykle? czy regularne? czy obserwujesz owulacje? bo przy torbielowatych jajnikach nie każdy cykl musi być owulacyjny, więc wytłumaczenie może być choćby takie, że ten akurat był bez owulacji. ale to gdybanie, bo Twój wynik mieścił się przedziale.

jeśli chodzi o diagnostykę hashimoto, to po 1. musiałabyś przepisać opis i rozmiar tarczycy z usg. po 2. do tej pory oznaczane są dwa rodzaje przeciwciał do diagnozy (anty-tpo i anty-tg), a nie można wykluczyć że jest ich więcej tylko medycyna jeszcze ich nie odkryła. po 3. może nie masz choroby autoimmunologicznej, a inny stan zapalny niszczy tarczycę.

w przypadku niedoboru wit. D3 dawka 4000UI dziennie jest zupełnie standardowa. jak podbijesz poziom do 40-50, to możesz zejść na 1000-2000UI dziennie, ale codziennie. chyba że pracujesz na dworze lub często się opalasz. ale opalanie musi być dużych partii ciała, z długą ekspozycją na słońce, w dodatku bez filtrów, aby witamina się wchłaniała.
kierując się powyższym zrozumiałam, że w sumie w ogóle nie bywam na słońcu, bo zawsze stosuję filtry 30-50, w dodatku przebywam krótko, w ubraniach, itd., bo skóry szkoda, także mój niedobór przestał mnie dziwić ;)

pozdrawiam :)
napisał/a: elizabeth 314 2013-06-16 10:39
Witam. Trochę mnie tu nie było. W międzyczasie odwiedziłam dermatologa i endo. Dermatolog stwierdził żebym wcierała loxon i alpicort codziennie, ale ja się po prostu boję linienia, bo jak wylezie co mam, to będę musiała kupić sobie perukę. Od maja stosuje alpicort e i loxon oraz dermene na zmiane codziennie. teraz zamiast dermeny wcierałam ampulkę radical. Dzisiaj czesałam i po wczorajszym wcieraniu wypadło dzisiaj 60. Ja już nie wiem czy kiedyś też tak wypadały, bo też zawsze miałam włosy na bluzce, ale na pewno więcej wyrastało. zastanawiałam się czy nie pójść jeszcze raz do trycho i zobaczyć jak teraz sytuacja wygląda na głowie, i żeby tym razem było to zrobionme dokładnie. Albo postawić na mezo. Co o tym myślisz soaring?
Endo u którego byłam stwierdziła zespół androgenny na skutek insulinooporności, chociaż androgeny mam w normie. Lekarz kazał mi przejść na dietę takową: drób, ryby, warzywa, owoce.Zero kasz chleba, ziemniaków makaronów. Dostałam metformax 1/2 tab 2xdz. potem zwiększam. Za 4 miesiące mam powtórzyć badania na insuline i cukier po jedzeniu - 3 stopniowe badanie oraz dheas. Chciałam szerszej diagnostyki nadnerczy, ale lekarz stwierdził, że gdyby to był guz, to dheas byłby dużo wypszy np. 2000 a nie lekko przekroczony jak u mnie. Stwierdził też że to na pewno wina insuliny, i to podwyższenie dheas to na pewno z jajników. Wklejam linka ciekawego nt. androgenów przy insulinooporności.
Wydaje się, że insulinooporność powoduje poprzez hiperinsulinemię zwiększone wytwarzanie androgenów w drodze stymulacji steroidogenezy jajnika (czyli wydzielania hormonów steroidowych tj. androgenów, estrogenów [estradiolu] i gestagenów [progesteronu] przez jajnik)1.

Wiadomo, że komórki pęcherzyków (tekalne- komórki otoczki pęcherzyka oraz komórki ziarniste- komórki wyścielające komorę pęcherzyka od wewnątrz) mają receptory dla insuliny i insulinopodobnego czynnika wzrostu I (IGF-1) (jeden z regulatorów funkcji endokrynnej jajnika, wzmaga stymulację jajnika przez gonadotropiny LH i FSH, pobudza jajnik do zwiększonego wytwarzania androgenów). Przy jednoczesnej oporności tkanek obwodowych, wystepuje nadwrażliwość jajnika na insulinę.

Możliwy wpływ insuliny na zwiększoną produkcję androgenów2 :

Po pierwsze hiperinsulinemia może modyfikować receptory (zwiększając ich liczbę) dla LH w komórkach otoczki pęcherzyka (tekalnych). To właśnie w tych komórkach dochodzi do syntezy androgenów pod wpływem LH.

Po drugie możliwy jest także wpływ insuliny na enzymy transportujące hormony steroidowe jajnika, przez co zwiększa się produkcja androgenów. Dochodzi wtedy prawdopodobnie do zmniejszenia aktywności enzymu (aromataza), która przekształca testosteron do estradiolu.

Po trzecie wykazano, że hiperinsulinemia zmniejsza wytwarzanie SHBG - globuliny wiążącej hormony płciowe, produkowanej w wątrobie, co prowadzi do zwiększenia stężenia wolnego testosteronu.

Ponadto hiperinsulinemia zmniejsza stężenia białka nośnikowego IGFBP-1 (inny regulator funkcji endokrynnej jajnika, o działaniu przeciwnym do insulinopodobnego czynnika wzrostu IGF-1), przez co zwiększa się dostępność IGF-1 i wzmaga wytwarzanie androgenów.

Wciąż pojawia się jednak pytanie czy insulina działa „samodzielnie” na powstawanie PCOS czy też niejako „dołącza” do wadliwego mechanizmu w jajniku3 . Ta druga teoria wydaje się bardziej prawdopodobna (u kobiet z hiperinsulinemią nie wykazujących cech PCOS nie zaobserwowano wzmożonej produkcji androgenów).

Upraszczając możemy powiedzieć, że zarówno LH jak i insulina w pierwszym rzędzie regulują syntezę androgenów w jajnikach. Androgeny zaś mają istotne znaczenie dla dalszych losów pęcherzyka. Wydzielane w małych ilościach powodują jego dojrzewanie i wzrost, a w dużych atrezję (degenerację). Chociaż jednak androgenny efekt działania obu hormonów jest podobny, LH nie wpływa na poziom insuliny. Użycie analogów GnRH w celu zahamowania wydzielania LH (GnRH – hormon podwzgórza gonadoliberyna, stymuluje wydzielanie gonadotropin, jego analogi np. Lupron™, Decapeptyl™, hamują wydzielanie HL, stosowane w celu „wyłączenia przysadki” przed stymulacją do zabiegu in vitro), nie powoduje zmian w wydzielaniu insuliny u pacjentów z insulinoopornością. Insulinooporność może ale nie musi towarzyszyć wysokim stężeniom LH.



Zobaczymy co z tego będzie. teraz mam kilka pytań.
Pytanie 1. W sprawie diety przy hashi, już czytałam na forum. Stosowałam do tej pory dietę o nikim indeksie glikemicznym. Nie wiem czemu lekarz kazaą jeść wyłącznie to co pisałam wyżej. Kasza gryczana, czy chleb własnej roboty, chyba nie jest zbrodnią. A ryb morkich chyba nie można tak jeść bezkarnie non stop. A co z kapustnymi czy mogę je jeść 3x w tygodniu?

Pyt.2 Miałam robione 5 lat temu przeciwciała. Czy jest sens powtarzać to badanie i czy to się mogło zmienić. Lekarz powiedział że jak nie ma przeciwciał to nie ma hashi. To co ja mam teraz niedoczynność? Podaje wymiary tarczycy 5 lat temu.
płat prawy:15x18x42
płat lewy:12x15x47
cieśń - 3.8 ona z czasem trochę się zmniejszyła, ale nie mam wymiarów z ostaniego razu. Co o tym myślicie?
Pytanie 3 - jak wykrayto u mnie hashi miałam guzka na tarczycy. On się nie wchłonął. Tak już 5 lat. lekarz terat powiedział że jak urośnie 2 mm to trzeba go będzie wyciąć, i że lepiej nie czekać na raka. Trochę mnie to przeraziło. Jak to jest u osób, które mają guzka, też karzą wycinać od razu?

Pisałaś soaring a tab. anty. ja kiedyś brałam marveon i cilest i b. dobrze je tolerowałam. U mnie problem polega na tym, że ja za bardzo nie mam co zbijaćń. U ciebie był testo. U mnie normalny jest dosyć niski 38 z normó chyba do 80 ale wolna frakcja jest przy górnej granicy co może być przyczyną tej insuliny ( w lekturce którą wkleiłam jest wytłumaczenie) ale moim zdaniem mam niski estriadiol. Ale to też może być insulina. Udam się do gina na kasę i niech zleci jakieś badania może lh/fsh estriadiol i zobaczymy czy coś wyjdzie. Pco niby wykluczone. Sama już nie wiem co robić, mam niewielki odrost, ale on się pojawił jeszcze przed wcieraniem loxa i alpicoru. Dwóch dermatologów mówi o wcieraniu codziennie, może należałoby tak zrobić, ale się boję. Idą wakacje, można jeszcze zrobić trichogram - ty to miałaś chyba robione. Sprubuje jeszcze jakiś wcierek z forum o łysieniu.
Na dzieś dzisiejszy suplementuję oenobiol, on ma niby ten alfa reduktor, omega 3, wiesiołek, quinoral, L- methionine 250mg, d3 i żelazo ale te ostanie to zależnie od pogody i jedzenia. W lipcu będę robiła wyniki zobaczymy co wyjdzie. Ktoś jescze pisał o wit. Solgara fm lub b komplex. Tam jest b. duża dawka tych witamin, ponoć dobra na odrost. tylko żeby się nie okazało że będę miała po tym jakieś kurcze,. Codziennie też piję skrzyp - ziele, nie fix. Pozdrwaiam serdecznie i liczę na jakieś wskazówki.
napisał/a: soaring 2013-06-16 15:35
ad 1. oczywiście zdrowych węglowodanów złożonych się nie bój. może myślał, że jak nie zabroni, to będziesz pączki codziennie wsuwać ;) oczywiscie 3x na tydzień kapustne spoko można. raczej gotowane niż surowe, ale jeśli bierzesz lewotyroksynę to w ogóle się nie ma co przejmować.
ad 2. tarczycę masz/ miałaś nie za dużą, a po czym stwierdzono hashi? miałaś przeciwciała podwyzszone czy na usg widoczną obniżoną echogeniczność? przy mocno zniszczonej tarczycy przeciwciała w końcu spadają, bo nie mają czego atakować - może tak jest u Ciebie.
ad 3. guzy tarczycy trzeba monitorować co najmniej raz w roku. rzadko wymagają usunięcia, ale czasem rzeczywiscie lepiej wyciąć.

wiesz, całkiem wyhamować androgenów nie można, ale czy i w jakim czasie pomogą Ci tylko wcierki - nie wiadomo. ja atakuję z dwóch stron, chociaż mój testosteron był niewiele podwyższony i tlyko w pierwszym badaniu, potem już nie. jeśli dobrze znosisz antykoncpecję hormonalną i chcesz ją stosować - to spoko, nie ma przeszkód. alipocort jest kiepski, bo ma steryd i ja bym nie chciała brać. rzeczywiście najlepiej wcierki stosować codziennie, możesz nawet dwa razy dziennie, tylko wtedy włosy myć trzeba też często, bo je widać. moja dermatolog ostatnio opowiadała że robi mezoterapię z loxonem bardziej stężonym - może poszukaj czegoś takiego? a trychogramu myślę, że nie musisz robić, szkoda kasy. fakt, że wyrasta Ci po jednym włosie z cebulki ewidentnie świadczy o łysieniu androgenowym niestety. możesz spróbować skusić jeszcze endo na spironol, to bezpieczny dobrze tolerowany lek i można go brać długofalowo. a np. alpicortu nie, bo to jednak steryd. mi po loxonie też włosy wypadają, ale za to odrost mam już całkiem niezły, widziałam ostatnio na kamerze.
pozdrawiam :)
napisał/a: elizabeth 314 2013-06-16 19:13
Dzięki za odpowiedz. Rozumiem, że miałaś lekko podwyższony testosteron całkowity a nie wolny. A u ciebie ile włosów odrasta. Czy możliwe jest że w niektórych miejscach jest pojedynczy włos, a w innych więcej na głowie, mi całej głowy nie sprawdzała? A jak masz odrost to jest to taki meszek, czy jest tego mniej. Ja zauważyłam, że mimo że loxon wcieram co 3 dzień, to zaczynają mi powili wyrastać włoski na piersiach przy sutkach. Co by było gdybym wcierała go 2xdz.? Boję się, że to wcieranie na zmianę nic nie da, i stracę tylko czas. Ja w ogóle mam taki biały meszek na twarzy od zawsze można powiedzieć i takie białe wąsy, ale one są niewidoczne praktycznie, tylko pod słońce.
Ta twoja dermatolog to widze z prawdziwego zdarzenia. Robi mezo, i badanie kamerą na miejscu rozumiem? Myślałam nad mezo, ale chyba z tym lepiej udać się do dermatologa a nie kosmetyczki.
Stosujesz loxon 1xdziennie tak? Czy jest sens brać spironol i tabletki anty plus jeszcze metformina? Czy nie za dużo tego? Pozdrawiam również serdecznie :)
napisał/a: soaring 2013-06-17 21:37
wolny testosteron badałam. nie pamiętam dokładnie, ale jakoś przy normie do chyba 48 miałam 51 czy 53, także niewiele przekroczony. a mimo to androgeny w receptorach skóry robią swoje. odrasta mi różnie. mam już cebulki z 3-4 włosami, ale wciąż są i takie z 1-2, dlatego dalej mam kontynuować terapię (zaczęłam we wrześniu ubr.). na razie moje odrosty to taki śmieszny meszek. loxon stosuję prawie codziennie, generalnie wtedy kiedy myję włosy, 15-30 minut przed myciem (bo mi wysusza skórę głowy).

jeśli pojawia Ci się niechciane owłosienie od loxonu, to jest zdecydowanie wskazanie do spironolu, moja koleżanka tak miała. ja jednocześnie zaczęłam terapię spironolem i loxonem, więc nie miałam takich przygód.
białe jasne owłosienie to normalna sprawa, tego się nie leczy, a jak Ci przeszkadza możesz woskiem usuwać.


tak, dermatolog jest super :) a znalazłam ją w necie szukając info o wypadaniu włosów :) tak, wszystkie badania i zabiegi robi na miejscu w tej przychodni. zdecydowanie lepiej zabiegi robić u lekarza, mają większą wiedzę oraz możliwości.

a na koniec: jak najbardziej antykoncepcja w trakcie leczenia metformaxem i spironolem jest wskazana. dlatego, że spironol poprzez swoje antyandrogenne działanie może uszkadzać płody męskie. zaś metformina wzmaga płodność, więc jeśli nie chcesz mieć dzieci, to porządna antykoncepcja jest konieczna wręcz.

pozdrawiam :))
napisał/a: elizabeth 314 2013-06-26 18:51
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedz, oststnio dużo przebywam na wizazu i nie zaglądałam tu ostatnio. Z 5tym spinorolem to nie wszyscy są zadowoleni dużo osób pisało, że po nim było jeszcze gorzej. To jest lek na androgeny, u mnie niewiadomo czy insuliny nie miesza podwyższając wolny testo, zmniejszając estro i podwyższa może dheas produkowany z nadnerczy. W lipcu chcę zrobić badania na lh/fsh i estro ewent. progesteron, na skierowanie, i zastanawiam się nad tabletkami anty. Chociaż ta ilość mnie już przeraża. Wiele osób pisało chyba o jasmin czy jasminelle, czy ty jakieś bierzesz? Chcę dodatkowo znależć dermat. który też robiłby badanie włosów na miejscu. jaką dawkę spiro bierzesz?
napisał/a: soaring 2013-06-26 21:35
Anty nie biorę bo źle znoszę, w dodatku tak rzadko mam owulacje, że potrafię ogarnąć te sytuacje.
Spironol 100. Od niedawna też na noc 250 mcg deksametazonu.
Moim zdaniem jak się wypija nie mniej niż 2 litry płynów dziennie, to spironol w niczym nie przeszkadza.