Problem z jelitami

napisał/a: yellowstone1991 2015-06-28 20:18
Witam ! Mam 24 lata i od kilku lat borykam się z krępującymi dolegliwościami takimi jak:
- wodniste biegunki (nie występują codziennie, ale dosyć często tak jakby fazami, parę dni lub tygodni biegunek po czym remisja, najczęściej po zjedzeniu posiłku, stolec oddawany jest z dużą ilością gazów ,,pod ciśnieniem‘‘
- silne parcie na stolec i częste nietrzymanie stolca,
- wzdęcia oraz częsta potrzeba oddawania gazów,
- skurcze jelit, bóle brzucha,
- śluz w kale
- uczucie przewlekłego zmęczenia
- bóle głowy
Od dwóch lat mieszkam w Niemczech. Od lekarza rodzinnego dostałam skierowanie do gastrologa. Po rozmowie z Panią doktor, została u mnie przeprowadzona gastroskopia (ku mojemu zdziwieniu, ponieważ uskarżałam się bardziej na bóle jelit niż żołądka), gastroskopia nic nie wykazała, jedynie parę niegroźnych polipów, Helicobacter Pylori także ujemny. Następnie test oddechowy na nietolerancję laktozy, także wyszedł ujemny. Zostałam z powrotem odesłana do mojego lekarza rodzinnego na konsultację. Lekarz rodzinny wypisał ponownie skierowanie do gastrologa na dalsze badania. Niestety długi czas oczekiwania na wizytę ( 2 miesiące) zmusił mnie do znalezienia innego gastrologa. Pan doktor przeprowadził ze mną wywiad, zapytał czy biegunki występują po zjedzeniu jakiegoś konkretnego produktu, odparłam, że nie widzę żadnych zależności pomiędzy spożywanym jedzeniem a biegunkami, jedynie to, że mam wzdęcia po zjedzeniu warzyw czy owoców. Doktor zlecił pobranie krwi w celu wykluczenia alergii pokarmowej, oraz próbki kału. Oby dwa badania wyszły w normie, według niego powinnam zmienić sposób odżywiania, jeść mniej warzyw i owoców a wzdęcia i biegunki ustąpią.
Czy można wykluczyć ewentualne zapalenie jelita na podstawie badanie krwi i kału? Czy lekarz po prostu mnie zbył i powinien był przeprowadzić u mnie kolonoskopię?
Z góry dziękuję za odpowiedz.
napisał/a: joannanr1 2015-06-29 10:45
Powinien zlecić kolonoskopię z pobraniem wycinków do badania hist-pat.
napisał/a: Konstans 2015-06-29 11:44
Ale nim zostaniesz poddana ew. kolono, musisz sobie pomóc !
Nie ma czegos takiego, ze jedzenie nie jest konsekwencja samopoczucia czy perturbacji jelitowo - żołądkowych !!
Co to za lekarz plecie takie herezje ?
Zastanów się sama - jesz coś, potem to zostaje trawione w wyniku czego albo czujesz się dobrze, albo źle ! I jeśli przez lata jesz coś, co Ci szkodzi, dochodzi do stanu zapalnego i pojawiają sie wszystkie z wymienionych przez Ciebie objawów.
Pomóc mozesz sobie trawle i szybko, jeśli tylko zaczniesz odpowiednio jeść.
We wszelkich chorobach, problemach jelitowych koniecznie na 2-3 m-ce trzeba odstawić gluten i nabiał, przetworzoną żywnośc, cukier, sztuczne słodziki, konserwanty.
Nie wiem jak jesz ale wiem, ze jesz źle, bo organizm Ci to stale udowadnia.
Dietą uciszysz stan zapalny, odciążysz jelita, zaczniesz się lepiej czuć. Dobrze wchłaniać pokarm.
A warzywa musisz jeść i to duzo ale w delikatnej postaci (zupy kremy, gotowane, parowane) z dodatkiem oleju lnianego, kokosowego, masła. Do tego troche mięsa, ryby. Jajka jak dobrze Ci po nich. Dodaj koniecznie probiotyki, kiszonki.
Kto wie czy nie masz przerostu grzybicy (co dla mnie jest wielce prawdopodobne w wyniku niedożywienia i spadku odporności, zachwianie flory bakteryjnej).
Tym bardziej zacznij działać dziewczyno.
Pozdrawiam
napisał/a: yellowstone1991 2015-06-29 18:16
Dziękuję za odpowiedzi. Co do stylu mojego odżywiania, to niestety muszę się zgodzić z powyższym postem. Jem dużo produktów pszennych. Na śniadanie zjadam przeważnie bułkę, na obiad zazwyczaj jakieś mięso lub rybę smażoną na tłuszczu + makaron i sałatkę warzywną, zdarza mi się także podjadać słodycze. Z tego wynika, że powinnam zmienić mój styl odżywiania na zdrowszy. Nie będzie łatwo przestawić się na takie odżywianie, zwłaszcza, że mam zerowe pojęcie o zdrowej diecie. Trzeba będzie poszperać w internecie i wyszukać jakieś jadłospisy.
napisał/a: Konstans 2015-06-29 20:15
Ale to proste - wielu ludzi tak je, zwłaszcza takich, ktorzy borykają się z problemami gastrycznymi lub chorobami z autoagresji. Ja tak jem od lat i wyzdrowiałam.
Na śniadanie jedz jajka w różnej postaci + warzywa (na początku gotowane a potem surowe) + zdrowy tłuszcz (awokado, olej lniany z apteki, oliwa z oliwek, masło)
Na obiad kasza bezglutenowa czyli gryczana lub jaglana, lub ryż lub ziemniaki (tylko te węgle s wolne od gluta) + kopa warzyw + zdrowy tłuszcz
Na kolację najlepiej jeśc zupy + łuszcz, awokado, zagryzać orzechami(choc na początku nie za dużo, bo musisz wyciszyć stan zapalny).
Owoce 2 porcje dziennie
Kawę wywal na razie
Słodycze też

jak masz ochotę na cos słodkiego to sobie zrób - zmiksuj banana + awokado + trochę cukru (a najlepiej wcale) + kakao i masz przepyszny deser.
Jak masz ochotę na lody to zbenduj sobie truskawki + banany + mleko kokosowe (ja je uzywam do wszystkiego)

Nie trzeba wiele. Ale zdrowie jest najważniejsze, więc zadbaj o nie ! :)
Poczytaj sobie o diecie paleo, ktora na początku jest dla Ciebie idealna, bo eliminuje wszystko to, co Ci szkodzi. Z tymże u Ciebie proponuje byc jadła jednak zboża bezglutenowe, ziemniaki, ryz.

Jak masz pytania, wiesz, gdzie jestem ;)
Pozdrawiam
napisał/a: konradek221 2015-06-30 16:52
mam takie same objawy i po przerobieniu kilku lekarzy, wielu badań i tysięcy straconych na leki i diety stanęło na niczym. Ostatnim lekarzem do jakiego zostałem skierowany był neurolog ;) Przy bezstresowym życiu jakie posiadam zaczął dolegliwości usprawiedliwiać stresem. Także podziękowałem i żyje z tym dalej bo nie mam wyjścia.

Jeszcze zastanawiam się nad wznowieniem badań kału pod kątem pasożytów i zbadanie go z 10 razy by czasami wynik pozytywny wychodzi dopiero za którymś razem.
napisał/a: Konstans 2015-06-30 20:07
konradek22 napisal(a):mam takie same objawy i po przerobieniu kilku lekarzy, wielu badań i tysięcy straconych na leki i diety stanęło na niczym. Ostatnim lekarzem do jakiego zostałem skierowany był neurolog ;) Przy bezstresowym życiu jakie posiadam zaczął dolegliwości usprawiedliwiać stresem. Także podziękowałem i żyje z tym dalej bo nie mam wyjścia.

Jeszcze zastanawiam się nad wznowieniem badań kału pod kątem pasożytów i zbadanie go z 10 razy by czasami wynik pozytywny wychodzi dopiero za którymś razem.


Badanie na obecność pasozytów jest, bo przy takim spadku odporności zwykle dochodzi do destabilizacji flory bakteryjnej. Ale także trzeba wdrożyć dietę. Bez niej nie osiągniemy niczego. Ani poprawy zdrowia, ani nie uspokoimy uk. pokarmowego.
napisał/a: yellowstone1991 2015-07-01 07:30
Dzięki Konstans poczytałam w internecie o diecie paleo, a dokładnie o diecie FODMAP. Dzisiaj startuję z tą dietą. Nie powinna mi zaszkodzić, ponieważ ponieważ po produktach zabronionych faktycznie występują u mnie te przykre dolegliwości. Zobaczymy za parę dni/ tygodni jak będę się czuć.
napisał/a: g69 2015-07-01 17:46
Jako praktyk podpowiem,by nabyć ekologiczną marchewkę i seler naciowy i najlepiej wyciskarkę do soków.
I codziennie wypić 8-10 szklanek świeżo wyciśniętego soku .
Jeżeli chodzi o odżywianie ,to coś na wzór terapii Gersona,lub diety Alelluja.
https://www.youtube.com/watch?v=wbvEpJbCr-E
napisał/a: konradek221 2015-07-07 18:14
przy okazji bólu zęba musiałem zażyć klindamycynę i trochę się poprawiło. Na jak długo to zobaczymy.