Problem z gardłem od 3 lat

napisał/a: grzesiek33 2015-07-03 15:32
Witam

W końcu się przemogłem i postanowiłem opisać mój problem. Może ktoś mi coś poradzi i powie gdzie się udać lub jakie badania porobić. Dodam, że problem ciągnie się jakoś od 2012 roku lub trochę wcześniej. Odwiedziłem chyba 5 różnych laryngologów (nie liczę lekarzy rodzinnych) i wszędzie ta sama gadka, czyli podrażnione gardło, operacja przegrody nosowej itd. Ale może opiszę po kolei. Obawiam się, że to będzie dosyć duży esej.

Zaczęło się po jednym z przeziębień na początku 2012 roku. Po prostu zwykle u mnie przeziębienie przebiega tak:

- ból gardła
- katar
- kaszel, chrypa
- kończy się katar (7 dni) i jeszcze parę dni pochrząkiwania i koniec.

Tak to zwykle wyglądało. Dodam, że nie jestem chorowitym człowiekiem. Mam 33 lata, średnio infekcje górnych dróg oddechowych raz lub dwa razy do roku i to nie jakieś poważne, nie pamiętam czy kiedyś było zapalenie oskrzeli, nigdy żadnej anginy. Zapalenie płuc w wieku 2 lat. To tyle z chorobami.

Jednak ta infekcja w 2012 roku była inna. Mocniejsza. W gardle czułem, że spływa mi (z nosa?) wydzielina i nie mogłem spać bo po 3 minutach od zaśnięcia się budziłem. Rano odkrzsztuszałem dużo ochydnej wydzieliny (gęstej, koloru żółtego). Niby wszystko przeszło po jakimś czasie ale zostało jedno ale. Nie mogłem pozbyć się ciągłego chrząkania. A czym ono jest spowodowane ? Są dwie przyczyny i nie wiem która gorsza. Pierwsza to uczucie ciała obcego, które trzeba odkrztusić, druga to drapanie (w szyi, w gardle), a raczej łaskotanie nie do zniesienia, przechodzące na chwile po odchrząknięciu. Te dwie przyczyny występują do teraz. Cała sytuacja występuje z przerwami do dnia dzisiejszego. Są okresy kiedy jest lepiej i nawet na miesiąc dwa mogę zapomnieć o problemie, jednak on wraca znowu. W tym okresie kiedy jest lepiej to też chrząkam ale mnie i nie męczy mnie to tak, że muszę cały czas o tym myśleć i kontrolować się. Nie wiem naprawdę co mam robić ...

Co mówili lekarze ?

Laryngolog numer 1:

- leki do wdychania na astmę
- leki na alergie
- jakieś tam inne

diagnoza to krzywa przegroda nosowa i zaraz zapis na celon nosa i wszystko przejdzie.
Zero poprawy po w/w lekach. Na celon nosa sie nie zdecydowałem bo zasięgnąłem języka i są różne opinie. Krzywą przegrodę nosową mam, często oddycham przez buzię zamiast nosa. Znam osoby w gorszej sytuacji z przegrodą jak ja i nie mają tych problemów co ja.

Laryngolog numer 2:

- leki na refluks
- coś na gardło łagodzącego

diagnoza to refluks przełykowo-żołądkowy.
Przyznam się że często miewałem zgagi, budziłem się rano już ze zgagą. Brałem leki na refluks i do dziś biorę z przerwami w kuracji i nadal to samo. Rano Noacid, na wieczór Ulfamid. Branie tych leków eliminuje u mnie zgagę.

Laryngolog numer 3:

- leki na refluks
- leki łagodzące na gardło
- płukanie gardła roztworem

diagnoza to refluks oraz krzywa przegroda. zalecenia to oszczędzanie głosu, picie dużej ilości czystej wody i nawet z lodówki (zimnej), gdy mam chrząknąć to spróbować mocno przełknąć zamiast tego. Owijanie szyi okładem z wódki/spirytusu (wczesnie posmarowanie kremem), operacja przegrody nosowej.

Opinii reszty nie przedstawię bo nie ma nic ciekawego. W większości diagnoza to zapalenie gardła itd. Nie pomoże opisywanie mojej historii.
Dodam, że wszyscy lekarze wykluczyli nowotwór i te sprawy (tego oczywiście się bałem i boję). Nie ma u mnie żadnych wyczuwalnych zmian typu guzy, narośla, powiększone węzły chłonne.

W nosie mam co jakiś czas wydzielinę koloru żółto-zielonego (najwięcej po nocy). Jak obudzę się rano to nie muszę niczego jakoś odkrztuszać intensywnie, ot chrząknę parę razy. Po jakimś czasie zaczyna drapać i swędzieć i tym samym zmusza do chrząkania, kasłania i podejrzewam, że tak toczy się to koło czyli gardło się podrażnia i jest to temat bez końca. Nie ma bólu gardła, nie ma gorączki, samo gardło jest zaczerwienione ale nie ma na nim gózków, narośli czy ropy jak przy anginie. Kiedy jestem przeziębiony czy mam katar to dolegliwości trochę się pogłębiają dochodzi jakiś tam ból gardła. Później przechodzi ale to co było czyli chrząkanie pozostaje.

Próbowałem leki na alergię typu Zyrtec, Claritine. Testów alergicznych nie robiłem. Wymazów też. Do operacji nie jestem przekonany bo czytałem różne opinie na temat.

Może ktoś poradzi od czego zacząć, jakie badania zrobić, może poleci jakiegoś lekarza który mnie zgada i wysłucha mojej opowieści a nie potraktuje jak kolejnego pacjenta z poczekalni. Mam też świadomość, że często lekarze nie mają zwykle czasu na słuchanie takich opowieści. Czy są jakieś badania np. kamerą, które mogą sprawdzić co w tym gardle jest ? Dodam jeszcze, że często przy tym chrząkaniu jest chrypka.

Jak mi się przypomni coś ważnego lub istotnego to tutaj dopiszę. W razie czego mogę wkleić zdjęcia gardła jak ono wygląda.
Proszę o pomoc bo to co się dzieje zaczyna się mi się odbijać na psychice. Mam żonęi syna dwa lata. Z żoną jest coraz gorzej bo przez te problemy często jestem gburem, zamknięty w sobie i zakompleksiony ...
napisał/a: grzesiek33 2015-07-03 16:05
Nie powinno się pisać zaraz pod postem ale nie mogę edytować, więc dodam:

Przypomniało mi się, że jestem bardzo wrażliwy na wyziewy z rozpuszczalników i farb. Ostatnio malowałem przyczepę w pomieszczeniu ale dobrze wentylowanym i po dwóch wieczorach musiałem zrezygnować bo wywoływało to u mnie takie drapanie, że nie mogłem w nocy zasnąć i musiałem iść spać do drugiego pokoju gdyż w sypialni śpi syn w łóżeczku i bałem się, że go obudzę chrząkaniem co 30 sekund ... Dopiero po jakiejś godzinie leżenia i w końcu po wypiciu gorącej herbaty to drapanie ustało i mogłem zasnąć.

Jeszcze w kwestii tego drapania i swędzenia to próbowałem nawet acodin na hamowanie odruchu kaszlu ale wtedy zamiast drapania miałem dziwne uczucie niepokoju, które było chyba jeszcze gorsze od swędzenia ....

Co do uczuleń to pamiętam, że od dzieciństwa strasznie źle reagowałem na kurz lub siano a konkretnie pracę przy sianie (rozładunek). Styczność z tym powodowało ogromne pieczenie w nosie, rzadką wydzielinę z nosa i kichanie co kilkadziesiąt sekund. Pamiętam kiedyś jak w wieku może 18-19 lat pomagałem wynosić szafy z takiego starego domu, remontowanego przez szwagra. Tam było dużo kurzu jak się przesuwało te meble i myślałem, że będzie po mnie, chyba na drugi dzień po tym jeszcze miałem katar i swędzenie w nosie ...

I jeszcze co dodam to często uczucie suchości w gardle, w buzi. Jakby tam był papier. I ostatnia rzecz. Przykry oddech z ust. Wszystkie zęby mam wyleczone.
napisał/a: kasia971 2015-07-03 17:27
Jeśli, jak piszesz w nosie masz zółto-zieloną wydzielinę, to wygląda na jakąś bakterię w zatokach. Być może spływa ta wydzielina po tylnej stronie gardła, stąd odchrząkiwanie. Można zrobić wymaz z nosa - bakteriologiczny i mykologiczny (na grzyby). Ewentualnie tomografię zatok (ale potrzebne jest skierowanie od laryngologa). Jeśli byłbyś zainteresowany sensownym laryngologiem w Warszawie, to mogę podać namiary.

Pozdrawiam
Kasia
napisał/a: grzesiek33 2015-07-03 20:29
Dziękuję za zainteresowanie. Jestem z południa woj. śląskiego więc w rachubę wchodzi raczej ktoś max z Katowic i okolic.

Wydzielina z nosa nie jest cały czas zielona. Jest też przezroczysta ale przeważnie po nocy jest zielona i gęstsza. Nie odczuwam ogólnie jakichś problemów z zatokami. Zawsze myślałem, że to co w nosie jest z powodu krzywej przegrody.
napisał/a: radek07 2015-07-03 21:40
Czy wszyscy lekarze, u których byłeś zaglądali do twojego nosa?
Nikt nie wspominał, że twoje dolne małżowiny mogą być przerośnięte?
Czy czujesz suchość w jamie nosowej?
Czy twój nos jest częściej przytkany niż drożny?
napisał/a: grzesiek33 2015-07-03 21:53
Witam

Już śpieszę z odpowiedzią. Myślę, że z tego co pamietam to wszyscy jakoś zagladali do nosa ale tylko jeden laryngolog przeprowadził badanie polegające na nasączeniu "czymś" gazików i wprowadzeniu mi do nosa. Z tak zatkanym nosem siedziałem jakieś 20 minut po czym to wyciągnął i mówił o tej przegrodzie nosowej. Mam taką kartkę z opisem diagnozy. Mogę ją wkleić na forum. Była to wizyta u takiego starszego Pana laryngologa, dosyć doświadczonego jak myślę. Chodzi o Pana Świerczyńskiego z Bielska-Białej.

Co do zatkania mojego nosa to mogę to określić tak, że nie jest w normalnych warunkach całkowicie drożny ale nie mogę określić, że jest bardziej przytkany niż drożny. Mam wrażenie, że jedna dziurka bardziej, druga mniej. Podczas kataru u mnie wygląda to tak, że nie leje się z nosa jak u innych z mojego otoczenia tylko nos się całkowicie zatyka (oba otwory zatkane), czasem na chwilę odetka jeden otwór nosowy. Od pewnego czasu ratuję się Otrivinem. Bez niego nie wyobrażam sobie życia podczas przeziębienia/kataru. Jednak stosowanie jego ma swoje wady. Mimo około 5-7 godzin spokoju z katarem to następuje wysuszenie nosa, robią się czasem nawet strupy.

Jeśli chodzi o pytanie o suchość w nosie, to tak, potwierdzam, często odczuwam suchość w nosie.

Jeszcze dodam, że naprawdę nie choruję często. Ostatni raz temu było przeziębienie w Listopadzie 2014 no i jest ... teraz bo zaraziłem się od synka. On miał katar bo przyniósł od dzieciaków no i zaraził mnie i żonę. Chyba, że ja to sam źle oceniam i jestem cały czas chory ...

Dziękuję za zainteresowanie i pomoc
napisał/a: radek07 2015-07-03 22:01
Wiem, że Otrivin przynosi ulgę, ale absolutnie nie powinieneś go używać; on może pogarszać sytuację.
Czy przed samym rozpoczęciem się problemu twój nos był bardziej drożny niż teraz nie patrząc tutaj na to, że przegroda jest skrzywiona i zawsze mogła zmniejszać drożność nosa?
napisał/a: grzesiek33 2015-07-03 22:10
Oczywiście pragnę wytłumaczyć, że Otrivinu używam tylko przy infekcji/katarze a nie jak mi przytka nos. Mam nadzieję, że Pan mnie dobrze zrozumiał. A jak już wspominałem to katar mam może raz na pół roku lub rzadziej. Co stosować zamiast Otrivinu ?

Z tego co mi się wydaje to drożność nosa chyba jest cały czas taka sama jak przed moimi problemami. Nie zauważam jakiejś istotnej różnicy.
napisał/a: radek07 2015-07-03 22:17
Zauważasz lekkie krwawienia z nosa?
Czujesz puls w jamie nosowej?
Jeśli zacząłbyś dłużej oddychać buzią to czy odczuwalna suchość w jamie nosowej zniknie?
Zauważasz opuchliznę w okolicach twarzy?
napisał/a: grzesiek33 2015-07-03 22:23
Krwawienie z nosa (zauważalne strupy w wydzielinie) - tylko po stosowaniu Otrivinu. Normalnie to chyba to raczej nic takiego nie ma miejsca.

Pulsu w jamie nosowej nie czuję.
Nie ma opuchlizny twarzy.
Z tym testem oddychania buzią i suchością w nosie będzie teraz problem bo jestem w tej chwili "na Otrivinie" i ogólnie cokolwiek bym robił to jest sucho w nosie ...
napisał/a: radek07 2015-07-03 22:34
Po tym co napisałeś można przypuszczać, że problem tkwi w dolnych małżowinach a dokładnie w ich przeroście.
Plus skrzywiona przegroda, która powoduję większą predyspozyję do odczuwania alergii i tworzenia się infekcji.
Przerost małżowin to tylko przypuszczenie; powinno się wykonać tomografię komputerową, na tomografii wszystko będzie widoczne czarno na białym. Radziłbym Ci nie zwlekać z wykonaniem jej.
napisał/a: grzesiek33 2015-07-03 22:40
Dziękuję za podpowiedzi. Jeśli chodzi o tomografię to potrzebuję jakieś skierowanie czy jak to wygląda bo prywatnie to chyba trochę kosztuje a na NFZ pewnie trzeba swoje odczekać ?