Problem z gardłem od 3 lat

napisał/a: grzesiek33 2016-04-19 11:52
Witam

Proszę się nie obrażać na moją niewiedzę ale sam już zgłupiałem od tego wszystkiego. Czyli co, moja lekarka rodzinna ma jednak rację że te bakterie które mi wyszły na wynikach nie powinno się zwalczać antybiotykiem tylko to zostawić bo każdy je ma ? Jak rozpoznać czy jestem "nosicielem" czy te bakterie mi jednak szkodzą ? Jaką brać w końcu tą szczepionkę ?

Jeśli nie bierze się na to antybiotyku to dlaczego na wynikach są dołączone informacje jaki antybiotyk działa na konkretną bakterię a jaki nie ?

Z tego co mi się wydaje to przynajmniej ten pneumokok chyba cały czas mi szkodzi bo jeszcze nigdy nie było tak żebym tak często chorował. A wszystko zaczęło się jak syn zaczął chodzić do przedszkola. Gdzieś od Października 2015 ma z przerwami katar który przechodzi na tydzień i znowu nawraca. Co ciekawe jak robiłem wymaz z nosa w zeszłym roku w wakacje to nie było jeszcze tego pneumokoka i wydaje mi się, że zaraziłem się od dziecka. Najgorsze jest to, że objawy podobne jak u syna bo po przejściu infekcji było u mnie tydzień spokoju, natomiast od zeszłej Soboty mam coś dziwnego tak jakby pół-katar, czyli nie taki mocny co trwa 7 dni ale tak jakby 25% tego czyli trochę przytyka nos i coś tam wysmarkuję.

Syn był szczepiony na pnuemokoki pod koniec Grudnia 2015 roku. Pytanie czy ta szczepionka była skuteczna.

Proszę poradźcie czy wszyscy mamy brać coś na tą bakterie czy jak. Jest nas troje.
napisał/a: Peter 2016-04-20 08:48
Ty nie masz wiedzieć wszystkiego. Natomiast od leczenia są lekarze. Że niechcący pogłębiać swojej wiedzy, to niestety takich omijać. Jeśli syn ma pneumokoki, to faktycznie mogłeś zarazić się od niego. Dzieci mają naprawdę upierdliwe bakterie. Coś o tym wiem. Jeśli był szczepiony, to wprawdzie od nosicielstwa szczepiona nie chroni, ale od poważnego zachorowania już bardziej. Można synowi w porozumieniu z lekarzem podać szczepionkę donosową Polyvaccinum mite.
Dla Ciebie sugerowałbym Ribomunyl.
napisał/a: grzesiek33 2016-04-20 10:53
Witam serdecznie

Co do syna to nie wiem czy miał (ma?) pneumokoka. Fakt jest taki, że wymaz w zeszłym roku robiłem w okolicach Sierpnia. Wtedy wyszedł mi sam gronkowiec i nie było pneumokoka.

Jakoś od Września/Października syn zaczął dużo chorować. Przeważnie był to katar, który przechodził na tydzień lub parę dni i na nowo wracał. Pod koniec 2015 jak syn był w miarę zdrowy to został zaszczepiony na meningokoki a następnie po nowym roku (po jakichś 4 tygodniach) na pneumokoki. Nie robiliśmy mu wymazów z nosa.

Jeśli chodzi o mnie to właśnie gdzieś od Października nastąpił wzrost zachorowań. Po tej ostatniej przedłużającej się infekcji postanowiłem sobie zrobić wymaz z nosa i zobaczyć co wyjdzie. Resztę znacie.

Przejdę się do lekarki w tym tygodniu i zobaczę co powie. Jeśli znowu będzie olewactwo to zmieniam przychodnię. Najpierw sam a potem przepiszę resztę rodziny. Mam już pewną placówkę na oku.

Co do Polyvaccinum mite to mam rację, że jest to podawane do nosa ? Jeśli tak to znam to gdyż znajoma, której dzieci również mocno chorowały nam to poleciła. Oczywiście byłem w tym temacie u lekarki i stwierdziła, że ona tego "nie przepisuje" i zaproponowała aby podać synowi Ribomunyl

Pytanie co różni oba specyfiki ? Czy ja nie mógłbym stosować również Polyvaccinum mite ?
napisał/a: Peter 2016-04-21 15:07
Jak nie przepisuje, to należy faktycznie zmienić lekarza, tym bardziej, że przepisuje rzeczy, które jak na razie nie pomagają. Polyvaccinum mite ma zastosowanie przy zapaleniu zatok obocznych nosa, nosicielstwie w tym obszarze. Przy problemach z gardłem ma zastosowanie wersja iniekcyjna lub inna doustna szczepionka, która działa ogólnie. Wg. mojej obserwacji, polyvaccinum mite do nosa jest mało skuteczna przy problemach z gardłem.
napisał/a: grzesiek33 2016-04-25 11:28
Witam ponownie

Mam pytanie. Syn od wczoraj zaczął brać Ribomunyl

Nurtuje mnie jedna sprawa. O ile rozumiem temat dawkowania to nie wiem ile czasu odczekać od tych pierwszych 3 tygodni podawania aby dać następną dawkę. Bo jeśli kuracja rozpocznie się od 1 dnia miesiąca to wszystko w miarę jasne bo mamy podawać 1,2,3,4 potem 8,9,10,11 następnie 15,16,17,18. Później mam rozumieć, że jest przerwa i w kolejnym miesiącu zaczynamy od 1 i podajemy 1,2,3,4 i tak znowu za miesiąc.

Jak w takim razie ja mam zrobić ?

Dawkowanie zaczęliśmy wczoraj czyli 24 Kwietnia. Tak więc podaję:

24,25,26,27 - Kwiecień
2,3,4,5 - Maj
9,10,11,12 - Maj

Mijają 3 tygodnie. Pytanie kiedy mam zacząć podawać tą serię co miesiąc po 4 dni ? Ile odczekać czasu ?
napisał/a: Peter 2016-04-25 13:02
Proponuję po tych 3 tyg. odczekać do końca maja. I zacząć od początku czerwca przez 4 dni i następnie początek lipca 4 dni i sierpnia 4 dni. I będzie cała kuracja.
napisał/a: grzesiek33 2016-04-25 13:04
Dziękuję. Tak też zrobię
napisał/a: grzesiek33 2016-06-12 12:40
Witam ponownie wszystkich. Piszę tradycyjnie bo jest (było) znowu źle. Jak się okazało to ustrzegłem się choroby przez niecałe dwa miesiące.

Jak zwykle zaczęło się od syna czyli czyli u Niego wystąpił katar i kaszel. W przedszkolu mnóstwo chorych dzieci ... Potem chwyciła żona. Przez trzy dni czuła się tak bardzo źle, że poszła do lekarza i otrzymała Duomox. Mnie zaczęło "łapać" 1 Czerwca. Pojawił się dosyć mocny ból gardła. Występował przez dwa dni a później przeszło. Wydawało się, że będzie ok bo tak nic w sumie wielkiego się nie działo do zeszłej Niedzieli 5 Czerwca kiedy to zaczęło mi jak zwykle dokuczać gardło w sensie ogromnego drapania praktycznie 24 na dobę, zbierania się zielonej wydzieliny oraz mega kataru. Walczyłem tak cztery dni aż do Czwartku rano, kiedy to postanowiłem udać się do lekarza. Dla ciekawostki dodam, że w Kwietniu zmieniłem przychodnię.

Lekarz zaskoczył mnie pozytywnie swoim profesjonalizmem. Zbadał mnie i osłuchał dosyć dokładnie. Przeglądał wyniki badań i posiewów. Stwierdził, że poprzedni lekarze mają rację z tym Gronkowcem, że każdy go ma itd. i że nie powinno się dawać na to antybiotyku ale dodał, że skoro teraz źle się czuję a dolegliwości ciągle wracają to należy wdrożyć antybiotyk wedle tego co wyszło w wymazie. Zapisał Zinnat na 10 dni. Zapytałem czy to nie koliduje z Ribomunylem, który akurat brałem przez 4 dni od 1 Czerwca. Powiedział, że nie i mam kontynuować kurację.

Tak się teraz zastanawiam czy wzięcie tego Ribomunylu w pierwszych dniach Czerwca nie "ścięło mnie" ? Bo tak jak napisałem wcześnie to trochę dziwnie to wyglądało, gdyż żona była już dosyć mocno chora w pierwszych dniach Czerwca, mnie jedynie gardło bolało niecałe dwa dni ale nie było kataru ani nic co by miało świadczyć o rozwoju infekcji. Dopiero po tych 4-5 dniach wszystko zaczęło się na maxa.

Obecnie wygląda na to, że jest coraz lepiej. Nie drapie już od dwóch czy trzech dni i w nocy mogę normalnie spać i rano nie ma dużo do odkrztuszania. Przez dzień pojawia się chrypka, raz mocniejsza a raz słabsza ale do tego się już praktycznie przyzwyczaiłem, że tak jest jak kończy się choroba. Katar już słabiutki.

Co ciekawe to poprzednia infekcja, która tak bardzo mi się przeciągała na przełomie Marca i Kwietnia (prawie 3 tygodnie) bardziej zaatakowała chyba zatoki i nos bo to one mi bardziej dokuczały i tam zbierało się mega dużo zielono-brązowej wydzieliny. Gardło też dokuczało wtedy ale nie tak bardzo jak teraz. Przez pierwsze 3 noce kiedy było najgorzej to nie mogłem zasnąć, drapało mnie tak ciągle, że aż skręcało a gdy już zasnąłem to po godzinie budziło mnie drapanie i kaszel. Rano jak to wszystko odkrztuszałem to aż "strzelało" momentami. Na drapanie nie pomagało absolutnie nic co próbowałem. Syropy (nie próbowałem Acodinu), Tymianek i Podbiał. Nic nie dawało ulgi.

Martwi mnie to, że patrząc na wyniki wymazu i zalecenia dotyczące antybiotyku to nie widzę tam za bardzo Zinnatu ?? Chyba, że się mylę ? Wynik wymazu wkleiłem w którymś poście wyżej. Co z tym Ribomunylem ? Czy antybiotyk nie zakłóci kuracji ? Czy możliwe, że po wzięciu kolejnej dawki poczułem się gorzej ? Byłbym wdzięczny za pomoc i odpowiedzi.
napisał/a: Peter 2016-06-13 13:05
Możliwe, że Ribomunyl wywołał dość silną reakcję, bo na wymazie gronkowiec był oznaczony jako liczny. Niestety, ja pozwolę się nie zgodzić z lekarzem - obecność, i to liczna gronkowca zł. zawsze będzie predysponować do infekcji, jak tylko odporność spadnie. Bywa tak, że bezpośrednie zastosowanie szczepionki doprowadza do zbyt ostrych reakcji. Być może organizm się do tego przyzwyczai. Gorzej, gdyby nie. Bo leki wstępnie wzmacniające odporność w tym kierunku to sprawa często nie do przejścia z większością lekarzy.
napisał/a: grzesiek33 2016-06-13 14:39
Peter napisal(a):Być może organizm się do tego przyzwyczai. Gorzej, gdyby nie. Bo leki wstępnie wzmacniające odporność w tym kierunku to sprawa często nie do przejścia z większością lekarzy.


Witam. Dziękuję za odpowiedź. Jednak nie rozumiem części Pana odpowiedzi. Przyzwyczai się do szczepionki?

I jeszcze o co chodzi z tymi lekami wstępnie wzmacniajacymi?

Dzięki
napisał/a: Peter 2016-06-13 15:02
"Przyzwyczajenie do szczepionki" - to w najprostszym wytłumaczeniu, reaktywność ukł immunologicznego na poziomie określonym w ulotce, czyli ogólne objawy rozbicia, lekkie stany podgorączkowe. Zbyt silnie wyrażone objawy (takie jak przy infekcji) uważa się jako znacząco niepożądane i mogą być podstawą do odstawienia szczepionki i wdrożenia leczenia (w przypadku objawów infekcji antybiotykoterapia).
Leki wstępnie wzmacniające odporność to leki immunomodulujące np. Engystol, Echinacea, Esberitox, Immunoglukan i wiele innych.
napisał/a: grzesiek33 2016-06-13 15:45
Czyli w skrócie jeśli w pierwszych dniach lipca po podaniu sobie kolejnej dawki szczepionki zacznie się znowu mocna infekcja to będzie to oznaczać konieczność odstawienia Ribomunylu? Dobrze to rozumiem?