problem z alkoholikiem

napisał/a: kikiwawa 2010-07-29 03:11
Witam!!
Mam problem z teściem, jest ksiazkowym przykładem alkoholika ktory ma długie ciagi picia.
Jak juz zaczyna pic, potrafi nie trzezwiec po 3 czy 4 tygodnie. W tym czasie wogole sie nie ogarnia, chodzi po ulicy i zebra, ciagle mu kup wino daj papierosa, potrafi obudzić człowieka o 4 rano kopiąc w drzwi. Mam w zwiazku z tym pytanie: czy jak on jest w takim ciagu to czy moge go na siłe zawiesc do jakiegos szpitala i tam zostawic zeby wytrzezwiał. i gdzie w warszawie sa takie szpitale? co zrobic zeby on w koncu wytrzezwiał??
Pozdrawiam
napisał/a: teczacpt 2010-07-31 15:54
Niestety szpital wchodzi w grę tylko w przypadku stanu zagrożenia życia.Proponuję wystąpić do komisji rozwiązywania problemów alkoholowych właściwej dla miejsca zamieszkania i zgłosić teścia do tzw.leczenia nakazowego
napisał/a: MajaII9mc 2010-08-13 08:35
Są też specjalne grupy wsparcia dla rodzin osub uzależnionych, tam napewno wiedzą co można zrobić.
napisał/a: Agusia1982 2010-08-14 00:16
Szpital odpada tylko telefon do izby wytrzeźwień.Zabiorą,prześpi się,wyjdzie i będzie pewnie pił znowu.
Tęcza podała bardzo cenną rade,proces długotrwały ale warto.
napisał/a: Grystan 2010-08-15 21:11
Jak teść nie chce się sam leczyć to kiepsko to widzę. Można go próbować przesłać do szpitala karetką ale raczej w okresie trzeźwienia gdy ma jakieś silne objawy zespołu abstynencyjnego przy odrobinie szczęścia mogą zamknąć go na dłużej w oddziale psychiatrycznym i ktoś spróbuje się tam tą sprawą zająć. (zaraz Agusia1982 pogoni mnie kijem bo karetki nie wzywa się do alkoholika ). Jeśli chodzi o leczenie nakazowe to nie mam doświadczeń jednak z tego co się oriętowałem się to potrzebne są dowody patologi czyli np. jakieś zgłoszenia problemów na policji itp. Są szpitale gdzie można zgłosić teścia na odwyk ale tam jak wszędzie są kolejki i terminy, a czort wie w jakim stanie będzie taki alkoholik za 2 miesiące. Są jeszcze ośrodki prywatne ale tam leczenie jest drogie. (osobiście doświadczenia w tej kwestii mam raczej negatywne, ale może ktoś jeszcze coś sensownego doradzi)
napisał/a: Agusia1982 2010-08-15 21:53
Grystan nie będe Cie goniła z kijem z jednego prostego powodu...nie wiem gdzie mam gonić:))

A co do karetki...zgłoszeń w sprawie alkoholików jest mase.Wezwania dotycza leżących na ulicy więc takie zgłoszenie musi byc podjęte po czym ekpia stwierdza,że człowiek jest pijany ale nie ma zagrożenia zycia i wzywa straż miejską ,która decyduje co z fantem zrobić.Kareta to nie transport na izbe wytrzeźwień...w tym czasie ktoś może naprawde potrzebować pomocy i te stracone minuty zadecydują o czyimś życiu.

Jak zgłoszenie jest z domu...i wyraźnie jest powiedziane,że osob ajest pijana nie ma żadnych podstaw by karetka przyjechała.Tylko straż miejska albo policji i to jak sa wskazania typu agresja bo tez w innym wypadku nie bardzo im się chce interweniować.
Taka prawda.
napisał/a: MajaII9mc 2010-08-16 09:12
być może ta strona Ci pomoże
http://www.kobietaiprawo.pl/przymusowe-leczenie-odwykowe.html