Problem podczas seksu. Wytrysk.
napisał/a:
Craze
2015-03-25 11:54
Witam,
zwracam się z prośbą o pomoc.
Mam 22 lata, swój pierwszy raz miałem dawno bo jakieś 4-5lat temu. Przez ten okres czasu współżyłem z paroma partnerkami.
Problem jest zbyt wczesny wytrysk.
Przy pierwszym zbliżeniu sama penetracja trwa krótko bo jakieś 2-5 minut zależy od dnia. Kolejna trwa automatycznie dłużej bo dochodzi i do 15-20minut. Przy seksie oralnym jest to najczęściej dłużej już za peirwszym razem o dziwo czasami do tego stopnia że nie mogę dojść.
Staje się to dla mnie uciążliwe i wiem że nie tędy droga - przed stosunkiem masturbuję się tak by spuścić z siebie to pierwsze ciśnienie. Wtedy penetracja trwa dłużej dajmy na to te 8-10 minut. Jednak przestaje mi to odpowiadać, to poprzedzająca to masturbacja.
Jeśli wypiję, nie ważne ile czy będą to dwie butelki piwa czy butelka wódki staję się "nieśmiertelny" brak problemów ze wzwodem i sama penetracja jest mocno wydłużona bo czasami opadamy z sił i kończę ręką. Mam od 8 miesięcy stałą partnerkę.
Jest wyrozumiała i mówi że to nie jest dla niej problem mój krótki czas penetracji, ale ja wiem że to "grzeczność" z jej strony.
Raz zdarzył mi się wytrysk bez wzwodu. Było to w momencie maksymalnego obciążenie psychicznego odnośnie właśnie nagonki którą sam sobie robię na tle tego wytrysku.
Czuję że to kwestia psychiczna, biorąc chociażby kwestię alkoholu - nie myślę wcale wtedy o tym, biorę się do roboty i tyle, nie ma tych myśli że znów szybko dojdę, znów będzie niezadowolona. Ale też nie będę przed każdym zbliżeniem pił.
Jestem aktywny fizycznie, ćwiczę na siłowni. W momencie gdy stosowałem booster testosteronu jest to suplement podnoszący poziom testosteronu, legalny produkt, ulepszony działaniem w mocniejszej dawce niż apteczne produkty z reklam w tv, mam wrażenie że czas penetracji się wydłużał. A na pewno szybciej dochodziłem do formy po wcześniejszym wytrysku.
Jak sobie z tym radzić zgaduję że chodzi o psychikę ? Są jakieś ćwiczenia ?
Jak wspomniałem,
- raz zdarzył się wtrysk bez wzwodu (totalnie źle psychicznie się czułem)
- naturalny czas penetracji 2-5 minut
- czas po wcześniejszym wytrysku 8-15minut
- czas po alkoholu - 30 minut
Chciałbym naturalnie mieć te 10 minut rozkoszy, jak do tego dojść ?
zwracam się z prośbą o pomoc.
Mam 22 lata, swój pierwszy raz miałem dawno bo jakieś 4-5lat temu. Przez ten okres czasu współżyłem z paroma partnerkami.
Problem jest zbyt wczesny wytrysk.
Przy pierwszym zbliżeniu sama penetracja trwa krótko bo jakieś 2-5 minut zależy od dnia. Kolejna trwa automatycznie dłużej bo dochodzi i do 15-20minut. Przy seksie oralnym jest to najczęściej dłużej już za peirwszym razem o dziwo czasami do tego stopnia że nie mogę dojść.
Staje się to dla mnie uciążliwe i wiem że nie tędy droga - przed stosunkiem masturbuję się tak by spuścić z siebie to pierwsze ciśnienie. Wtedy penetracja trwa dłużej dajmy na to te 8-10 minut. Jednak przestaje mi to odpowiadać, to poprzedzająca to masturbacja.
Jeśli wypiję, nie ważne ile czy będą to dwie butelki piwa czy butelka wódki staję się "nieśmiertelny" brak problemów ze wzwodem i sama penetracja jest mocno wydłużona bo czasami opadamy z sił i kończę ręką. Mam od 8 miesięcy stałą partnerkę.
Jest wyrozumiała i mówi że to nie jest dla niej problem mój krótki czas penetracji, ale ja wiem że to "grzeczność" z jej strony.
Raz zdarzył mi się wytrysk bez wzwodu. Było to w momencie maksymalnego obciążenie psychicznego odnośnie właśnie nagonki którą sam sobie robię na tle tego wytrysku.
Czuję że to kwestia psychiczna, biorąc chociażby kwestię alkoholu - nie myślę wcale wtedy o tym, biorę się do roboty i tyle, nie ma tych myśli że znów szybko dojdę, znów będzie niezadowolona. Ale też nie będę przed każdym zbliżeniem pił.
Jestem aktywny fizycznie, ćwiczę na siłowni. W momencie gdy stosowałem booster testosteronu jest to suplement podnoszący poziom testosteronu, legalny produkt, ulepszony działaniem w mocniejszej dawce niż apteczne produkty z reklam w tv, mam wrażenie że czas penetracji się wydłużał. A na pewno szybciej dochodziłem do formy po wcześniejszym wytrysku.
Jak sobie z tym radzić zgaduję że chodzi o psychikę ? Są jakieś ćwiczenia ?
Jak wspomniałem,
- raz zdarzył się wtrysk bez wzwodu (totalnie źle psychicznie się czułem)
- naturalny czas penetracji 2-5 minut
- czas po wcześniejszym wytrysku 8-15minut
- czas po alkoholu - 30 minut
Chciałbym naturalnie mieć te 10 minut rozkoszy, jak do tego dojść ?
napisał/a:
xnazy
2015-04-01 17:18
Psychika. Tez tak czasem mam, ze jak sie obawiam w trakcie stosunku, ze zaraz dojde, to zdarzy mi sie dojsc za szybko. A jak czuje sie pewny siebie, nie boje sie tego i nie mysle o tym, to moge rżnąć na potęge. Niewazne czy wczesniej mialem stosunek godzine wczesniej, czy nawet tydzien temu. Musisz nabrać pewnosci siebie i tu jest klucz. Ale psychika i pewnosc siebie w seksie bywa ciężkim kawalkiem chleba. Najlepiej byloby podchodzic do sprawy 'na lekko', ale wiem po sobie, ze sie po prostu nie da jeśli Ci zalezy.
napisał/a:
Konstans
2015-04-01 19:25
lekko "kontrowersyjny" post ;)
ale bardzo mi sie podoba !!!! :))