Powikłania po szczepieniu u wcześniaka
napisał/a:
little.d
2012-08-06 17:38
Witam, chcialam napisac w dziale dla wczesniakow, ale niestety nie mam uprawnien.
Po krotce opisze nasza sytuacje i obecny problem:
Urodzilam w 31 tc silami natury, synek wazyl 1650g, 9 pkt Apgar. W ciagu doby dostal ciezkiej bolesnej wysypki nieznanego pochodzenia. Byl zakazony gronkowcem, paciorkowcem i e.coli. Po kilku dniach dostal posocznicy grzybiczej (candida albicans we krwi).. Leczony wieloma antybiotykami plus Ambizone i Diflucan. Po miesiacu wyszlismy zdrowi do domku.
Po 10 dniach synek trafil ponownie do szpitala z bezwladna raczka. Bezwlad pojawil sie nagle i tak samo nagle minal po kilku dniach. wtedy tez podwyzszylo sie crp i przez 7 dni dostawal ankomycyne. Ponownie wyszlismy do domu, tym razem na miesiac.
Gdy synek mial 3 miesiace (niecaly miesiac skorygowany) poszlismy na szczepienie Infanrix IPV+HIP, bo taka szczepionke polecano nam w szpitalu (Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki). Na szczepieniu okazalo sie ze jeszcze musi miec kolejna dawke zoltaczki i pneumokoki. Nie wiedzialam o tym wczesniej wiec nie probowalam sie dowiadywac czy mozna wszystko maluchowi tak razem podawac. Maluchowi wszczepiono zoltaczke w raczke i infanrix z prevenarem w nozki. Po zczepieniach synek byl nprmalny, spokojny, bez goraczki etc.
Po kilku dniach zauwazylam ze ma przykurczona prawa nozke i nie kopie nia tak jak lewa. Ponownie pojawilismy sie w ICZMP - rehabilitant nie widzial problemu w swojej specjalnosci, ortopeda rowniez. Na koncu badal nas neurolog, ktory rowniez uwaza ze to nie jest specjalnosc, ale z racji ze problem jest a wiecej specjalistow brak to wyladowalismy na oddziale neurologii.
Synek mial kilkakrotni robine usg bioder i kolan - nic nie ma, rtg tak samo. morfologia i crp w normie. odruchy glebokie prawidlowe, usg brzucha tez. rezonans magnetyczny glowki nic nie wykryl. Mimo to chlopiec nozke oszczedza a przy prostowaniu jej placze.
Czy jest to mozliwe powiklanie po szczepieniu (szczepienie bylo 20 lipca, nozke zauwazylam w tym tygdniu)? Jutro bedzie pobierany plyn rdzeniowo-mozgowy, ale ja wiem ze bedzie czysty. do tego dzis pobrano krew w kierunku chlamydii.
Juz nie wiem co robic, nawet nie wiem jakiego specjalisty mam szukac, czuje ze neurolog nam nie pomoze...
Po krotce opisze nasza sytuacje i obecny problem:
Urodzilam w 31 tc silami natury, synek wazyl 1650g, 9 pkt Apgar. W ciagu doby dostal ciezkiej bolesnej wysypki nieznanego pochodzenia. Byl zakazony gronkowcem, paciorkowcem i e.coli. Po kilku dniach dostal posocznicy grzybiczej (candida albicans we krwi).. Leczony wieloma antybiotykami plus Ambizone i Diflucan. Po miesiacu wyszlismy zdrowi do domku.
Po 10 dniach synek trafil ponownie do szpitala z bezwladna raczka. Bezwlad pojawil sie nagle i tak samo nagle minal po kilku dniach. wtedy tez podwyzszylo sie crp i przez 7 dni dostawal ankomycyne. Ponownie wyszlismy do domu, tym razem na miesiac.
Gdy synek mial 3 miesiace (niecaly miesiac skorygowany) poszlismy na szczepienie Infanrix IPV+HIP, bo taka szczepionke polecano nam w szpitalu (Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki). Na szczepieniu okazalo sie ze jeszcze musi miec kolejna dawke zoltaczki i pneumokoki. Nie wiedzialam o tym wczesniej wiec nie probowalam sie dowiadywac czy mozna wszystko maluchowi tak razem podawac. Maluchowi wszczepiono zoltaczke w raczke i infanrix z prevenarem w nozki. Po zczepieniach synek byl nprmalny, spokojny, bez goraczki etc.
Po kilku dniach zauwazylam ze ma przykurczona prawa nozke i nie kopie nia tak jak lewa. Ponownie pojawilismy sie w ICZMP - rehabilitant nie widzial problemu w swojej specjalnosci, ortopeda rowniez. Na koncu badal nas neurolog, ktory rowniez uwaza ze to nie jest specjalnosc, ale z racji ze problem jest a wiecej specjalistow brak to wyladowalismy na oddziale neurologii.
Synek mial kilkakrotni robine usg bioder i kolan - nic nie ma, rtg tak samo. morfologia i crp w normie. odruchy glebokie prawidlowe, usg brzucha tez. rezonans magnetyczny glowki nic nie wykryl. Mimo to chlopiec nozke oszczedza a przy prostowaniu jej placze.
Czy jest to mozliwe powiklanie po szczepieniu (szczepienie bylo 20 lipca, nozke zauwazylam w tym tygdniu)? Jutro bedzie pobierany plyn rdzeniowo-mozgowy, ale ja wiem ze bedzie czysty. do tego dzis pobrano krew w kierunku chlamydii.
Juz nie wiem co robic, nawet nie wiem jakiego specjalisty mam szukac, czuje ze neurolog nam nie pomoze...
napisał/a:
wikam2
2012-08-06 18:25
Temat przeniosłam do działu w którym chciałaś pisać :)
Dlaczego nie mogłaś samego tego zrobić? Pewnie info, które ujrzałaś to jakiś chwilowy problem na forum.
napisał/a:
djfafa
2012-08-06 18:47
Problem zgłoszony.
napisał/a:
Peter
2012-08-22 13:40
Nie chcę komentować nawet zachowania lekarzy..., ale ciśnie się jedno słowo - skandal. I to standardowe przerzucanie od specjalisty do specjalisty.
Wcześniaki szczepi się szczepionką przeciw wirusowi RSV, który może być bardzo niebezpieczny dla takiego dziecka, a nie takimi szczepionkami, jakie zalecono. To prestiżowa sprawa. Pozostałe szczepienia idą na bok. A to, czym zaszczepiono zwłaszcza po tak poważnej infekcji i stosowaniu antybiotyków o tak silnym działaniu (wankomycyna), to skandal.
Moim zdaniem mogło dojść do poszczepiennego zapalenia jakiegoś nerwu - to dość częste powikłanie (to pole do popisu dla neurologa - jednak!).
Leczenie takiego stanu jest trudne, w najlepszym przypadku może ustąpić samoistnie, ale na to bym z góry nie liczył.
I dać spokój dziecku ze szczepieniem co najmniej na pół roku. Proszę sobie poczytać w dziale szczepienia, jakie szczepionki wybierać i nie ulegać modzie na skojarzone szczepionki działając ze szkodą dla dziecka i nabijając kasę ekspansywnym firmom farmaceutycznym.
Wcześniaki szczepi się szczepionką przeciw wirusowi RSV, który może być bardzo niebezpieczny dla takiego dziecka, a nie takimi szczepionkami, jakie zalecono. To prestiżowa sprawa. Pozostałe szczepienia idą na bok. A to, czym zaszczepiono zwłaszcza po tak poważnej infekcji i stosowaniu antybiotyków o tak silnym działaniu (wankomycyna), to skandal.
Moim zdaniem mogło dojść do poszczepiennego zapalenia jakiegoś nerwu - to dość częste powikłanie (to pole do popisu dla neurologa - jednak!).
Leczenie takiego stanu jest trudne, w najlepszym przypadku może ustąpić samoistnie, ale na to bym z góry nie liczył.
I dać spokój dziecku ze szczepieniem co najmniej na pół roku. Proszę sobie poczytać w dziale szczepienia, jakie szczepionki wybierać i nie ulegać modzie na skojarzone szczepionki działając ze szkodą dla dziecka i nabijając kasę ekspansywnym firmom farmaceutycznym.
napisał/a:
axalia
2013-03-03 20:23
Najgorsze jest , że ten antybiotyk osławiony przepisuje się na wszystko a on nie dość że wyniszcza już osłabiony organizm to i często prowadzi do nawrotów-ale jak zmienić przyzwyczajenia lekarzy?