Powikłania po chorobach wątroby?

napisał/a: Arbi1 2015-04-19 17:45
Witam,
Piszę do Was z następują sprawą. 3 lata temu byłem w szpitalu, miałem powiększone węzły chłonne, byłem słaby, cały czas jakby śpiący i kompletnie straciłem apetyt. Niestety długo wmawiałem sobie że to tylko kolejna grypopodobna infekcja i że da się ją wyleczyć domowymi sposobami, dlatego dopiero po trzech tygodniach udałem się do lekarza, który od razu odesłał mnie do szpitala. Zdiagnozowano u mnie trzy choroby: mononukleozę, cytomegalię i zapalenie wątroby. Byłem hospitalizowany przez niecały miesiąc, potem brałem jeszcze jakieś tabsy na wzmocnienie i regenerację wątroby przez kolejny miesiąc. Po tym czasie puściłem całą historię w niepamięć.
A teraz do rzeczy. Mam 20 lat i moją największą bolączką jest, co niektórym wydawać się może śmieszne, szczątkowy jak na mój wiek zarost na twarzy i stosunkowo niski wzrost. Wiem że każdy mi powie że to genetyka, ale ja widzę że mój ojciec jak i dziadek z jego strony byli zarośnięci jak małpy, nie byli też tacy niscy. Od mamy strony to wygląda podobnie, może nie aż taki mocny zarost, ale mimo wszystko odpowiedni, nie wyróżniali się też niskim wzrostem. Im dłużej nad tym myślę tym bardziej prawdopodobne wydaje mi się że to właśnie sprawka tej potrójnej infekcji sprzed 3 lat. Kiedy teraz staram się sobie przypomnieć to właśnie mniej więcej w tamtym okresie przestałem rosnąć, a zarost przestał się rozwijać.
Stąd moje pytanie - czy takie "combo" mogło mieć tak długofalowy i mocny wpływ na gospodarkę hormonalną mojego organizmu aby zaburzyć te funkcje?

Dodam tylko że od tamtego czasu nie cierpiałem na żadną cięższą niż przeziębienie chorobę, jestem dosyć mocnego zdrowia i prowadzę zdrowy tryb życia.