Powiększone ślinianki podżuchwowe

napisał/a: dodo1986 2007-10-19 17:54
Witam!
Mam problem trwający już dość długo.
Zaczęło się około dwóch lat temu kiedy zauważyłam zgrubienie na szyi.
Okazało się,że jest to powiększony węzeł chłonny.
Doktor wysłał mnie do dentysty bo miałam problemy z zębami,
w tym jeden ropiał co jakiś czas.
Robiłam badania krwi i moczu ale wyszły dobrze z wyjątkiem podwyższonego OB.
W tym samym czasie miałam również infekcję układu moczowego
i ginekolog stwierdził,że OB jest dlatego podwyższone.
Do dentysty się jednak nie udałam z kilku powodów,
później się przeprowadziłam a następnie zaszłam w ciążę
co uniemożliwiło mi wyrwanie zepsutych zębów.
Po porodzie zaczęłam chodzić do dentysty.
W między czasie znowu zaniepokoił mnie powiększony węzeł
oraz uczucie kulki w gardle.
Lekarz już inny wysłał mnie do laryngologa.
Laryngolog stwierdził,że dużo infekcji gardła i okolic
jest związanych z zębami i wysłał mnie do dentysty.
U dentysty wyrwałam korzeń z ropniem.
Uczucie kulki w gardle po kilku dniach ustąpiło jednak węzeł był nadal powiększony.
Udałam się więc prosto do onkologa z obawy przed czymś poważnym.
On stwierdził, że węzeł jest powiększony przez zęba.
Żaden inny węzeł nie był powiększony i doktor powiedział, że na 99% to nic
ale mimo wszystko dał skierowanie na morfologię+OB
oraz usg jamy brzusznej i rtg klatki piersiowej.
Badanie te będę wykonywać w najbliższy wtorek.
Od około kilku tygodni mam kolejny problem gardłowy.
Na początku miałam cały czas zaczerwienione gardło
które przez dwa tygodnie cały czas mocno bolało
oraz suchy kaszel przy kładzeniu się wieczorem do łóżka,
który czasem budził mnie nawet kilka razy.
Lekarz przepisał mi Bioparox.
Pomógł mi on bardzo szybko na ból ale lekki kaszel pozostał.
Kupiłam więc sobie syrop Herbapect.
Jeszcze kilka miesięcy wcześniej zauważyłam pogrubiony język.
Byłam z tym u doktora i stomatologa ale stwierdzili,że taka uroda
i że mam język geograficzny chociaż chodziło mi o jego spód a nie wierzch.
Zrobił się on jakby bledszy, od spodu zaś krwisto czerwony
i wylewający się na boki.
Wydawało mi się,że to ślinianki jednak stwierdzenie dwóch lekarzy,
że mam się nie martwić uspokoiło mnie na jakiś czas.
Ostatnio właśnie stwierdziłam,że język nadal jest zmieniony
a do tego pojawiły mi się gule na szyi.
Miałam uczucie ściśnięcia w gardle,jakby zwężenia...
Gardło mnie piekło,ale nie jak zgaga tylko taki gorąc.
Uczucie ciepła miałam również pod językiem oraz na szyi,
gdzie promieniowało aż do uszu.
Zgaga też się pojawiała ale lekka i zazwyczaj po popołudniowej drzemce po obiedzie.
Ból gardła był rzadki,parę razy bolało mnie podniebienie.
gardło mnie również wielokrotnie swędziało i drapało,czułam ogólny dyskomfort.
Przy przełykaniu nie odczuwałam bólu natomiast język i ślinianki
bardzo reagują na zimne i gorące napoje oraz potrawy o wyrazistych smakach
(podczas spożywanie czegoś kwaśnego ślinianki reagują jeszcze bardziej niż normalnie
aż mnie bolą).
Do tego odczuwałam bóle w klatce piersiowej,
niezbyt silne ale połączone z pieczeniem.
Pomagał mi na to Bioparox.
Wydaje mi się że równolegle do problemu z gardłem i zębami
często odczuwam kłucie w głowie, przeważnie w tyle lub na czubku
jakby ktoś mi wbijał szpilki
.Z bolącymi śliniankami udałam się oczywiście do lekarza.
Przepisał mi witaminę A+E i Controloc i kazał nadal brać Bioparox
i dał skierowanie do laryngologa.
Laryngolog wyczyścił mi uszy,zajrzał do nosa i dość szczegółowo wypytał o wszystko.
Pytał czy mam temperaturę ale nie mam.
Przepisał Deflegmin i Rutinoscorbin i kazał przyjść jeżeli nie poskutkuje.
Po dwóch tygodniach znowu do niego przyszłam.
Chciałam skierowanie na badanie ale stwierdził,
że trzeba te ślinianki podleczyć najpierw antybiotykiem.
Przepisał mi więc witaminę A+E, Rovamycine i syrop Ambroksol.
W ten sam dzień poszłam do dentysty i wyrwałam ostatni korzeń.
Teraz mam tylko kilka zębów do plombowania.
Biorę antybiotyk trzeci dzień i nie widzę żadnej poprawy.
Dziś byłam znów u lekarza ogólnego po skierowanie na badania krwi i moczu oraz TSH.
Nie wiem już co mam robić,boję się,że to może być coś poważnego
a wszyscy lekarze mnie zwodzą!
Do tego mam właśnie problemy z nerwami i bardzo się denerwuję i boję.
Bardzo proszę o pomoc.
Z góry dziękuję i pozdrawiam!!

[ Dodano: 2007-11-13, 17:40 ]
Kontynuacja mojej historii jest następująca.
Antybiotyk nic mi nie pomógł więc laryngolog przepisał mi Claritine na alergię gdyż zaczęło mi coś ściekać po ścianie gardła i niektóre objawy mogły wskazywać na alergiuę.
To również nic nie pomogło.
Dzisiaj po raz kolejny byłam u lekarza.
Nie zauważyłam żadnej zmiany w jamie ustnej.
Nadal mam pogrubiony język i mocno zaczerwieniony od spody.
Na szyi również czuję pogrubienie ale lekarz stwierdził że to nie ślinianki tylko tyle węzłów chłonnych mam powiększonych.
Chciałam zaznaczyć że wcześniej miałam powiększony tylko jeden węzeł a teraz wychodzi na to, że powiększone mam wszystkie w okolicy gardła i szyi.
Powiedziałam doktorowi,że teraz dużo jest przypadków gdzie ludzie mają gronkowce i paciorkowce i czy moje dolegliwości mogą być spowodowane tymi bakteriami?
Zapytałam czy mogłabym zrobić wymaz z gardła ale on stwierdził ,że nie ma teraz takiej potrzeby.
Przepisał mi Sinupret i Lymphomyonet.
Do tego mam brać znowu Rutinoscorbin.
Sama recepta będzie mnie kosztować ponad 50 zł.
Laryngolog powiedział,że mam to brać przez trzy tygodnie i jeśli mi nie pomoże
to przyjść za miesiąc to wtedy zrobimy wymaz...
Nie mam już słów.
Bardzo proszę o fachową poradę bo tych lekarzy nie można nazwać fachowcami.
napisał/a: KAMIL1983 2008-03-29 11:51
Cześć pisze do dodo 1986 . mam taki sam problem od 6 mieśięcy obiawy podobne ale u mnie puchnie
dolna warga a tak to reszta to samo i lekaże też nie wiedzą co mi jest jak u ciebie coś poradzili to napisz co . Jak nie to powiem ci że mi pomaga pułkanie gardła azulanem i gryzienie witaminy c.
A powiem ci że jeden lekaż to powiedział mi że jest to na tle psychicznym i przepisał mi leki uspokajające. Miałem też robione wszystkie badania jakie można zrobić :krwi , wymaz z gardła ,
usg tarczycy i węzłów chłonnych , nawet badanie błędnika i tomograf komputerowy muzgu to
przez te bóle głowy ale nic nie wykazało. Jeszcze niewiem czy ty też ale ja miewam czasami takie zimne poty. Pzdrawiam