Posiew z uszu a po nim, ból i krwawienie

napisał/a: Dorisday81 2009-09-17 11:18
Jestem przerażona! Kobieta u której byłam ,,niby pielęgniarka" długo myślała czy u niej w laboratorium robi się posiewy a robi!!!! Miałam skierowanie no i co miała zrobić, przy uszach powiedziała: Ojeju tutaj takie wąskie te uszy,że ona nie wie czy zrobi przesiew i wepchnęła do obydwu uszy pałkę-bo to nie można nazwać delikatniej. Czułam ból i aż się przestraszyłam bo przecież tak głęboko się nie wpycha patyczka. Aż mi łzy poleciały. Idę dalej na badanie krwi z żyły i czuję (minęło 10 min od posiewu), że mokro mam w uszach, wsadzam chusteczkę a TU KREW jestem przerażona, bo już ponad 2 godzinę z prawego ucha mi leci-nie hektolitry ale 2 chusteczka.No i ból ucha dalej się utrzymuje... ,,Stukot"zegarka słyszę i dlatego mam nadzieję, że nie przekłuła mi błony, no ale to już za długo trwa to krwawienie!!! Od razu poszłam do rodzinnego a ona ze względu tego, że jest szefową tej przychodni powiedziała,że to nic takiego....i że przejdzie....jak mogła tak powiedzieć. Boję się, w sobotę wyjezdzam....Czy ktoś może pomóc co ta baba mi zrobiła i co ja mam dalej robić jak nie mam skierowania do Laryngologa, bo rodzinny powiedział ze tak może być. Może tak być po zwykłym posiewie na drożdże z ucha???Błagam o pomoc.