Pomoc dla bliskiej osoby po śmierci ukochanego Taty

napisał/a: Monroe345 2013-04-24 23:09
Witam serdecznie, jestem w 5 letnim związku z chłopakiem, który 3 miesiące temu stracił swojego najukochańszego Tate, który był wielką podpora rodziny. Zaraz po śmierci taty przyjechał do mnie wypłakaliśmy się razem, bo też go uwielbiałam i też bardzo przeżywam jego stratę. Problem cały zaczął się ok. 2 tyg temu zmienił się nie do poznania, brak bliskości czułości, jakichkolwiek emocji, ale ja to wszystko rozumiem - tak wielka strata musi być wielkim bólem dla niego. Jestem przy nim cały czas wspieram go rozmawiam pocieszam, wspominam tate ciepłymi słowami, gdyż nie ma on wsparcia od mamy... prawdopodobnie ma ona depresje chodzi do psychologa, jakoś się trzyma przez 30% czasu jest ok 70% płacze. Mój główny problem stanowi, że mój chłopak się odsuwa ode mnie, kiedy zapytałam jak się czuje czy wszystko dobrze powiedział że nie wie teraz co dzieje sie u niego w głowie, że chyba teraz nikogo już nie kocha, że od śmierci taty zniknęły wszystkie uczucia do mnie, już nie tęskni, radości nie sprawia mu nasz związek, woli znajomych, swoich kumpli ... postanowiłam powiedzieć mu żeby teraz robił to co dla niego jest najlepsze że ja zawsze będę przy nim że zawsze pomogę wesprę, że może zawsze liczyc na mnie. Wiem, że mamy kryzys, i możliwe że ma depresję prosiłam zebysmy poszli do psychologa niestety sie na mnie strasznie zdenerwował z tego powodu. Do tej pory nasz związek był cudowny pełen miłosci czułości słow kocham cie tesknie, wspolnej pieknej miłosci i zainteresowań, lecz po tych słowach że on nie wie czy kogokolwiek już kocha, ze tylko tate kocha teraz, ze nie wie czy chce być w związku i nie wie czy chce mieć przy sobie bliską osobę. Nie wiem co robić, gdyż powiedział, ze daje NAM czas 3 miesięcy jeśli spowrotem nie zaiskrzy jesli on nie poczuje tesknoty i ze mnie spowrotem kocha wtedy będzie to oznaczało koniec związku. Nie wiem co mam robić przeciez to wszytsko jest spowodowane traumą oraz wielkim bólem i żalem po stracie ukochanje osoby , proszę o pomoc jak mu pomóc jak wytłumaczyc ? Tłumaczyłam mu juz ze musimy przeczekac najgorsze ja z nim nie tylko chce być w radosci ale tez w smutku ... lecz on dalej odpycha mnie i chyba juz skazał nasz 5 letni cudowny związek na rozpad. :( błagam o pomoc czy wogule moge pomoc i czy walczyć o Nasz związek w tej sytuacji ??