półpasiec?? pomóżcie!

napisał/a: anka_franka 2016-06-06 15:11
Mam problem, byłam z tym u lekarzy-wszyscy twierdzą to samo, a ja czuję podskórnie, ze jest inaczej. 23 maja rano "zaswędziało" mnie coś z tyłu na plecach, podrapałam się i pod ręką "poczułam" chrostki. Spojrzałam do lustra i zauważyłam czerwoną wysypkę. Jako rasowa hipochondryczka poszłam do lekarza, po moim pytaniu czy to może być półpasiec-stwierdził półpasiec. Stwierdziłam, że źle zrobiłam pytając o półpasiec, poszłam do kolejnego który bez żadnych moich sugestii stwierdził półpasiec. Nic mnie to nie bolało-KOMPLETNIE, a czytam, że przy tym jest straszny ból!!! Bardzo delikatnie swędziało. Dostałam Heviran 800, co 4 godziny 1 tabletka, w nocy przerwa. Dostałam l-4 do 30 maja, będąc na kontroli lekarz stwierdził, ze jest wszystko już ok i że choroba przeszła. Powiem szczerze, że temat tej choroby nie może mi wyjść z głowy. Czytam w internecie, że może być to powiązane z chorobami nowotworowymi (głównie układu krwiotwórczego) i strasznie się nakręcam. Również są takie stwierdzenia, że każda osoba u której wykryto półpasiec powinna się własnie przebadać pod kątem nowotworów. I od tego czasu nie mogę przestać o tym myśleć. Proszę o informację czy faktycznie może być to symptom nowotworu? Czuje się bardzo dobrze, nie pamiętam kiedy byłam chora. Jestem w stałym leczeniu endokrynologicznym, mam niedoczynność tarczycy, autoimmunologiczne zapalenie tarczycy oraz łuszczycę skóry głowy. Dla świętego spokoju wykonam sobie podstawowe badania krwi, gdyż planuje zajść w ciążę i ginekolog mówiła żeby przed staraniami takowe wykonać. Kiedy od zakończenia choroby- mogę je wykonać oraz czy zakończenie choroby jest wówczas kiedy całkowicie zejdą wszystkie chrostki -mam już same małe strupeczki, bardzo blade. Jutro idę robić badanie tsh (bo mam wizytę u endokrynologa) ale znowu się nakręcam, że mogą te wyniki być jeszcze zaburzone. Gdzieś również jeszcze wyczytałam ze przy chorobach autoimmunologicznych tez lubi się objawić się półpasiec. Proszę o poradę-bo naprawdę się martwię!