polip endometrialny...

napisał/a: ona371 2015-04-13 20:47
witam, w zeszłym roku stwierdzono u mnie na podstawie usg polipa endometrialnego w styczniu miałam wykonywany zabieg łyżeczkowanie tego polipa lekarka mowila mi, ze taką łyżka się go wyrywa. Po jakims czasie odebrałam wynik histopat gdzie jest napisane:
ROZPOZNANIE KLINIECZNE: polip endometrialny.
MATERIAŁ: wyskrobiny - jama macicy
WYNIK BADANIA: materiał nie zawiera tkanek z jamy macicy.

Myslalam, ze w rozpoznaniu powinno być napisane, ze to był polip endomet.

Wczoraj poszłam na kontrole i co się okazało, że mam znów polipa endometrialnego, pytałam lekarza jak to możliwe, ze tak szybko by odrósł a on, ze metoda łyżeczkowania to jest metoda hybił-trafił...
Wiec w takim razie po co ją stosuja jak to zabieg na ''oko'' . Dostałam skierowanie na zabieg hiteroskopia operacyjna.

Mam pytanie...wiec w takim razie co mi mogli wtedy wyskrobac kawałek tego polipa? a może gdzies obok skrobnęli a nie tego polipa, teraz ma ok 1 cm wiec tak szybko mogl odrosnąć? czy to może inny być polip?
Boje się, ze to może być cos złego...na skierowaniu mam napisane polip endo. Dopiero za 2,5 mc mam operacje i po prostu się martwię, ze cos tam mi pogrzebali...