Podwyższone DHEA-S - proszę o konsultację

napisał/a: RainbowMiki 2014-09-03 20:56
Miesiąc temu trafiłam (planowo) do kliniki na diagnostykę sercowo/hormonalną ze względu na tachykardie napadową, bóle głowy i nerwowość, podejrzewano problemy z tarczycą lub inną "burzę hormonalną" ze względu na mój stosunkowo młody wiek (23 lata).
W badaniach tarczycy nie stwierdzono problemów hormonalnych, TSH, FT3 i FT4 w normie. Na USG wykryto w prawym płacie echoujemna przestrzeń o wym. 8x5mm bez otoczki naczyniowej, mogąca odpowiadać torbieli. USG jamy brzusznej w 100% prawidłowe, aczkolwiek opisujący lekarz zwrócił uwagę jakby w prawej nerce rysowały się lekkie złogi, ale stwierdził, że czasem tak obraz wygląda przy pełnym pęcherzu i muszę tylko trochę więcej pić. USG ginekologiczne wykryło okrągłą narośl o wym. 22x30mm odpowiadająca prawdopodobnie mięśniakowi podsurowicznemu macicy.
Wykonano badania na hormony płciowe:
PRL 12,9 (norma do 29,9)
Estriadol 127
Progesteron 4,4
LH 2,1
FSH 2,6
(wszystkie w normie biorąc pod uwagę tabelę z wartościami ref. dla danej fazy cyklu w której byłam w czasie badań)
Testosteron 0,5 (norma do 0,78)
DHEA-S 440,30 (norma do 407,4)

Mam zaleconą w tej sprawie konsultację endokrynologiczną, jednak dopiero szukam odpowiedniego miejsca do dalszej diagnostyki no i terminy z nfz...
Jak wygląda ta sprawa okiem znawcy? Co mogą oznaczać takie wyniki? Gdzie w organizmie jest "problem" przy podwyższonym DHEA-S? Dodam, że od ok.3 miesięcy mam problemy z regularnością miesiączek (cykl wydłużył się z 31 dni do 40/42) a raczej zawsze były regularne.
Czy to pilna sprawa? Czy szybko powinnam szukać pomocy, wykonywać jakieś obrazowania nadnerczy? jakie rokowania? Proszę o opinię w tej sprawie.
Standardowa morfologia z rozmazem + krzepliwość + żelazo, sód,potas + kreatynina - w normie.
napisał/a: soaring 2014-09-04 07:50
żeby wypowiedzieć się szczegółowo, muszę Cię poprosić o przepisanie wszystkich wyników badań wraz z normami laboratoryjnymi z ostatniego roku, żeby 'wgryźć' się w Twój przypadek. jeśli oczywiście chcesz.

podwyższone dheas i wydłużone cykle raczej sugerują, że problem może być w jajnikach, niż nadnerczach, ale możliwe, że jednak w nadnerczach lub w obu narządach. porządny endo by się upewnił co do jajników - powtórzenie usg jajników w celu poszukiwania drobnych pęcherzyków oraz wykonał test hamowania 17-OH plus ewentualnie innego androgenu z deksametazonem. natomiast te zaburzenia raczej nie są związane z objawami, które wypisałaś a z lekką androgenizacją, czyli odpowiadałoby za trądzik, łojotokową skórę, wypadanie włosów, itd. mogą poczekać, jeśli nie cierpisz z powodu tych dolegliwości.

a objawy najbardziej sugerują hashimoto - czy torbiel w tarczycy została poddana biopsji? jakie były wyniki tsh, ft4 i ft3? dobrze by było zbadać przeciwciała anty-tpo i anty-tg. warto by w 100% wykluczyć hashi i suplementować jod profilaktycznie, lub wziąć do serca i jadłospisu zmiany proponowane przez mądre książki i moderatora DjFafa, jeśli jednak hashimoto masz. sprawa jest o tyle pilna, na ile mocno męczą Cię tachykardie, nerwowość, itp.
napisał/a: RainbowMiki 2014-09-04 19:33
Bardzo chcę, dziękuje niezmiernie za pomoc! :)
Nie męczą mnie objawy, z tym wszystkim da się żyć. Mówiąc o "pilności' raczej miałam na myśli jakaś szybka diagnostykę w kierunku potencjalnych guzów nadnerczy itp. Aczkolwiek na USG nie było tam zupełnie nic (przy robieniu usg tarczycy lekarz dodatkowo jeszcze obejrzał same nerki żeby się upewnić co do tego, więc mogę powiedzieć, że były oglądane 2 razy przez różnych lekarzy na różnych urządzeniach).
Sprawa się tez trochę kręci ginekologicznie. na USG brzucha radiolog stwierdził mi ok. 20mm okrągła zmianę na jednym jajniku, jego zdaniem była to torbiel, do dalszej diagnostyki. Gin robiąca potem usg ginekologiczne najpierw myślała, że to torbiel czekoladowa, po dłuższych oględzinach uznała jednak, że prawdopodobnie jest to mięśniak, wyrasta gdzieś między trzonem macicy, jajnikiem a pęcherzem.
Nie miałam biopsji tarczycy, endo uznał, że nie ma takiej potrzeby bo zmiana jest mała i wyraźnie wypełniona płynem (cokolwiek to znaczy).

W usg jajniki wyglądają tak: jajnik prawy o wym. 47x20mm z kilkoma drobnymi pęcherzykami o prawidłowej wielkości i strukturze. Jajnik lewy o wym. 33x18mm z kilkoma drobnymi pęcherzykami o prawidłowej wielkości i strukturze. Po stronie prawej w łączności z trzonem macicy, struktura o mieszanych echu o wym. 30x26 mm, odpowiadająca prawdopodobnie mięśniakowi podsurowicówkowemu.

Teraz te badania z normami:
Hormony tarczycy:
FT3 (1.71-3,71 pg/ml) - 2,48
TSH (0,35-4,94 uIU/ml) moje wyniki kolejno co 3 miesiące: 4,21; 2,48; 2,16
FT4 (0,7-1,48 ng/dl) 1,03
Hormony płciowe:
PRL (1,20 -29,93 ng/ml) 12,9
Testosteron (0,11 - 078 ng/ml) 0,5
DHEA-S (134,2 - 407,4 ug/dl) 440,30
Estriadol 127
Progesteron 4,4
LH 2,1
FSH 2,6
dla norm takich:
Estriadol pg/mL
f.folikularna 21 - 251
f.owulacyjna 38 - 649
f.lutealna 21 - 312
postmenopauza
napisał/a: soaring 2014-09-04 22:57
przede wszystkim jeśli nie widać guzów w nadnerczach to ok. opis jajników wskazuje dość wyraźnie, że mogą być jedynymi winnymi. czyli masz jajniki około PCO, o schorzeniu sobie poczytaj, ale pamiętaj, że ewidentnie nie masz pełnej postaci. klasyczna choroba pojawia się zwykle po 30-stce i przy zaniedbaniach dietetycznych (nadwaga, otyłość). to co jest ważne, to że właściwie najbardziej pomożesz sobie właściwym odżywianiem, spokojnym życiem, sportem. ewentualnie jeśli wymiękniesz to lekami hamującymi androgeny (jeśli trądzik czy wypadanie włosów będą duże). nie wyleczysz, nie słuchaj ginekologów, że pigułki rozwiążą Twoje problemy, bo to nieprawda.
za bardzo się nie znam, ale zastanawiam się, czy zmiany widoczne na usg, na które nikt nie ma pomysłu co to może być, czy to przypadkiem nie endometrioza. poszukaj sobie naprawdę dobrego gina i endo :)
i jak pisałam rano, ja bym zbadała przeciwciała tarczycowe, by mieć pewność, że temat można odpuścić.
morfologię możesz przepisać, może widać w niej anemię czy stan zapalny.
przeszkadza Ci tylko to co opisałaś na początku?
napisał/a: RainbowMiki 2014-09-05 01:32
Mój endo który prowadził mnie w klinice jak i sama ginekolog która robiła badanie, zakazali mi brać pigułki anty ze względu na to że po pierwsze, mięśniak by rósł od estrogenów z tabletek anty i dwa, mogło by to źle wpłynąć na ten torbielik tarczycy; ogólna morfologia jest bez odchyleń, anemia mi nie grozi, bliżej mi raczej do nadkrwistości (bez przesad ofc ;))
Moje miesiączki nigdy nie były i nie są skąpe, są raczej... normalne. Gin mi powiedziała tylko, ze jesli chce miec w przyszlosci potomstwo, to mam o nim myslec juz teraz... no cóż. Raczej nie mogę sobie w tej chwili pozwolić na dziecko mimo wszystko.
Zobaczymy jak to będzie w praniu. Narazie najważniejszą informacją jest dla mnie to, że nie ma w tym wszystkim pośpiechu typu onkolog.
A dziecko na przekór wszystkiemu i tak będę kiedyś mieć, jestem tego wewnętrznie pewna ;)
Bardzo ci dziękuje za porady, jesteś wielka :D
napisał/a: soaring 2014-09-05 07:53
dzięki za miłe słowo :)
nauczona własnym doświadczeniem jak bym teraz nic nie robiła. dieta niskowęglowodanowa, jakakolwiek przyjemna dla Ciebie aktywność fizyczna i trzymanie prawidłowej wagi. oraz oczywiście badania kontrolne raz do roku (usg jajników, tarczycy, morfologia, tsh, może jamy brzucha też pod kątem nerek/ nadnerczy).
i powodzenia życzę :)
napisał/a: RainbowMiki 2014-09-05 12:28
czytam trochę o tym PCO. W sumie moje pęcherzyki w jajnikach nie zaniepokoiły nikogo kto mnie badał, uznali to za "norme". No zobaczymy co z tego wyjdzie. Na pewno nie podoba mi się ryzyko cukrzycy typu 2, bo i tak jestem nią obciążona rodzinnie, a znowu przez mięśniaka i tarczyce nie będe mogła brać hormonów na ustabilizowanie owulacji więc... eh no nie wiem. Narazie nie będe się tym martwić.
Powiedz mi jeszcze, bo może się orientujesz.
USG ginekologiczne robiła mi podobno "bardzo dobra ginekolog" jak zapewniał mnie mój znajomy lekarz, a i ona w pewnym momencie zawahała się czy jest to torbiel czekoladowa czy mięśniak, ostatecznie uznając drugi wariant za bardziej realny. Jakie badania robi się w kierunku jakiejś lepszej oceny tej narośli? Jakieś RTG/MR/TK by to potrafiło określić jednoznacznie?
napisał/a: soaring 2014-09-05 16:27
Nie chcę Cię rozczarować ale moje pęcherzyki nie interesowały lekarzy przez jakieś 10 lat, dopóki sama nie zaczęłam zgłębiać tematu.
Ja bym poszła do innego lekarza, który ma nowoczesny sprzęt na drugie usg nic nie mówiąc o wynikach pierwszego.
napisał/a: RainbowMiki 2014-09-11 18:50
Chciała bym dorzucić do tematu jeszcze dodatkowe 5gr...
Otóż... od roku zauważam u siebie problemy natury neurologicznej, o bólach głowy już mówiłam, ale chyba nie pisałam nic, o nierówności źrenic. Szukam przyczyny tego problemu i szukam i szukam... okulista nic, neurolog nic, "wszystko cacy, pewnie ma tak pani od zawsze, tylko nie zauważyła", a teraz jak mi wyskoczyły problemy hormonalne to o czymś pomyślałam... Może paradoksalnie te dwie rzeczy się łączą. Może problemy neurologiczne i endokrynologiczne mają jakieś wspólne podłoże w... guzie przysadki?
Nie był by to koniec świata, guzy przysadki złośliwe nie są, ale bardzo upierdliwe.
Oczywiście najlepiej nie chciała bym mieć niczego z tych wszystkich rzeczy :/
Jak myślisz? Potrafiła byś mi coś powiedzieć na ten temat? Czy to DHEA-S ma tu jakieś znaczenie?
napisał/a: soaring 2014-09-11 23:22
Nie mam wiedzy w temacie niestety. Dotychczas interesowały mnie zaburzenia które mam i które były podejrzewane.