Podejrzenie gronkowca na brodzie

napisał/a: Middle_Earth 2011-07-14 16:30
Witam.
Ogólnie mam cerę mieszaną, w czasie dojrzewania męczyłam się z trądzikiem, ale na szczęście to przeminęło i teraz tylko od czasu do czasu szczególnie przed okresem pojawiała się jakaś niespodzianka na twarzy ;)
Niestety około 3 miesiące temu na mojej brodzie, głęboko pod skórą zaczęły mi rosnąć takie bolące "gule". Nie są wielkie, ale wyczuwalne i bolące. Czym prędzej udałam się do dermatolog. Pani przepisała Tetralysal, który brałam najpierw przez 2 tygodnie po dwie tabletki, a później przez 16 dni po jednej tabletce. Do tego żel Davercin i Visaxinum raz dziennie. Ok, po miesięcznej kuracji antybiotykiem problem ustał i na jakiś czas miałam spokój. Postanowiłam się wybrać do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy. Powiedziałam kosmetyczce o tych "gulach" na co ona stwierdziła, że prawie na 100% jest pewna, że musiałam złapać w jakiś sposób gronkowca...:( Doradziła abym zrobiła badania i lekarz podejmie decyzję co dalej. Chciałam to zrobić od razu, ale niestety z przykrych powodów rodzinnych musiałam to odłożyć na później. Dodam że po wizycie u kosmetyczki też nie miałam większych problemów z ową brodą, ot dwa ledwie wyczuwalną i minimalnie bolące "gulki".
Wizytę u dermatolog mam umówioną dopiero na za 2 tygodnie, a moja broda kilka dni temu znowu postanowiła zrobić mi psikusa i pojawiło się troszkę więcej tych niespodzianek.
Chciałam się zapytać czy istnieje jakaś maść bez recepty która trochę załagodzi te zmiany i w ogóle w jaki sposób może dojść do złapania tego syfa?
Boję się, że dermatolog nie wypiszę mi skierowania na badanie wymazu, czytałam już na kilku forach, że lekarze nie są skłonni do wydawania skierowania na te badanie;/
Z góry ślicznie dziękuję za odpowiedź. :)
napisał/a: dafff 2011-07-14 19:34
Trudno stwierdzić bo nie mamy pewności czy kosmetyczka miała rację. Z jednej strony mogły być to zwykłe wykwity trądzikowe w postaci guzów lub guzków z drugiej strony gronkowiec - czyrak? Nie wiadomo. Poczekaj lepiej na opinię lekarza, tak przynajmniej będzie bezpieczniej. Co do załagodzenia zmian bez recepty to nic mi nie przychodzi do głowy. Natomiast co do infekcji gronkowcem to bywa różnie. Kontakt z osobami zakażonymi lub z przedmiotami na którym obecne są te bakterie. Pamiętajmy również, że gronkowiec bytuje w naszych błonach śluzowych nosa.
napisał/a: Middle_Earth 2011-07-17 08:56
Dziękuję.
Z niecierpliwością czekam na wizytę u dermatolog i decyzją co dalej. Mam nadzieję, że będzie ok, wypisze skierowanie na wymaz i wtedy dowiemy się co to. Muszę się świństwa pozbyć ;)