Pobieranie krwi a zakażenie

napisał/a: Nei 2014-05-03 10:58
Dzień dobry, mam pytanie dotyczące pobierania krwi.

Byłam wczoraj na pobraniu krwi. Pielęgniarka założyła rękawiczki, odkaziła miejsce wkłucia płynem, później dotknęła palcem w rękawiczce miejsca, na którym kładzie się rękę do pobrania krwi (taka "poduszka" na stole). Następnie tym palcem dotknęła mojej ręki w celu poszukiwania żyły i w miejscu, które wcześniej dotykała,wbiła igłę.

Czy w takim przypadku istnieje ryzyko, że poprzez dotknięcie palcem tej "poduszki", która nie jest dezynfekowana po każdym pacjencie, a następnie dotknięcie skóry (uprzednio zdezynfekowanej płynem) i dokonanie wkłucia w tym miejscu, do krwioobiegu mogły dostać się jakieś bakterie/wirusy?
Czy w taki sposób może dojść do zakażenia WZW C lub HIV? Dodam, że na miejscu, które dotknęła na "poduszce" nie było widoczne "gołym okiem" ślady krwi.

Być może wyolbrzymiam sytuację, ale nie daje mi ona spokoju. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam, żałuję, że nie zareagowałam, ale o całej sytuacji zaczęłam myśleć dopiero po wyjściu z punktu pobrań.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
napisał/a: dominika2505 2014-05-09 12:37
wydaje mi się, że nie ma ryzyka, gdyż potrzebna jest by zarazić się krew i uszkodzona skóra, poza tym takie pokoje, w których pobiera się krew są sterylizowane, więc zarazki są zabijane. Rękawiczka nie miała kontaktu z Pani krwią czy uszkodzoną po wkłuciu skórą. Niech Pani sobie pomyśli, że niektórzy nie zmieniają rękawiczek po każdym pacjencie.