Pierwsza wizyta - strach, czego się spodziewać ?

napisał/a: strachliwy 2013-08-29 22:28
Cześć, mam taki problem, jak czytałem nie jestem jedynym. Mam straszliwy lęk przed dentystą, albo inaczej... do pewnego dnia strasznie się dentysty bałem, w dzieciństwie na sam głos ojca "jadę do dentysty, chodź też" gdzieś uciekałem, nawet siłą nie dał rady mnie tam zabrać. Z tego co pamiętam to w dzieciństwie gdzieś w wieku 9-10 lat byłem pierwszy i ostatni raz u dentysty, strasznie bolało i od tamtego momentu już więcej nie chciałem tam chodzić. Teraz mam 18 lat, był też kiedyś okres, że "jak mi się chciało to zęby umyłem" lub robiłem to na odwal się. Teraz przed pójściem do dentysty powstrzymuje mnie raczej wstyd pokazania mojej jamy ustnej, ale przejdźmy do rzeczy..

Wiedziałem, że kiedyś nadejdzie dzień, który, czy będę chciał, czy nie to i tak zmusi mnie do pójścia do stomatologa ;] 2 dni temu dziąsło nad górną 7 mi spuchło strasznie razem z policzkiem, płukam to rumiankiem, policzek wygląda już prawie normalnie jednak dziąsło jest nabrzmiałe i opisując to słowami wyglada to jakby w tym dziąśle siedział jeszcze jeden ząb :P

troche o moich ząbkach, ogólnie to lewa strona wyglada jak dla mnie ok, górna 2 jest trochę od wewnętrznej strony buzi uszkodzona (próchnica..) jedynki na gorze też mają trochę próchnicy, z zewnątrz nic nie widać ;p jeden dolny siekacz lekko jest ukruszony od wewnętrznej strony, nie jest w najlepszym stanie. Moją zmorą sa 2 zęby, nie wiem dlaczego tylko one się tak zepsuły. Chodzi o dolną i górną 7(tu gdzie mi spuchło dziąsło) ogólnie to tych 2 zębów się tak bardzo wstydzę :( są one zjedzone przez próchnicę, została ich jakby powłoka, ale środek jest czarny i bardzo duża dziura, nie wiem czy tam w ogóle jeszcze jest coś z zeba... stawiam że usuwanie chirurgiczne ale pierw będzie trzeba coś zrobić z tym dziąsłem ? ;p

chciałbym się trochę dowiedzieć jak taka pierwsza wizyta może wyglądać, może macie jakieś domysły co może być z tym dziąsłem ?;;/ i może ktoś się orientuje ile moje leczenie tak na oko może kosztować ? nadal trochę mi głupio iść do tego dentysty.. ale ledwo mogę policzkiem poruszyć i już boli to dziąsło.
napisał/a: Ventussi 2013-09-05 22:07
Przede wszystkim musisz sobie uświadomić, że to Ty jesteś panem swojego uzębienia i nikt nic Ci bez twojej zgody z zębami nie zrobi.

Co będzie na pierwszej wizycie? To już zależy od dentysty. Obejrzy stan twojego uzębienia, może będzie chciał zrobić fotki RTG niektórych zębów. Jako, że masz opuchliznę, możliwe, że wdała się infekcja. W takim wypadku przepisze antybiotyk na zbicie jej, a po kilku dniach to już zależy od stanu tego zęba. Albo kanałówka, albo do wyrwania.

No w każdym razie nie musisz się wstydzić. Dentyści z pewnością widzieli już gorsze rzeczy :) I nie bój się bólu - dziś mamy znieczulenia.
napisał/a: Ventussi 2013-09-06 11:14
Nie mogę edytować, więc piszę kolejnego posta.

Do powyższego dodam tylko, że ja też jeszcze 2 lata temu nie chciałem słyszeć o dentyście. Na sam dźwięk słowa "dentysta" robiło mi się słabo. A to dlatego, że jeszcze w dzieciństwie pewien dentysta, gbur straszny, potraktował mnie dosłownie, jak jakieś ścierwo. Nagadał mi, że nie dbam o zęby, że wszystkie mi wylecą i żebym w ogóle zaczął myśleć o protezie. Moi rodzice uważali i właściwie nadal uważają tamtego dentystę za jakiegoś boga. Fakt, że dryg to on ma, ale zwykły z niego cham i tyle. I tak minęło kilka ładnych lat od tej wizyty, w tym czasie 2 zęby mi totalnie szlag trafiły (jeden się złamał przy linii dziąsła, drugi został zeżarty na amen przez próchnicę), a i inne nie najlepiej wyglądały.

No i w pewnym momencie stwierdziłem, że - cytując F. Kiepskiego - "Tak być nie będzie!" :P Zrobiłem dokładniejsze rozeznanie i znalazłem przemiłą, nie za drogą, a doświadczoną dentystkę, która ma 20 lat stażu.

Pierwsza wizyta była bardzo dla mnie trudna psychicznie, strasznie mi wszystko latało, nogi jak z waty, no po prostu masakra. Pani dr przemiła, no po prostu jak matka. Usiadłem na fotel, sprawdziła mi za pomocą lusterka moje zębiska, uzbierało się sporo kamienia i mi go usunęła (nie boli raczej... może jest to trochę nieprzyjemne, ale nie boli i to bez znieczulenia). Stwierdziła, że jest tu trochę do zrobienia, ale generalnie nie jest jeszcze wcale tak źle. 2 zęby musiałem usunąć, ale reszta to zwykłe plomby, 1 kanałówka, generalnie nic strasznego. Skwitowała tylko, że tamten dentysta, który mnie tak wystraszył, to musiał mieć chyba nierówno pod sufitem, bo widziała o wiele gorsze "zgryzy" od mojego.

Znieczulenie, to nie jest jakaś fikcja. Ono naprawdę działa. Co prawda drętwieje po nim pół twarzy, ale działa i nic się podczas zabiegów nie czuje. Także nie ma, co się bać :) Tak, wiem, łatwo mi mówić, no ale taka jest prawda.