Paznokieć.

napisał/a: monika22z 2012-07-30 19:30
Mam pytanie, ale zanim do niego dojdę opiszę swoją sytuację. Jakieś 6 lat temu spadła mi półka na paznokieć od dużego palca lewej nogi. Skończyło się to usunięciem paznokcia, bo krew go wypychała od środka. Po tych 6 latach jeszcze nie odrósł w pełni dobrze. Jest tak, że do połowy łączy się ze skórą i jest normalny, a od połowy aż do końcówki jest luźno nad skórą. Mamy teraz lato, trochę grałam w siatkówkę w tenisówkach i coś było nie tak. Przez dwa dni mnie bolał (sam paznokieć, nie palec). Poszłam do lekarza i stwierdził, że jest jakiś stan zapalny i jeśli nie przejdzie, to wyśle mnie do chirurga (polecił mi tylko branie tabletek przeciwbólowych, ja dodatkowo jeszcze smarowałam maścią Tribiotic, ale od dzisiaj raczej przestanę, bo skórka wokół paznokcia jest rozmiękczona i oddzielona - myślę, że od smarowania) W momencie wizyty paznokieć był tylko lekko różowy, teraz po 3 dniach zauważyłam takie dwa sine miejsca, z lewej strony i przy nasadzie paznokcia). Jak sobie wspominam ten dramat z chirurgiem i wszystko co się wiązało z usunięciem paznokcia aż zbiera mi się na płacz, nie chciałabym mieć znowu go ściąganego. Chciałabym się zapytać, czy jest jakaś szansa, że mi się to rozejdzie? Czy może lepiej się już nastawiać na wizytę u chirurga jeśli są już widoczne takie sine plamki? Do lekarza rodzinnego pójdę dopiero w środę.
napisał/a: delinka79 2012-08-01 07:22
Ciężko powiedzieć jak nie widzimy pani paznokcia co tam się dzieje.Moczyć noge w rivanolu.