Parę pytań odnośnie nadciśnienia

napisał/a: lukasz4410 2012-09-06 20:07
Witajcie.
Mam dwa zasadnicze pytania odnośnie nadciśnienia:
1) Czy nadciśnienie może powodować takie objawy jak nadmierne pocenie się, problemy z koncentracją, niewysypianie się? W internecie znajduję sprzeczne informacje, w większości przypadków artykuły na temat nadciśnienia mówią, że nadciśnienie samo w sobie nie powoduje żadnych konkretnych dolegliwości - dopóki nie wywoła oczywiście jakichś poważnych powikłań w organizmie.
2) Czy niedobór potasu w organizmie może powodować nadciśnienie?

Temat zakładam, ponieważ od przeszło dwóch lat zaczęły mi towarzyszyć tego typu dolegliwości, które wymieniłem wyżej tzn: bardzo szybko się męczę, okropnie dużo się pocę (wystarczy że przejdę się na 30-minutowy spacer i jestem cały mokry na plecach, pod pachami), niemal codziennie budzę się niewyspany przez co mam problemy ze skupieniem się na czymkolwiek, mój mózg pracuje na spowolnionych obrotach tak, że czasem sprawia mi trudność nawet przeczytanie jakiegoś dłuższego tekstu np. artykułu w internecie już o książkach nie wspominając...
Byłem już u lekarza rodzinnego prawie dwa lata temu, skierował mnie na podstawowe badania (morfologia, cukier, tsh, mocz) i stwierdził u mnie niedoczynność tarczycy, bo miałem trochę podwyższone TSH. Udałem się do endokrynologa i na pierwszej wizycie przepisała mi euthyrox w małej dawce. Lek brałem przez 3 miesiące i nie odczułem żadnej poprawy w samopoczuciu. Później przerwałem leczenie z powodów osobistych i kilka miesięcy później zacząłem ponownie brać euthyrox - tym razem przez 6-7 miesięcy i również nie czułem żadnej poprawy, mimo że TSH spadło mi do ok. 3 (górna granica to 4,2 z tego co pamiętam) i lekarka stwierdziła, że skoro nadal się źle czuję to powinienem poszukać innej przyczyny i zasugerowała nadciśnienie, bo za każdym razem jak mi badała miałem podwyższone. Odstawiłem euthyrox, bo nie widziałem poprawy, a w dodatku często mnie głowa bolała po jego zażyciu...
Zacząłem sobie mierzyć od tamtego czasu ciśnienie w domu i przeważnie jest około 140/80. Maksymalne jakie miałem to chyba 150/90.
Oprócz tamtych badań sam robiłem sobie podstawowe badania krwi na nerki, wątrobę, elektrolity, testosteron i wszystko wychodziło w normie oprócz bardzo niskiego potasu, który za pierwszym razem miałem w dolnej granicy normy, a za drugim razem już nieco poniżej tej granicy.
Zrobiłem również USG jamy brzusznej i nie stwierdzono żadnych zmian.

Zacząłem jeść codziennie po kilka razy owoce i warzywa, bo są najlepszym źródłem potasu, zacząłem się więcej ruszać (prawie codziennie spacery, bieganie parę razy w tygodniu) ale bez większych rezultatów... Nadal czuję się beznadziejnie.
W przyszłym tygodniu idę zrobić ponownie badanie elektrolitów, bo jestem ciekaw czy przez te kilka miesięcy odkąd regularnie jem dużo warzyw coś się poprawiło.
Moje pytanie brzmi tak jak wcześniej: czy niski poziom potasu powodować nadciśnienie, problemy z poceniem się, problemy ze snem? Czy szukać przyczyny moich dolegliwości w nadciśnieniu, które "ponoć" nie powoduje żadnych objawów (a przynajmniej chyba nie takie ciśnienie jakie ja mam) czy może przyczyna może leżeć gdzie indziej?

Prosiłbym o jakieś sugestie, bo nie chciałbym po raz kolejny zostać źle zdiagnozowanym przez lekarzy - którzy, mam wrażenie, nie zawsze starają się za wszelką cenę pomóc pacjentowi - i brać leków które mi nic nie pomogą... Co do nadciśnienia, to ponoć leczenie jest skuteczne u 12% pacjentów.