Padaczka czy raczej nerwica?

napisał/a: rekin111 2012-08-15 16:52
Witam.
Mam 16 lat.
Od połtora roku mam takie dziwne omdlenia.
Podczas takiego "ataku" dretwieją mi konczyny, trace nad nimi wladzę, troche mnie wykreca,upadam lub ktos mnie trzyma.
Trace swiadomosc, ale jak mowią obserwatorzy mam otwarte oczy,pare razy mną lekko zatrzesie.
Po takim "ataku" mam konczyny (zwlaszcza rece) jak z waty, czasem boli mnie glowa.
Wzrok tez wowczas dziwny mam, jakby niektore rzeczy mi umykały...
Takie "ataki" zdzarzaja sie nie raz 2 razy w tygodniu, a czasem raz na 1,5 a nawet 3 miesiace.
Mialem wykonany badania EKG, EEG, ktore nic nie wykazaly. Byłem w szpitalu na obserwacji - tez nic...

Lekarze doradzają mi wizyte u psychiatry... Cięzko mi sie przemoc... . Ale pewnie sie przemoge bo nie daje rady, nigdzie wyjsc z kolegami nie mogę bo boje sie, ze wtedy mi sie to zrobi . Najgorsze jest wlasnie to, ze nie wiem kiedy mi sie "to" zrobi. Ech...

Ludzie, pomózcie bo juz nie daje rady z "tym".
Bardzo prosze o odpowiedz i pozdrawiam.


PS. Poki co biore codziennie rano poł tabletki Atarax 25mg i pije szklanke melisy, ale jak widac to nie za bardzo pomaga.

Dodam jeszcze, ze szybko sie męcze, wystarczy, ze chwile pokopie pilke i juz "dysze", wtedy gdy "dysze" rowniez czuyje sie slabiej (konczyny jak z waty), a kiedys (przed tymi omdleniami) uprawialem sport...
Prosze o pomoc .

Ludzie, pomozcie, ja nie moge zyc normlanie. Nawet jak "to" mi sie nie robi to zawsze siedzi mi z tylu glowy, ze moze mi sie zrobic .
napisał/a: malutka40 2012-08-15 19:12
Jeżeli badania w szpitalu nic Ci nie wykazały,to faktycznie musisz odwiedzić psychiatrę.Ja mogę Ci tylko napisać że podobne jak Ty omdlenia mam od kilkunastu lat,z tym że moje omdlenia podobne są do epilepsji,mimo że jej nie mam.Też byłam przebadana w szpitalu i skierowana do psychiatry.Znalazłam fajną P.doktor która zarówno jest psychologiem i psychiatrą i bardzo dużo od roku 2004 mi pomogła,omdlenia mam rzadsze,a jej diagnoza to nerwica lękowa którą mam od 9 roku życia i bardzo utrudnia mi życie.Poczytaj sobie wątki o nerwicy lękowej na tym forum co ta franca(nerwica)potrafi zrobić z ludźmi.Więc głowa do góry i kierunek psychiatra,tylko ja zawsze powtarzam że trzeba poszukać dobrego specjalisty a nie iść do pierwszego lepszego,który zapyta się czy widzisz świat przez różowe okulary,jak to mnie kiedyś spotkało i więcej ten psycholog mnie już nie zobaczył.
Powodzenia
napisał/a: rekin111 2012-08-15 19:58
malutka40, dziekuje, że sie zmlitowalas i mi odpowiedzialas. Pisalem na paru forach z miernym skutkiem.
Moje omdlenia tez w sumie podobne troszke do epilepsji.
Jesli moge zapytac(jezeli nie chcesz odpowiedziec to zrozumiem) - jak czesto masz teraz te omdlenia?
napisał/a: malutka40 2012-08-15 21:58
To żadna tajemnica :)
Kiedyś mdlałam codziennie a nawet 2 razy dziennie,ale jak zmarł mój tato w 2004 roku trafiłam do szpitala bo mdlałam w ciągu dnia kilka razy,tam poznałam moją obecną p.doktor która podleczyła mnie na tyle że mdleje rzadziej,potrafię zemdleć nawet tylko raz w miesiącu lub raz w tygodniu,to zależy też od mojego stanu psychicznego,np.jak mam chore dziecko to potrafię być silna i nie spać całe noce,ale jak tylko syn wyzdrowieje to wtedy mnie nerwy puszczają i mdleje,duszę się i czuję jak nogi mam z waty,wtedy nie mogę normalnie funkcjonować i przynajmniej 2 dni mam wyrwane z życia.Jesteś młody nie daj się tej chorobie,ja tak jak wyżej pisałam zachorowałam jak miałam 9 lat,rodzice leczyli mnie gdzie tylko mogli,ale lekarze postawili mi zupełnie inną diagnozę,przez lata byłam źle leczona....eh nawet nie chce już o tym pamiętać,bo wyobrażasz sobie dziecko które mdleje,dusi się i myśli że to już koniec?Tobie nic się nie stanie,bo jesli to tylko nerwica wystarczy dobry psycholog lub psychiatra,nie zostawiaj tego tak,przemóc się bo naprawdę warto.Trzymam kciuki
napisał/a: rekin111 2012-08-15 22:50
Miałbym jeszcze pare pytan, ale nie tutaj :).
Odbierz PW, jesli zechcesz to napiszesz :).