Paciorkowiec B-hemolizujący z gr. "C"

napisał/a: koniu_911 2014-05-23 17:57
Witam Was.

Posiadam problem z moim gardłem. W grudniu zeszłego roku poczułem że mam problemy z gardłem, coś a'la gula w gardle.
Gdy przyjrzałem się gardłu przed lustrem zaobserwowałem że mam powiększony prawy migdałek oraz jego "zakole".
Udałem się prywatnie do lekarza bo nie miałem praw do NFZ. Oczywiście wszystko było czerwone, a w ustach miałem gorzki posmak.

Przed wizytą zrobiłem badania:

-wymaz z gardła, ASO oraz inne badania takie jak morfologia, hiv.

Morfologia OK, hiv brak.

ASO wyszło ujemne (grudzień 2013) a wymaz z gardła wykazał obecność naturalnych drobnoustrojów oraz tego nieszczęsnego paciorkowca B-hemolizującego z grupy C.

Tak jak wspomniałem, udałem się prywatnie do lekarza który z początku nie chciał dać nawet antybiotyku, tylko jakieś leki "wzmacniające".
Namówiłem go na coś silniejszego. Wypisał ospen 1500 3x dziennie co 8 godzin, luivac 1x dziennie rano na czczo oraz jakieś środki osłonowe do antybiotyku.
Ospen kazał brać 10 dni (brałem 12 bo na tyle było tabletek), luivac 30 dni - później przerwa 30 dni i znowu druga seria 30 dni.

Podczas brania leków migdałek zaczął się pomniejszać, to "zakole" praktycznie zniknęło, gardło było ładne blade.
Jednak jakiś czas później znowu zaczerwieniło się i migdałek powiększył się do stopnia tego co z początku.

Kilka dni temu ponownie wykonałem wymaz który wykazał:

Paciorkowiec B-hem z grupy "C", czyli to co wcześniej oraz,
Staphylococcus epidermidis którego wcześniej nie było, zasmuciło mnie to, ale ponoć obecnie mi to nie zagraża.

ASO nie robiłem, ale udałem się już mając NFZ do lekarza podstawowego po skierowanie.
Opowiedziałem jej całą historie swojego problemu a ona stwierdziła że nic mi się nie dzieje, że ludzie przychodzą z gorszymi migdałkami
i że paciorkowiec będzie ze mną do końca życia. Powiedziała żebym pojechał sobie do groty solnej albo nad morze bo tam jest zdrowie powietrze i płukać 1x w tyg wodą z solą. Odmówiła antybiotyku i leczenia. Szczerze mówiąc to żałosne, ale dostałem skierowanie do laryngologa przynajmniej. Z tym że terminy są mega długie....

Wracając do tematu, mikrobiolog odpowiedzialna za badanie wymazu stwierdziła że 10 dni to za mało by usunąć paciorkowce które mutują i są coraz odporniejsze na leki. Zaleciła że najlepiej na mojej badanej próbce wypadł "zinat" albo "zinac", a leki z grupy penicylinowych są w moim wypadku zupełnie nie efektowne.

W sumie to tyle, jeżeli będzie potrzeba to zamieszczę skany z badań mikrobiologicznych (wymazów).
Jeżeli ktoś zna jakiegoś dobrego lekarza co by się prywatnie podjął w Krakowie zwalczenia mojego problemu to proszę o PW.

Zauważyłem że użytkownik "Peter" ma dużą wiedze na ten temat - bardzo proszę Pana o pomoc.

EDIT:

Jeżeli chodzi o migdałki to nie ma na zewnątrz żadnej ropy, laryngolog w grudniu też jej nie widział.
Poza tym mam wrażenie że paciorkowiec został po prostu niedoleczony....
napisał/a: koniu_911 2014-05-23 19:41
TSH robione w grudniu było OK.

Jakieś sugestie/rady?
napisał/a: Kate11 2014-05-27 22:16
Moja rada na podstawie przeanalizowania postów z tego portalu co do tego paciorka .którego sama mam:

1. Echinacea compositum SN 10 ampulek
2. Traumeel S ampułek albo Engystol N 10 ampułek
Na zmiane co 2 dni przez 4 tyg.
Po tym szczepionka szczepionka Pollivacinum, która bardzo silnie pobudza układ odpornościowy.
Sama od jutra zaczynam!
napisał/a: koniu_911 2014-05-27 22:25
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Termin mam ustalony na połowę czerwca. Mam nadzieje że laryngolog mnie nie oleje i podejdzie do tematu "porządnie". Paciorek jest ze mną od grudnia, zaczyna mnie już kłuć drugi migdałek, cały czas mam chrypę.

Czy inne osoby mają jakieś sugestie?
napisał/a: Kate11 2014-05-28 13:01
Jeśli antybiotyki nie działają już na Ciebie to przepisze Ci pewnie coś pokroju Rybomulyn. Czy to zadziała na Ciebie? Nie wiem ale wątpie. Ja już wszystko brałam. Mam też wycięte migdały. Wiem ,ze jeśli już coś brać to w formie zastrzyków bowiem są o wiele skuteczniejsze aniżeli tabletki. Dr Peter ma takie samo zdanie a o szczepionce Pollivacinum pisał, że jest niezawodna i to nie jest tylko jego zdanie.

Powodzenia!

Ps. Jestem po pierwszym zastrzyku Echinacei. Nic nie bolało :) W piątek przyjmuje Traumeel S. Chce znów być zdrowa i pozbyć się bólów mięśni i serca raz na zawsze!
napisał/a: Kate11 2014-05-28 13:28
http://commed.polki.pl/jak-pozbyc-sie-gronkowca-zlocistego-w-gardle-vt4867-45.html

Poczytaj sobie co dr Peter pisał o tych lekach w linku powyżej na przykład na ten temat się wypowiada.
Traumeel S i Echinacei w ampułkach nie kupisz w Polsce. Ja zamawiałam przez internet z niemieckiej apteki
napisał/a: koniu_911 2014-05-28 17:16
Jakie były koszty tych specyfików i jaki czas dostarczenia? Tam jest na recepte?
napisał/a: Kate11 2014-05-30 17:08
Ponad 100 zł musisz mieć na każdy z nich plus przesyłka 9 Euro. Wyśle Ci prywatna wiadomość z linkiem apteki aby nie było reklamy. Nie trzeba mieć recepty na to. Przelew musisz zrobić międzynarodowy sepa w Banku kosztuje 8 zł.

A mnie zaczęło wszystko boleć. Stan się chyba zaostrzył albo to placebo
napisał/a: Peter 2014-06-26 15:16
koniu_911. Proponuję na razie skończyć kurację Luivac'iem, bo to dobre posunięcie. Widać wstępne efekty.

Kate1 - ja polecam leki (czy klasyczne, czy homeopatyczne) do konkretnego przypadku. Nie byłbym za całkowicie na własną rękę (bez jakiejkolwiek konsultacji lekarskiej) aplikowania sobie tego typu leków, bo mimo wszystko można sobie zaszkodzić. Obecne zaostrzenie może być wynikiem uruchomienia mechanizmów obronnych, ale również zaostrzeniem np. ukrywającej się lub rozwijającej choroby autoimmunologicznej.
napisał/a: koniu_911 2014-06-26 17:02
Byłem u laryngologa. Opowiedziałem całą historię oraz leki które przyjmowałem. Stwierdził że z migdałkami wcale nie ma takiego "przypału" jak się obawiałem. Stwierdził że będziemy walczyć i wykluczył usuwanie migdałków na obecną chwilę.
Otrzymałem Polyvaccinium Mite krople do nosa, dawka zgodnie z harmonogramem dla osoby dorosłej. Ponadto codziennie rano płukanie gardła połową szklanki wody + pół łyżeczki soli. Dzień w dzień do końca lipca, bo wtedy wizyta kontrolna.
Zakazane absolutnie - lody, zimne napoje. Wszystko co zimne.

Mam dodatkowe problemy. Uczucie ściskania na dole szyi, kaszel i uczucie wydzieliny której nie da się wykaszleć, ciągłe odbijanie; coś w stylu refluksu i czasem pieczenie w gardle.
Generalnie mam astmę ale leki niewiele pomagają na to ściskanie szyi. Zmieniona barwa głosu, częsta chrypa. Czy to może być spowodowane przez paciorkowca?

Peter, kuracja luivac była już skończona dawno temu, gdzieś w marcu.
Co może być dalej jeżeli polyvaccinium mite zawiedzie?
Podobno nie każdemu pomaga.

Peter, czy uprawianie sportu (rower, rolki) jest mniej wskazana przy kuracji? Czy osłabi odporność organizmu?

Kate1, jak sytuacja z Twoim gardełkiem?
napisał/a: Peter 2014-06-27 10:03
Opisane objawy mogą wskazywać na refluks. Mało prawdopodobne, by było to wyłącznie spowodowane obecnością paciorkowca.
Jeśli polyvaccinum mite nie będzie skuteczne, to ponowić Luivac. Ale z zasady nie negowałbym odgórnie działania poliwakcyny mite.
Zbyt intensywne uprawianie sportu na pewno dobrze nie wpłynie na obecną kurację.
napisał/a: Kate11 2014-07-05 12:32
Witajcie Peter i Koniu_911 -:) dziękuje Wam za zainteresowanie moim stanem zdrowia.

Sytuacja z moim gardłem myślę ,że się poprawiła. Ostatnio płukałam gardło jodyną przez 2 dni i od tego czasu codziennie na wieczór przez około 20 minut płucze gardło oliwą z oliwek. Efekt jest taki ,że rano mnie nie boli ):)

Skończyłam już robić sobie zastrzyki ( Traumell S + Echinacei ) i teraz będę decydować się na tą szczepionkę Pollivacinum ( po konsultacji lekarskiej) nawet na 18 leczniczych iniekcji. Trudno ale jestem tam zdesperowana ,że nie mam wyboru. Wiem ,że żaden antybiotyk nie pomoże mi.
Od ponad 4 lat codziennie rano budzę się ze starszym bólem nóg i rąk -;( Wyrwałam prawie rok temu migdały. A paciorkowce jak były tak są. Bowiem za siódmymi zębami wyczuwam i zbierają mi się afty. Wyobrażacie to sobie. Normalnie szok:( Z migdałów właśnie tam te bakterie mi się zakorzeniły. Mam do wyrwania wszystkie ósemki , które jeszcze się nie wyrżnęły. Nie wiem może po wyrwaniu ich i tej szczepionce sytuacja się poprawi. Jak myślicie?