Owulacja? Nie wiem już sama.

Ogólnie pod koniec grudnia miałam ryzykowną sytuację z chłopakiem-którego kocham. Najpierw on doszedł przez masturbację, a potem dokończyłam te zabawy u niego oralnie-domyślcie się :P ... Następnie wstał ubrał się poszedł(bokserki koszulka spodnie) oddać mocz 2x, zapaliliśmy papierosa napilismy się jakiegoś soku - ogólnie trwało to jakieś 10 min - 15min,ale raczej 10. Następnie bawiliśmy się znowu ale tym razem on "wszedł we mnie" na chwilę dosłownie minute...Ale ja jednak nie chciałam(bo ogólnie nie współżyjemy). Były to raczej dni niepłodne bo to już 27 dzień cyklu a mój cykl ma dni 28-30 . Po tym zdarzeniu po 5 dniach dostałam miesiączki.Normalnej. W sytyczniu zauważyłam przy czasie owulacji ten śluz białka kurzego,klarowny. Następnie przyszedł luty i miesiączka też,owulacja była skąpsza(ale wystąpiło plamienie) może przez to że w styczniu przyjmowałam kwas foliowy,a teraz od lutego - nie. W styczniu przez obawy przed ciążą przeszła załamanie nerwowe...I wbiłam sobie,że w ciąży jestem. W lutym pomimo 2 miesiączek...i owulacji wykonałam test. Wyszedł negatywny. W marcu przyszła miesiączka - normalna. I teraz niby czas na owulacje ale nie wiem czy to moje ponowne schizy czy nie wiem co...Że moge być jednak w ciąży :C Wczoraj zauwżyłam (był to 11dc) taki klarowny , rozciągliwy śluz z domieszką krwi...Ale w 11dc ? I dzisiaj już go raczej nie ma,a do tego zaczynają mnie pobolewać piersi przy dotyku nie jakoś tak bardzo lekko,i mój brzuch nie wiem czy jest okragły nie wiem......jest taki przeźroczysty z domieszką białawego jest niby rozciągliwy ale tak średnio...Co myślicie...?Może to jednak ciąża :C