Ortopeda

napisał/a: Cycatka 2010-12-08 21:35
Byłam u lekarza i w sumie chyba bez sensu. Stwierdził, że w ciągu 4-6 tygodni samo się wyleczy. Stwierdził, że to odłupanie kawałka chrząstki czy coś w tym stylu i że samo się zrośnie. Powiedział że maści są bez sensu a jak zapytałam o jakieś opaski to powiedział że to nie na takie urazy.
Tylko, że ja chodzić nie mogę. Po schodach to jak emerytka a żebym ze stacji do domu doszła to już w ogóle masakra. To mam się tak teraz męczyć przez miesiąc po prostu?
Nigdy nie miałam problemów tego typu. Nie uprawiałam intensywnie żadnych sportów w przeszłości. W czasie pojawienia się bólu nic się nie wydarzyło. Aktualnie jak zginam i prostuje to pyka, nie mam ograniczonego ruchu i nie jest spuchnięte. Tylko cholernie boli jak chodzę po schodach i po tym śniegu :(
napisał/a: ulna 2010-12-08 21:41
Jeśli faktycznie zaistniała taka sytuacja, a byłoby to widać prawdopodobnie na rtg to staw powinien zostać odciążony. Żele i stabilizatory faktycznie jest zbędne, gdyby nie przechodziło należałoby to potwierdzić na USG i ewentualnie wykonać artroskopię.
napisał/a: Cycatka 2010-12-08 21:52
Zapomniałam napisać, że w poniedziałek byłam na siłowni i był hardcore (nie chodzę na siłownie byłam tylko ten jeden raz, bo musiałam w ramach zajęć na uczelni). Ledwo tam robiłam to wszystko co mi kazali no i nogi dostały niezły wycisk. Ćwiczyłam w poniedziałek, a kolano boli od soboty ale może to ma jakiś związek.
napisał/a: Cycatka 2010-12-08 21:54
Nie miałam rtg. A co to znaczy, że staw powinien zostać odciążony?
napisał/a: michal1404 2010-12-11 20:32
Witam, rok temu siłowałem się na rękę i od tego czasu mam kontuzję. Nie mogę zginać nadgarstka na zewnątrz. Nie mogę robić pompek, nic ciężkiego dźwigać. Co to może być?
napisał/a: maniOra 2010-12-12 10:25
Chciałbym zapytać o taką drobną sprawę a mianowicie.. jakies 2,5 miesiąca temu doznałem urazu w kolanie podczas biegu. Efektem wg usg była powiększona kaletka brzuchato do wielkości 3,5 cm (wg lekarki w połowie drogi do operacyjnego ściągania płynu). Zalecono mi maść Ibalgin oraz leki na odbudowe stawów i chrząstek oraz odpoczynek 6 tyg. Po ponad 2 miesiącach odpoczynku pojechałem na narty i już przed jazdą czułem kłócie w kolanie lekko powyżej rzepki. Po całym dniu jazdy (miałem opaskę elastyczną na kolanie) oszczędzając lewą nogę(starałem się ciężar utrzymywać na prawej) odczuwam mocne zmęczenie lewego kolana oraz zdaje się, że "jajko" pod kolanem wróciło.. czy jest taka możliwość, że bez operacyjnego ściągnięcia płynu przy każdym większym wysiłku płyn będzie wracać?
napisał/a: ulna 2010-12-12 12:27
cycatka, oznacza to, że staw powinien być oszczędzany jak to tylko możliwe, siłownia i zajęcia z wf powinny być zaniechane, czyli innymi słowy powinno być zostać wydane zwolnienie


michal1404 konieczna jest konsultacja z ortopedą i wykonanie badać, przez internet na podstawie tego opisu nic nie można stwierdzić

maniOra przy odrobinie pecha istnieje taka możliwość, że będzie się to odnawiało ale nie jest to jeszcze wskazanie do zabiegu operacyjnego. Raczej należałoby wzmocnić mięsień czworogłowy, co spowoduje, odciążenie samego stawu i lepsze znoszenie przeciążeń oraz ograniczać wszelkie możliwe urazy
napisał/a: Cycatka 2010-12-14 19:28
Zajęcia sportowe skończyły mi się w tym samym tygodniu co kolano mnie zaczęło boleć, więc nie ma problemu. Jestem ciekawa ile to kolano ma mnie tak boleć? To już 1,5 tygodnia. Wczoraj rano jak wychodziłam z domu prawie nie bolało ale jak już wracałam to myślałam, że nie dojdę. I nie wiedziałam wieczorem jak się w łóżku położyć żeby mnie nie bolało :(
napisał/a: ulna 2010-12-17 21:38
Jeśli uszkodzony fragment nie wejdzie w takie miejsce aby przestało boleć to w zasadzie ból nie przejdzie i w takim przypadku konieczne będzie wykonanie zabiegu.
napisał/a: Cycatka 2010-12-30 22:25
Ile powinnam czekać aż mnie to kolano przestanie boleć? Co prawda nie boli mnie tak jak na początku, ale ostatnio siedziałam w domu, przed świętami, w święta. Wczoraj miałam kilka spraw do załatwienia i jak wracałam to już bardzo mnie bolało. A od 3 stycznia to ani ja ani kolano nie będziemy już mieć odpoczynku. Zastanawiam się ile mam dać sobie czasu żeby mi przeszło i kiedy mam stwierdzić, że pora do kolejnego lekarza? To już prawie miesiąc :/
napisał/a: ulna 2011-01-02 16:07
Generalnie żadnej daty nie można podać, tak jak pisałam wyżej, może przejść, a być może konieczny będzie zabieg.
napisał/a: mamula1 2011-01-27 14:54
Witam serdecznie,moja corka w sierpni zlamala reke,niestety nie udalo sie zlozyc reki,wiec zostala na oddziale i przeszla zabieg z zamocowaniem drutu kirschnera.Po 6 tygodniach zrobiono rendgen i przedluzono o 2 tygodnie,poniewaz kosc jeszcze sie nie zrosla. przy kolejnej wizycie juz bez kolejnego przeswietlenia lekarz usunal drut. Po miesiacu corka zaczela rehabilitacje laser i cwiczenia dodam,iz reka wygladala nie ciekawie byla wykrzywiona i jakby zapadnieta.Po zakonczeniu rehabilitacji udalam sie do lekarza z prosba o przeswietlenie i tak jak podejrzewalam reka byla znow zlamana i corka trafila na oddzial gdzie po raz kolejny przebyla operacje z przeszczepem z nogi. Rozpoznanie srodoperacyjne: z ciecia w starej bliznie dotarto do miejsca zlamania,oczyszczono konce kostniny noww,konce atroficzne-zluszczony kikutdalszy z nasady miekki,otwarto jame szpikowa w odlamie blizszym.Repozycja i stabilizacja 2 drutami Kirschnera.Pobrano przeszczep z kosci piszczelowej prawej i oblozono miejsce zlamania.Szwy warstwowe,opatrunek szyna. Na dzien dzisiejszy corka ma juz druty ponad 9 tygodni ,gdzie dodam ze gdyby nie moj opór lekarz bez rendgena chcial druty juz wyjac! ale za moja namowa i prosba zgodzil sie i cale szczescie,bo kosc nadal jest nie zrosnieta i przedluzyl o kolejne 3 tygodnie.Podejrzewam ,ze wczesniej popelnil ten sam blad i wyjal drut za wczesnie (zdjecia nie zrobil) i dlatego tak sie stalo. Pisze z ogromna prosba aby ktos obejzal zdjecia i powiedzial cokolwiek.... Przesylam zdjecia po kolei Z gory dziekuje