opuchnięcie kończyn przy szczepionce

napisał/a: diapiaska 2014-07-04 09:34
Witam serdecznie bardzo zależy mi na opinii dr Petera mój problem jest dość złożony:
pod koniec stycznia tego roku oddałam krew honorowo, pod koniec marca zaczęły mnie bardzo boleć stawy w rękach, myślałam ze może to na skutek tego ze pracowałam w ogrodzie było nie za ciepło a ja się trochę chlapałam w zimnej wodzie, wygrzałam to poduszką elektryczną i trochę przeszło, ale jakoś 2 dni później poszłam na badania krwi, okazało się że ASO wynosi 920. Poczytałam trochę ale lekarz rodzinny skierował mnie do reumatologa ponieważ uważał ze z tego powodu bogą mnie boleć stawy właśnie. Poszłam do reumatologa który przepisał mi Metypred 6 mg. Pobrałam to 2 dni po czym nastąpił duży obrzęk nóg (kolan i kostek!)Kazał mi przyjść jeszcze raz i zwiększył mi dawkę tego metypredu do 16 mg. Ja się przestraszyłam i Poszłam skonsultować to z innym lekarzem reumatologiem. Trafiłam na jednodniówkę do szpitala porobili mi badania podejrzewali RZS ale basania w ALAB na obecnośc tych chorób immunologicznych nic nie wykazały. Pani dr powiedziała mi że jeśli mnie będą te stawy bolały mocniej to żebym sobie sama zwiększała dawke tego metypredu a jesli mniej to żebym sobie sama ją zmniejszała i żebym nauczyła się z tym żyć. Jestem młodą osobą mam 31 lat chcę mieć dzieci. Pomyślałam ze to nie jest normalne. Człowieku lecz sie sam sterydami. Metypred w dawce 6 mg bralam przez 7 dni. Po czym sama go odstawiłam i wiecej nie wziełam. Zaczełąm sie leczyć domowymi sposobami. Uznałam ze musze sobie podnieśc odporność. Zaczełam pić "zioła czyszczące krew" z książki dr Ożarowskiego i piłam je przez 3 tygodnie. Później poszłam na badania okazało się ze ASO spadło do 600. Ciągle piłam te zioła, brałam kwasy omega 3. I wszystko co znalazłam na wzmocnienie organizmu. Po tych 3 tygodniach rozmawiałam z moim lekarzem rodzinnym który stwierdził (bez wykonywania żadnych badań ) że ASO jest podwyższone bo był kontakt z paciorkowcem. A to paciorkowce wywołują ból stawów. Wiec przepisał mi antybiotyk nie pamietam nazwy ale to była amoksycylina+kwas klawulanowy.
Pobrałam to tydzień i poszłam na badania krwi ASO wzrosło o 40 czyli na 640. Wiec ten antybiotyk to nie był dobry pomysł. Wtedy wpadł mi do głowy taki dr już sędziwy laryngolog. Poszłam do niego pobrał mi wymazy z nosa i gardła. Okazało sie ze w nosie mam gronkowca złocistego, a w gardle bakterie E.Coli. Zrobiłam antybiogram. W/g antybiogramu przepisał mi antybiotyk Bactrim Forte ponieważ zarówno gronkowiec jak i e. cola wykazywały wrażliwość na niego. Brałam go przez tydzień chyba. W między czasie robiłam sobie inhalacje z olejku z drzewa herbacianego. Piłam sok z brzozy. i w dalszym ciągu piłam te zioła. Po tym czasie po około 2 tygodniach jak skonczyłam brac antybiotyk zrobiono mi ponownie wymaz z nosa i gardła. Gronkowiec zniknął tzn wykazany (-) takze nie wiem jak to sie fachowo nazywa-uśpiony? nieaktywny? Ale e. cola nadal bardzo liczna. Jakoś w tym czasie kiedy brałam ten Bactrim brałam również przez 10 dni szczepionke ISMIGEN. Wystąpiły wówczas obrzeki kończyn - kolan i kostek. Ale gdy skończyłam brac szczepionke. Po kilku dniach wróciło wszystko do normy. Po około miesiącu przepisał mi szczepionke luivac jestem przy 8 dniu brania jej a mam brać przez 28 a wystąpiły takie obrzęki znowu. Z każdym dniem odrobine bardziej. Boję sie co będzie na 28 dzień. Napisałam smsa do tego lekarza. Kazał mi sie pilnie zgłosić do lekarza rodzinnego. Ale po co ???? I tutaj oje pytanie co ja mam dalej robić ??? Proszę o pomoc ....