Opóźniona mutacja głosu

napisał/a: golebiedwa 2010-07-06 21:08
Mówię Ci miałem tak samo na początku, u mnie w domu często jestem sam i zawsze sobie śpiewałem, mówiłem tym niskim głosem, trzeba go najpierw wyćwiczyć, ja go wyćwiczyłem tak myślę, ale nie używam, bo ciężko się przebić, też dużo pomaga jak sobie tak mruczę tym niskim jak kot i z mruczenia jakieś słowo wypowiadam. Ćwicz idź do piwnicy i ćwicz. Albo idź do laryngologa na ćwiczenia. Chociaż te co podał kolega są bardzo fajne:

Polecam kilka ćwiczeń (jednak najlepiej wykonywać je na polecenie foniatry!!!):

1. Próbuj mruczeć "męskim" głosem. Aby to zrobić musisz mruczeć z takim obciążeniem na klatkę piersiową. Musisz włożyć w to trochę siły i powietrza ;P. To ćwiczenie jest podstawą dla innych i pomoże wydobyć Ci odpowiedni głos.

2. Wypowiadaj tym niskim głosem głoski: "a", "e", "o", "u" ("i" oraz "y" nie próbuj :P) jednocześnie "ściągając" palcami grdykę (jabłko Adama, krtań) w dół. Należy robić to lekko. "Ściąganie grdyki w dół" wykonuj tylko w ostatecznej sytuacji - jest bardzo ryzykowne.

3. Zrób to samo z sylabami "ma", "me", "mo", "mu", "da", "de", "do", du", "ba", "be", "bo", "bu", itd.

4. Wypowiadaj całe wyrazy, wprowadzając coraz trudniejsze - stosując ten niższy głos (unikaj na początku słów z "i" oraz "y").

5. Czytaj teksty stosując niski głos.

6. Spróbuj zastosować ten głos w praktyce - np. przy kasie w sklepie.

Mówię, Ci będzie dobrze.
napisał/a: golebiedwa 2010-07-10 14:24
http://sympatia.onet.pl/0,2278,1617505,,uwiodl-mnie-glosem,artykuly.html
napisał/a: golebiedwa 2010-07-14 00:08
I jak tam się sprawy mają? U mnie jak na razie wszystko po staremu, ale przymierzam się.
napisał/a: golebiedwa 2010-07-18 01:07
Heh widzę, że wszyscy wyjechali na wakacje... To dobrze. A ja jestem w swoim domku i jutro (znaczy już dzisiaj 18.07.2010r.) Zamierzyłem sobie i poparłem to (w mojej głowie oczywiście) wieloma istotnymi argumentami. Nie wiem czy wymieniać tu publicznie moje przemyslenia, ale kilka wypiszę.

Więc:

Po pierwsze. To przecież tylko i wyłącznie moje życie i dlaczego mam coraz bardziej stawać się zamknięty przez fizyczne sprawy?

Druga sprawa. Chciałbym w końcu iść do sklepu i kupić ten cholerny ser. ;)

Trzeci argument . Mam od jakiegoś czasu spore problemy z mówieniem tym wysokim głosem, tj. nie mogę czasem wypowiedzieć słowa, lub w środku zdania po prostu odbiera mi głos.

No i czwarty. Mam już 18lat, dla jednych mało, dla innych dużo i stwierdziłem, że ja jestem już dużym chłopcem i nie wypada mi mieć takiego głosu i muszę zaczynać się usamodzielniać, a z tym głosikiem nie jest to możliwe.

Jakoś jak sobie sam myślałem, to miałem ich więcej i jakichś sensowniejszych, ale to jest przecież prawda.
Więc ja jutro (no dzisiaj) wstaje z łoża i rodzina mdleje z podziwu mojego głosu.
Szczerze? To się boje na maxa i nie wiem czy mi się uda, postanowiłem sobie ten 18.07 taką żelazna datą, od tego myślenia kiedy ja w końcu przełamie strach, wstyd nie śpię po nocach i boje się, żeby to nie zamieniło się w jakąś nerwicę.
Jutro będą nerwy, nie wiem co będzie, jeżeli będę oczywiście odpowiadać na pytania:
jak?
Kiedy?
O matko! Jaki ty masz głos!?
O, w końcu przeszedłeś mutację ?
Boże co tym masz za głos!?

Tych pytań obawiam się najbardziej ze strony bliskich, że jeszcze bardziej nie będę nic mówić, niż przy tamtym głosie, a nie wrócę już do tamtego NIGDY, jak już zacznę mówić nowym.
Więc jeżeli ktoś tu jeszcze zagląda, to niech trzyma kciuki, a ja chyba kupie sobie pół litra na odwagę w nocnym. Żart
Ojciec alkoholik, Syn abstynent!
napisał/a: Altreyu 2010-07-18 19:40
golebiedwa, trzymam kciuki, ech fajnie macie, tzn w dobrym sensie, macie dwa głosy. Ja niestety posiadam tylko cieńki, mam 15 lat i żadnych objaw dojrzewania, na mutacje czekam długo, cała klasa już ma, tylko nie ja :( Śpiewałem w chórze w PSM, ale gdy miałem wyjść na solo głoś mi zadrżał, zanikał, nie mogłem go wydobyć, było mi gorąco, a łzy napływały, najgorsi są ludzie :(...... "Masz głos jak kastrat", "Ty babo", komentarze są bolesne, zaczynam popadać w paranoje, każde moje słowo wiem, że jest dziewczęce, mówią mi , że mam 10 lat, budowę ciała mam lekko zmienioną, ale zero dojrzewania płciowego, zero owłosienia, to jest gnębiące, tzn pojawia się meszek, ku mojej radości ale "GŁOS" i narządy to moje czarne sny. Każdy ma taki inny głos, jakiś fajny, a mój jest kobiecy. Gdy odbieram telefon słyszę, "Dzień Dobry Pani" co mnie doprowadza do łez, czuje się odepchnięty od grupy. Tylko wy to rozumiecie, myślałem, że jestem jedyny, jedyny z głosem kobiety, lub dzieciaczka z 2 klasy podstawowej. Kocham śpiew, na maxa to uwielbiam. Marzyłem o tej karierze, nadal śpiewam, ale nie publicznie, na koncertach chóralnych robię "Karpika".
napisał/a: golebiedwa 2010-07-18 22:41
Dzięki za kciuki, wszystkich wywiało z domu został mały brat i z kim ja mam rozmawiać?? Gadałem do niego on nie poczuł różnicy ;D Ale postanowiłem, że od dzisiaj nie używam starego głosu. Ciągle coś czytam na Onecie na głos:D
Altreyu - jak chodzisz do 1, czy 2 klasy gim. to moim zdaniem musisz poczekać do końca trzeciej, przynajmniej u mnie tak było. Albo zbadaj sobie hormony, chociaż, każdy dojrzewa inaczej indywidualnie.
Niektórzy mutacje przechodzą dopiero ok. 20 roku życia. Podziw dla ludzi. Słynny telefon "dzień dobry Pani", zna każdy z nas...
Altreyu spróbuj jeszcze tak jak ja to zrobiłem, bo my jesteśmy nieświadomi tego, że posiadamy 2 głosy, ja odkryłem to jak podawałem komuś żarówkę kto stał na drabinie i z odchyloną szyją do tyłu chcąc powiedzieć masz nie wiedziałem co się dzieje. Więc może spróbuj odchylić szyje i coś mówić, ale tak rozluźnij mięśnie.
napisał/a: adamex3 2010-07-18 22:55
Golebiedwa jak czytałem ten twój ostatni post, to jakbym czytał coś o sobie. Też miałem z tym serem; też jestem abstynentem - ojciec alkoholik. I nie dlatego nie pije, ale po prostu nie czuję takiej potrzeby, nie że nie lubię, bo nawet tak nie próbowałem. Po prostu nie chcę. Napisz jak ci poszło, bo u mnie nadal nic. Nie mam odwagi, a to dla niektórych może wydać się bardzo dziwne. Szczerze to dla mnie samego jest to dziwne, bo jak mona mówić wysokim głosem, jeśli można mówić niskim. Dzisiaj byłem z rodziną u babci, było kilka cioć i się wszystkie zgadały o głosie i oczywiście coś o mnie musieli powiedzieć. Ja udawałem, że mnie to bawi, a tak na prawdę miałem chęć się rozryczeć. Nawet nie miałem jak coś powiedzieć, b mówię cały czas już półsłówkami, ciężko jest mi słowa wypowiedzieć. I sobie zadaję cały czas pytanie - dlaczego ja? Co ja takiego zrobiłem? Nie piję, nie palę, nie biorę żadnych narkotyków - nic, to czemu mnie to spotkało? Nie dość, że trudne dzieciństwo to jeszcze teraz. Musiało mnie nie być przy Bogu jak rozdawał dobro. Napisz koniecznie jak ci poszło, mam nadzieję, że ty będziesz już żył normalnie, bo na dłuższą metę tak się nie da. Jutro postaram się wkleić swoje nagranie.

Altreyu to tylko wydaję Ci się, że mamy fajnie. Ja bym wolał mieć jeden głos, normalny. Pamiętam jak mi było trudno na początek, z czasem się przyzwyczaisz jak i twoje otoczenie. Wiem coś o tych beznadziejnych komentarzach, które dołują najbardziej, bo chyba bym wolał dostać niż wysłuchiwać tych głupot. Bo ich nic nie obchodzi, a pokazują jacy mogą być podli. Ja te dwa glosy mam może z miesiąc. Mówiłem i mówię tym wysokim głosem od około 3 lat. Bo ten niski głos mam może około miesiąca. Mam to samo, że cały się trzęsę, serce wali jak młot, robię się czerwony, a głosu nie wydusiłem. Udaje chorego, że gardło mnie boli. Ja sobie już mówię, że nie będę myślał o innych bo to moje życie, ale ja tak nie umiem. A ten głos u Ciebie też pojawił się po chorobie? Bo ja miałem to po zapaleniu gardła.
napisał/a: golebiedwa 2010-07-19 00:00
Jeżeli pytasz mnie o pojawienie się głosu to było no można powiedzieć, że po chorobie. Miałem i mam mega problemy z zatokami, biorę co jakiś czas jakieś antybiotyki, hormony tarczycy też nie były w normie. Laryngologi czka pytała mnie czy pije napoje gazowane, jem chipsy, ostre potrawy itp. Więc w gimnazjum miałem okres, że codziennie dosłownie kupowałem sobie PEPSI, od której łatwo się uzależnić, gdy powiedziała mi, że przez to nie mam jeszcze głosu znienawidziłem to, nie sięgam po PEPSI już od 1,5roku, a to gówno ma w sobie kwas fosforowy (V), co wywołuje wrzody w żołądku może doprowadzić nawet do śmierci delikwenta .Chipsów nie jadłem nigdy jakoś dużo-nie lubię po prostu.
A jeżeli chodzi o motyw Ciotki, Wujki i spotkania rodzinne to nie uczęszczam, zawsze choćby pogrzeb, to zejdzie temat o moim voice:D Jedna ciotka powiedziała:"papierosa by se zapalił od razu by głos inny był" pamiętam te słowa jak nigdy. i też oczywiście udawałem, że zbita na maxa. Jedno co mogę powiedzieć, to, że miałem mega wyrozumiałą klasę, jeden kumpel, który miał zajebisty głos normalnie mogłem go słuchać godzinami, powiedział kiedyś do mnie "ale Ty to masz mega męski głos" no i wtedy faktycznie się śmiałem, bo oni wiedzieli, że nie jest mi łatwo.Nauczycielka od polskiego bardzo mnie lubiła i nawet zrezygnowała z jakichś publicznych wystąpień przed klasą dla mnie;) Ale w liceum KOSZMAR, chociaż ludzie w mojej klasie byli jacyś normalni, nikt mi nic jeszcze nie powiedział, to presja ze strony klasy, z którą mam w-f, była ogromna.
Moje dzieciństwo też nie wyglądało pięknie, też nie ćpam jestem spokojnym człowiekiem, nikomu krzywdy nie zrobiłem jeszcze.
Wiecie co było by dobrym sposobem? Aby ktoś z naszej rodziny przeczytał to forum, przypadkiem zostawić gdzieś w przeglądarce. Ciekaw jestem ich reakcji. Wiele by to zmieniło, ale mi było by jakoś tak wstyd.
Co do mnie to mam tyle myśli, którymi chciałbym Wam przekazać, ale pisząc jedno zapominam o drugim.
Więc ja wbijam sobie do mojego łba, że już nie użyje starego głosu i czekam tylko na jakiś telefon, najgorzej jak ktoś bliski, jestem ciekaw reakcji "z kim rozmawiam?" Jest trudno mówić tak tym niskim głosem, bardzo trudno masz taką jakby przewagę, jest taki głośny niski, męki w porównani z tym pierwotnym, że trzeba pewnie z rok nim gadać, żeby się przyzwyczaić.
mówię sobie też, głos jest jak zęby, mleczne wypadają, a wyrastają drugie - stałe na zawsze.
A kolega adamex pochodzi może z woj. lubelskiego?

PS. Najlepiej jest odreagowywać przy dobrej muzyce. ja słucham polskiego ROCKA, a piosenki HEY-a są po prostu czasem o moim życiu np. https://www.youtube.com/watch?v=1Q3N1oAGIu4 .Pozdro.
napisał/a: adamex3 2010-07-19 13:13
To prawie tak samo, też miałem coś z zatokami. Napisz jak ci tam idzie ze zmianą głosu. A na początku tym niskim też nie mogłeś mówić głośniej, bo ja jakoś nie mogę.

Wklejam nagranie, chociaż jak słyszę ten swój wysoki głos to robię się wściekły. A i powiedzcie czy tym niskim mam w ogóle mówić, bo ja nie wiem już którym mam gadać. Proszę o szczerość ;

hotfile.com/dl/56106329/d9ced18/Nagranie_prywatne078.wav.html
napisał/a: golebiedwa 2010-07-19 14:33
Stary!!!!!!!!!!!! Ten niski głos jest jak najbardziej zajebisty! Tym wysokim chyba już nie dajesz rady mówić... Ale mówię Ci najszczerzej jak mogę, że z nagrania jest super. Tylko widzisz,różnica pomiędzy tym, a tym głosem, jeżeli chodzi o, że tak powiem głośność i bas jest niebotycznie wielka. Ty i wszyscy w około Ciebie dlatego mówią, że dziwnie mówiłeś jak próbowałeś niskim.
A co do głośności to lekarka powiedziała, żebym nie mówił głośno nie darł się "to głos sam naskoczy", nie mogłem mówić głośno, ale jak pisałem wyżej gdzieś, trening, trening i jeszcze raz trening, ciągłe czytanie na głos tym niskim oczywiście, jakieś śpiewanie itp. Teraz normalnie mogę krzyczeć nawet tym niskim, bo wysokim się nawet nie da ;D. Ale jeżeli już tak szczerze to Twój wysoki głos rzeczywiście nie jest dobry, nie wiem czy mój był lepszy czy gorszy nie potrafię ocenić tego. Człowieku mówię ci znajdź w sobie jakąś siłę i mów tym niskim jest zajebisty,taki czysty i na prawdę jest fajny do radia byś się nadawał
napisał/a: Altreyu 2010-07-19 14:55
Twój nowy głos, jest boski :D, zazdroszczę :P przełam się warto, naprawdę, ja nie mam z czym się łamać, nie mam drugiego, jest lekko inny, ale lekko, u ciebie to kolosalna zmiana. Odchylam głowę pełen nadziei i wydobywa się mój pisk. Fajki nie działają, cytryna też :( Poczekam, to już 3 gim. ostatnia klasa potem może być załamka
napisał/a: golebiedwa 2010-07-19 14:58
Altreyu może wrzuć swoje nagranie to Ci powiemy czy jest, aż tak źle. A jeżeli tak no to wizyta u laryngologa będzie najlepszym wyjściem, ale jak możesz to wrzuć jakąś próbkę.