Operacja guza mózgu, nerwowa sytuacja

napisał/a: Olka_m2 2014-02-27 10:21
Witam serdecznie,
Mam nadzieję, że będę miała z kim pogadać.
Moi drodzy 6 lutego mialam wycinany guz mózgu w lewej polkuli, w placie skroniowo-czolowym Jestem od 20 lutego w domu. Czuje sie tak sobie jeszcze, wiele rzeczy musze sobie przypomniec itd, pisze troche glupot ale jednoczesnie mam ochote na rozmowy, na wyjasnienia, na gadanie o chorobach.
Sluchajcie wczoraj moja ciotka ktora pracuje w szpitalu, w ktorym bylam operowana przywiozla mi wynik badania histopatologicznego. Czekam dzisiaj na wizyte u lekarza by to ogadac. Denerwuje sie.
Moze ktos z Was bedzie wiedzial o co chodzi. Pisze:
Wynik makroskopowy:
material w licznych fragmentach o lacznych wymiarach 3x2x1cm barwy szaro-brunatne
Wynik mikroskopowy:
Fragmenty kory i istoty bialej z cechami obrzeku oraz odczynem astroglejowym w istocie bialej. Wyniki IHC: GFAP+, Ki67 niski. Badany material nie zawiera utkania nowotworowego.

Czy ktos z Was rozumie o co w tym moze chodzic. Bede wdzieczna za informacje. Bede wdzieczna za rozne rozmowy.
napisał/a: Olka_m2 2014-03-03 07:37
Bylam na kolejnej wizycie u mojego lekarza, ktory mnie operowal i coz...10 marca znowu ide do szpitala i bede miala kolejna operacje, kolejny kawalek guza chca mi usunac. Denerwuje sie, martwie sie o swoje dziewczynki, bo znowu beda beze mnie. Marwtei sie ze po drugiej operacji bede w gorszej formie, ze bede miala zla pamiec itd...chcialabym tu z kims sobie pogadac.
napisał/a: życie1 2014-03-21 17:32
Witaj Molka operacja o ktorej mowisz jest faktycznie bardzo ciezka ale pocieszajace jest to ze da sie tego guza wogole operowac czasami ludzie nie maja takiej mozliwosci co do tego jak bedziesz sie czuc po 2 operacji zalezy tylko od sprawnej reki chirurga i od zlosliwosci guza ,nie da sie jednoznacznie okreslic czy wszystko bedzie ok kazdy przypadek jest inny ale to nie koniec swiata nie czekasz przecierz na przeszczep nerki lub serca ,musisz byc silna i badz dobraj mysli masz przeciez dla kogo zyc a to najwazniejsze pozdrawiam cie serdecznie trzymaj sie Bozena
napisał/a: Olka_m2 2014-03-21 19:10
Bozena, wielkie dzieki. Mam teraz lepszy nastroj, poniewaz moj lekarz zamiast operacji zrobil mi biobsje by sprawdzic co mi w glowie zostalo. Wyniki bede miala po niedzieli. Trzymam mocno kciuki by byly w miare okej, bym miala szanse pozyc jak najdluzej Ciesze sie tez bo przypomnialam sobie prawie wszystkie slowa, powrocil mi humor, kondycja, zaczelam znowu wychodzic z domu, normalnie zajmuje z dziecmi. Ech oby tak dalej.
O wszystkich tak mysle i wszystkim zycze dobrego samopoczucia.
Pozdrawiam
napisał/a: życie1 2014-03-25 13:54
Bardzo sie ciesze z twojego samopoczucia i miło mi ze odpisałas pozdrawiam ciebie i twoje dzieciaczki
21 marca moj młodszy brat przeszedł operacje wyciecia guza mozgu podejrzenie gwiazdziaka , operacja trwala 4 godziny
wszystko sie udało wyczyscili to swinstwo do konca ale nadal czekamy na wyniki badan tego twora beda za jakies 3 tygodnie
ale tak jak zaczela sie wiosna i daje nowe zycie tak ja mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i mam nadzieje ze Ty i moj brat zaczniecie nowe lepsze zycie , napisz jeszcze czasami co tam u Ciebie słychac napewno sie odezwe ,pozdrawiam Bozena
napisał/a: Olka_m2 2014-04-12 18:37
Hej hej.
Przepraszam nie odzywalam sie bo czekalam na wyniki, po wynikach na spotkanie z onkologiem i neurochirurgiem. Wynik nie jest dobry:

No coz...odebrany wynik..jego tresc:

Material nadeslany do badania zawiera swieze masy krwotoczne, fragmenty kory mozgu, oraz bardzo drobne fragmenty utkania nowotowrowego szeregu astroglejowego o zaznaczonej atypiii jader komorkowych.

Wynik IHC: GFAP +, Ki67 podwyzszony.
Material pochodzi z utkania glejaka o wyzszym stopniu zlosliwosci ( WHO GIII)


A teraz fakty. `Bylam u neurochirurga swojego z histopatologia i wstepnie jestem z nim umowiona na wizyte po tym jak sie zakonczy radioterapia. Poza tym mam prawo kontaktowac sie z nim jak sie cos bedzie dzialo. Polecil mi onkolozke, bardzo fajna babka. Pani doktor opowiedziala mi o radioterapii, na ktora czekalam poltora tygodnia.

Zaczelam w srode, bedzie trwala 6 tygodni, czyli do 22 maja. Terapai trwa 6 minut w pieknej masce :) Co srode musze sie spotkac z lekarka i opowiedziec jak to znosze itd i chyba mi beda robic badanie krwii.
Jesli chodzi o moje samopoczucie...po pierwszej bylo okej, po drugiej w miare tez, a po wczorajszej, musialam posiedziec chwile w poczekalni bo zachcialo mi sie spac i jakos sie trzeslam. Dzisiaj czuje sie oslabiona, denerwuje mnie to, bo jestem spiaca, smutna, leze, nic nie robie, tylko ogladam filmy zeby wyrzucic z pamieci zle mysli. Moje dziewczynki ( jestem samotna mama) sa u dziadka, zebym mogla odpoczywac, a ze mna jest moj ojciec, bo ja boje sie byc sama. Nie wiem czy kiedys mina mnie te nastroje. Zaczynam zastanawiac sie jak bedzie dalej. Acha lekarka powiedziala, ze podczas tej terapii moge znowu miec problemy z pamiecia, z mowa, zupelnie jak po operacji, po ktorej mialam czasami spore ( troche smieszne tez hehe).
Dlatego z gory przepraszam jak niektore zdania beda smieszne i z bledami.

Ciekawa jestem jak bedzie dalej, jak bede to znosic, ile mi wypadnie wlosow i ile jeszcze czasu bede okragla na twarzy od sterydow, ktore musze lykac i czesto mysle o smierci.....Przepraszam za taka tresc
napisał/a: Olka_m2 2014-04-12 18:38
Bozenko i oczywicie trzymam kciuki za Twojego brata, mega mocno, oby czul sie dobrze i wychodzil z tego.
napisał/a: życie1 2014-04-15 21:15
Witaj Molka moj brat czuje sie swietnie ale wyniki ma zle nikt nie przypuszczal nawet ze az tak zle glejak wielopostaciowy IV
zaczyna tez jutro radioterapie i chemie nie wiem jak to wszystko sie skonczy ale jeszcze mamy nadzieje,
pozdrawiam Cie serdecznie i walcz kobietko Ps .. mowia ze juz nie dlugo bedzie lek na to dziadostwo
napisalam do DR Burzynskiego w Hiuston bo on to chyba nasza ostania nadzieja wyleczyl juz wiele osob z tego
napisał/a: Olka_m2 2014-04-16 13:07
Kochana z calych sil bede myslec o Twoim bracie. Bedzie dobrze, musi byc. jak bedziesz miala jakies info od doktora to daj prosze znac, albo moze podaj mi maila to ja do niego tez napisze. A on jest Polakiem? Po polsku mozna do niego napisac bo ja po operacjach angielksi srednia pamietam :)

A u mnie dzisiaj minal pierwszy tydzien radioterapii. Znosze ja tak sobie, ciagle spiaca, w glowie mi piszczy. Bywa ze w nocy nie moge spac. Oczywiscie dopadaja mnie tez dziwne humory. Ciagle cos. Mialam dzisiaj pobierana krew, zobaczymy jaki bedzie wynik. Rozmawialam tez z moja onkolog, bardzo fajna babka, powiedziala ze poki co jest okej, ze to zmeczenie jest normalne. Oby dalej bylo okej.

Bede trzymala kciuki zeby Twoj brat dobrze to znosil i super sie czul. `musi tak byc.
Pozdrawiam mocno i sciskam.
napisał/a: życie1 2014-04-18 10:10
Bardzo dziekuje za twoją otuche i bardzo bym chciala zebyscie obydwoje byli zdrowi i jeden Bog wie jak bardzo. Moj brat zaczyna radioterapie po swietach bo teraz mowia ze nie moga zaczac bo musi byc calay tydzien ,nie potrzebnie tylko go meczyli dojazdami gdyz mieszkamy od szpitala 50 km , musimy wiec dojezdzac KOSZMAR!! co do doktora to podam ci namiary po swietach ale juz wiem ile to wszystko kosztuje SUMA dla nas nie do osiagalna, no coż pewnie tak musi byc ale zawsze trzeba miec nadzieje moze zdazy sie jakis cud . pozdrawiam cie i sciskam Molka odezwe sie po swietach oby te swieta byly dla ciebie wspaniale i cieple
pozdrawim cie goraco Bozena