Oparzenie

napisał/a: tabaza44 2011-12-28 14:39
W wigilie doznałam poparzenia IIA. Rany podudzia były znośne ale po wizycie na oparzeniówce rane posmarowano argosulfanem i z trudem się poruszam.Czy ktoś z was miał reakcję alergiczną na argosulfan? Jestem uczulona na metale ale nie na srebro , chyba że drobinki sa bardzo niskiej próby.Rana jest zaogniona i mocno się sączy. Do tej pory stosowałam opatrunki żelowe bez żadnych maści.
napisał/a: piotrosiama 2011-12-28 14:48
U mnie w takich przypadkach sprawdza się Solcoseryl.
napisał/a: tabaza44 2011-12-28 14:56
boję się już czegokolwiek używać :( a noga zamiast lepiej ma się gorzej :( do tej pory chodziłam od wczoraj nie bardzo mam jak :( wysięk coraz większy i opatrunek zelowy nie wchłania go :( zielonkawa wydzielina
napisał/a: piotrosiama 2011-12-28 14:58
Jeśli masz takie opory to pozostaje powrót na oparzeniówkę.
napisał/a: tabaza44 2011-12-28 15:15
mały problem polega na ... tym że nie mogę obecnie chodzić
inną sprawą jest , że 4 oddziały oparzeniowe stosują inne metody oparzeń co mnie ścieło z nóg :( w Gryficach pielęgniarka przy IIA zjechala metodę argosulfanu jako bolesną i inwazyjną dla żywych tkanek, w Szczecinie zamiast argosulfanu polecili inną maść iruxol, której nie stosuje się na rozległe oparzenia :( a w Noeej Soli kazali przyjechać bo nie mają meila żeby zobaczyć jak wygląda rana po reakcji na maść co uniemożliwia przemieszczanie
niestety nie jestem w stanie dojechać obecnie :(
dodatkowo chłodziłam nogę pół nocy z bólu była pomimo opatrunku zelowego bardzo gorąca i bolała jak diabli
nadbiegła krwią i wygląda gorzej niż dwa dni temu
dodatkowo pojawiły się w nocy pęcherze 4 dni po oparzeniu ! to chyba jakieś nieporozumienie jesli wcześniej ich nie było :(
cała sprawa mnie niepokoi tym bardziej, ze na oparzeniówkę pojechałam sama autem a teraz po 1 dniu nie mogę dokuśtykać do ubikacji nie mówiąc już o wizycie w poradni i dojechaniu tam :( 70km
napisał/a: piotrosiama 2011-12-28 19:05
Mnie to się nie podoba ten stan rany co opisujesz - nie masz żadnej możliwości medycznej konsultacji, choćby u znajomej pielęgniarki ?
napisał/a: tabaza44 2011-12-28 20:23
Właśnie jestem po konsultacji z chirurgiem i stan rany jest ok , reakcja uczuleniowa na argosulfan potwierdzona, ale rana czysta i przekrwiona z powodu odbudowy naczyń krwionośnych. Oparzenie IIA i miejscami IIB , cóż będzie boleć a opatrunki aQua żelu nie absorbują płynu surowicznego suwając się na ranie. Jeśli wyrzymam ból to dostałam specjalne opatrunki z włókniny na rane do 7 tygodni aż odbuduje się naskórek, a wtedy się odkleja.
O ile wytrzymam reakcję alergiczna na kolejny związek srebra :(zawarty w opatrunku.
napisał/a: tabaza44 2012-01-01 16:41
Jak zawsze ciekawie... uczulenie na tramal spowodowało spadek ciśnenia do 80/60 i złe samopoczucie wraz z wysypką. Teraz 8 dni po oparzeniu na nodze powstała spora opuchlizna i nadal nie mogę chodzić. Opuchlizna powiększa się zamiast zanikać czy to normalne?
napisał/a: piotrosiama 2012-01-01 17:23
To może być spowodowane uczuleniem.
napisał/a: tabaza44 2012-01-11 12:18
Jednak czynnikiem powodującym perypetie ze zdrowiem w moim przypadku okazało sie wszystko to co miało związki metalu czyli srebra. Zarówno super plastry Aquacel AG jak i argosulfan okazały sie zgubne i poza bólem spowodowały silne opuchlizny i ostrą reakcję organiz\mu. Po usunięciu ostatnioch kawałków opatrunków noga bardzo szybko zczęła się goić i obecnie mogę bez problemu już chodzić i ubierać buty. Przestrzegam osoby mające uczulenie na zwykłe metale przed używaniem czegokolwiek z dodatkiem związków metali szlachetnych na otwarte rany. U mnie było to ogromnym problemem.
napisał/a: missblige 2012-04-01 14:48
Witam,

Dwa tygodnie temu oparzyłam się od ognia, podkładając drewno do kominka. Skóra miała kontakt z ogniem dosłownie sekundę. Zrobiło się czerwone. Piekło. Jak długo regeneruje się skóra po czymś takim?Czy zostanie mi blizna? Podkreślę, iż od razu dałam rękę pod zimną wodę. Na początku miałam czerwone, teraz jest ciemnobrązowe.
napisał/a: Peter 2012-04-02 14:05
Jak nie było pęcherzy, to należy przypuszczać, że to oparzenie I stopnia. Zwykle (jeśli nie będzie infekcji bakteryjnej) goi się bez blizn.