omamy

napisał/a: malineczka1984 2007-04-30 17:48
czesc jakie wy macie omamy bo ja widze sylwetki osob ktore mnie obserwuja podgladaja w lazience szepcza krzycza i przeklinaja oraz zycza smierci
napisał/a: nammartam 2007-10-30 22:14
Często omamy są objawem schizofrenii
napisał/a: NIKOLA 2007-11-13 14:53
CZEŚĆ! NA SCHIZOFRENIE CHORUJĘ OD KILKU LAT I MAM ZA SOBĄ RUŻNE ETAPY, W SUMIE MOJA SCHIZOFRENIA ZASTAŁA DOŚĆ PUŹNO ROZPOZNANA.
mOJE OMAMY TO GŁOSY SŁYSZANE W ŚRODKU GŁOWY, TE GŁOSY SĄ DOŚĆ WREDNE, CZĘSTO KOMĘTUJĄ MOJE ZACHOWANIE I MOJE MYŚLI ( ROZMAWIAM Z NIMI W MYŚLACH), WYZYWAJĄ MNIE I KLNĄ, LUB POPROSTU MÓWIĄ PRZYKRE ŻECZY, NP.
,, TWÓJ CHŁOPAK CIĘ ZDRADZA" ,, JESTEŚ DONICZEGO" ,, TWOJA RODZINA CHCE CIĘ OTRUĆ" ITP....
cZASEM ZDAŻA MI SIĘ WIDZIEĆ ZARYSY POSTACI...
napisał/a: Dread 2010-02-18 22:13
A ja często słyszę w głowie niewyraźny głos, który coś do mnie mówi, ale nie bardzo wiem co, bo brzmi, jakby ktoś mówił bardzo szybko nerwowym głosem.
napisał/a: sprinter1615 2010-04-18 22:04
Sprawa dotyczy mojej mamy , osoby 78-letniej , chorej na cukrzycę i AMD (starcze zwyrodnienie plamki ocznej). Około 3 tygodnie temu zauważyłem u niej dziwne zachowanie objawiające się wskazywaniem za oknem rzeczy,których ja nie widziałem. Były to różne postacie kotów. Mama widziała je w zaparkowanych naprzeciwko domu samochodach . Ponadto samochody te opisywała jako powypadkowe wraki. Po kilku dniach zauważyłem,że mama nieustannie coś sprząta. Najgorsze ,że zaczęła sprzątać brud ,którego nie było. Brud według niej wydobywał się z odpływów wody w wannie i zlewozmywaku,a także z muszli klozetowej. Mama potrafiła co noc sprzątać do rana. Opowiadała,że brud ma niejako trzy stadia przetwarzania się od mazi do pełzających glizd. Sama czuła się też brudna,nieustannie wycierała czyste buty i mówiła ,że ma brudne nogi i ręce. Upychała papier pod drzwi i okna , bo twierdziła ,że brud się już wylewa na zewnątrz mieszkania.Pewnego dnia zaczęła zauważać osoby,których nie było,mówiła do nich,wypraszała z mieszkania,dzwoniła do sąsiadów ,żeby wezwali policję ,bo ją okradają.Biegała po mieszkaniu i wyzywała ich,mówiła ,że nie odzywają się do niej tylko szyderczo uśmiechają. Gdy jechała ze mną samochodem krzyczała ,że przejadę dziecko na środku ulicy lub widziała kolumnę ludzi idących poboczem.Możliwe ,że wszystko zaczęło się wcześniej bo mama mieszka sama i nie mam nad nią ciągłej kontroli.
Z ciężkim sercem zawiozłem ją na ostry dyżur do szpitala psychiatrycznego,gdzie została przyjęta na oddział.Niestety przez tydzień pobytu nie wiele się zmieniło. Wykonano prześwietlenie mózgu,które wykazało ubytki w obrębie półkul mózgowych i płata ciemieniowego.Obecnie mama leży nie wstaje ,jest pod działaniem leków psychotropowych i strasznie opuchła na twarzy.
Chciałem spytać czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem i czy są szanse na wyprowadzenie mojej mamy z tego stanu. Z góry dziękuję za wszelkie informacje.
napisał/a: jabq 2010-05-16 19:00
ja miałam urojenia ale wydaje mi sie ze to podobne do omanow , ciągle wydawało mi sie że ktoś o mnie gada że wszyscy sie na mnie gapią że wiedzą ze jesytem homoseksualna, ze chca mnie zabic itp
Głosy tez mialam , mowily do mnie ze mam cos zrobic, cos pomyslec cos zupelnie nienormalnego ,slyszalam mysli innych ludzi oczywiscie nierealne.
Teraz jestem na lekach i juz nie mam głosów ani urojen.