Odrealnienie

napisał/a: Maja090 2015-12-08 09:55
Witam.Od półtora miesiąca mam odrealnienie.Przyszło nagle w pracy takie otępienie,dezorientacja, zaburzenie percepcji czasu,zaczełam się czuć jak we śnie,jak zoombi,czy jak po lekach.Gdzieś 3 tygodnie wcześniej miałam zamrażaną nadżerke.Czy to się przyczyniło nie wiem.Poszłam do lekarza wyniki krwi dobre,byłam u okulisty,laryngologa i neurologa który przypisał mi lek biotropil i tyle.Pytałam czy widzi podstawy do zrobienia rezonansu bo chciałam skierowanie ,powiedział że nie trzeba ,że z jego punktu widzenia neurologa jest okej i może to nerwica.Więc umówiłam się do psychiatry usłyszałam,że nerwica na 90%,ale kazała mi dla pewności zrobić rezonans,a że nie mam skierowania to musze zrobić prywatnie.Zaczełam odkładać pieniądze.Może za miesiąc lub dwa uzbieram,nie wiem tylko czy z kontrastem zrobić czy nie.Od psychiatry dostałam lek trittico który biore na noc ,pomógł mi ,teraz lepiej śpie.Wcześniej bywało,że spałam po godzine lub wcale.Doszło kołatanie serca,nie chce mi się już nawet rozmawiać jestem załamana,mój związek się sypie powoli,nie wiem ile mój partner jeszcze ze mną wytrzyma.Mam już prawie codziennie ataki płaczu,że nie moge sie uspokoić.Byłam na zwolnieniu prawie miesiąc i nic to nie dało to odrealnienie mnie nie opuszcza nawet na chwile jest 24godz.W październiku też wyrwałam sobie kleszcza nie mam rumienia,lecz myśle o badaniu na bolerioze.Musiałabym też zrobić prywatnie,bo mówiłam lekarce ,ale że nie mam rumienia to stwierdziła,że to nie bolerioza i nie da mi skierowania.Pracuje już 2 tygodnie co rano wychodze jak zoombi,zaciskam ręce w kieszeni i ide...po prostu ide czasem sie boje ,że nie dojde na miejsce ,czy nie zauważe zielonego światła ...nie chce mi się żyć...tak się wspaniale czułam wcześniej...teraz nic mnie nie cieszy.Nie radze sobie już z tym uczuciem .Nie wiem jak długo zdołam jeszcze chodzić tak do pracy ,ale jeżeli pójde znowu na zwolnienie mogą mnie zwolnić.Co mam robić ...
napisał/a: Maja090 2015-12-08 19:01
Błagam odpiszcie czy miał ktoś coś podobnego,jak mam z tym żyć...
napisał/a: marta 49 2015-12-09 09:51
Maju!!! Przejdz na strone "To znowu ja nerwica"!!
Zrob wszystkie badania aby sie uspokoic w tej kwestii.A potem razem z nami stawisz czola chorobsku!! Pozdrawiam Cie i zycze Ci sily!!!
napisał/a: marta 49 2015-12-09 09:59
No i czeka Cie dluga lektura!!! 250 stron wpisow zawierajacych wiele informacji.Powodzenia!!
napisał/a: Maja090 2015-12-22 11:01
witam znowu powiem ,ze normalnie nie mam siły.Byłam u rodzinnego lekarza z testem elissa wyszedł graniczny ,ale dostałam antybiotyk unidox 100mg biore po 2 tabletki przez dwa tygodnie.Dostałam skierowanie do poradni chorób zakaźnych,nie wiem już w końcu co się ze mną dzieje.Wczoraj byłam u psychiatry przepisał mi na uspokojenie cloranxen i zwiększył trittico na noc.Musiałam wziąśc zwolnienie nie daje rady.Mam pytanie czy przy ewentualnej neuroboleriozie występuje odrealnienie,brak poczucia czasu,nie czuje go poprostu jakby nie istniał.Uczucie jakbym cały czas była odurzona przez jakies narkotyki,czy nie obudziła sie do końca.Brak poczucia dni tygodnia.Mam też od paru miesięcy przewlekły ból karku ,mrowienie ,jakby jakiś robaczek mi chodził po kregach i bol codziennie .Czy może to od karku takie odurzenie coś uciska.Jakie badanie zrobić .Nie jestem wstanie tak funkcjonować piekło jakieś.
napisał/a: Ramadik001 2016-01-04 21:00
Jest możliwe żeby przy neuroboreliozie występowało odrealnienie, stan derealizacji i depresonalizacji jaki opisujesz dość często towarzyszy zaburzeniom lękowym i jest on tylko i wyłącznie "systemem" obronnym umysłu przed lękiem, jest taki sam w schizofrenii, nerwicy, depresji i innych zaburzeniach na podłożu umysłowym. Stan ten minie samoistnie jeżeli przestaniesz się na nim skupiać (jest to ciężkie - ale możliwe) pamiętaj że nic Ci się od niego nie stanie, nie wiem wiele o Tobie więc cięzko mi w jakikolwiek sposób Tobie doradzić, jak wyglądają Twoje relacje codzienne, stresy, problemy dnia codziennego.. być może przekroczyłaś pewną osobistą granice odporności na stres po którym załączył Ci się owy stan, niektórzy dostają ataku paniki który w większości uruchamia u nich nerwice, niektórzy odrealnienia, być może masz to z neuroboreliozy, w każdym razie nic Ci się nie stanie.
napisał/a: Maja090 2016-01-06 09:33
Tak bym chciała zeby minelo.Teraz praktycznie siedze w domu jestem na zwolnieniu.Nie umiem funkcjonowac w tym stanie.14 stego mam wizyte w poradni zakaznej. Ma juz byc tam wynik potwierdzajacy WBloot ale robilam go w trakcie leczenia antybiotykiem.Takze watpie ze cos teraz wykaze ale tak lekarka mi kazala zrobić wiec zrobilam.Mam takie pytanie jeżeli nic nie wykaze a antybiotyk brany przez 2 tygodnie nie zabije boleriozy to odrealnienie zostanie prawda? Bylam tez wczoraj znowu u psychiatry 15 minut chyba smiac mi sie chce bo wrocilam i plakalam po tej wizycie.Jak ide do lekarza to licze na pomoc na zrozumienie a tu tylko czy mi przeszlo odrealnienie, kołatanie ,jak sen i ten lek zwiekszamy tego nie bierzemy i tyle cisza.Czuc poprostu taka obojętność.
napisał/a: Maja090 2016-01-06 09:57
Ramadik dziękuję za odpowiedź wchodzę tu i tylko patrze i czekam czy ktoś mi odpisze jakos pomoze jestem taka zagubiona. Zwłaszcza ze wszystko bylo dobrze, pracowalam codziennie ,5 lat nie bylam wogole u lekarza dobrze się czulam ,a tu nagle boom cos przeskoczylo w głowie. Tak dobrze sie zaczol tamten rok kupilam z moja polowka mieszkanie na raty, tak chcielismy miec swoje, 5 lat mieszkalismy na stancji, a zakonczenie roku koszmar.Boje sie co dalej będzie, ze zamkne sie w domu i sie zalamie.Zapytalam tez psychiatre sama o terapie jak to wygląda choć myślę, ze on powinien sam ten temat poruszyc.Dowiedzialam sie ze to codzienne spotkania i jak chcem to nie ma sprawy mam się zastanowic.Problem w tym ze mieszkam poza miastem i musialabym sama dojezdzac autobusem, a w tym stanie wszędzie wozi mnie moja polowka i chodzi ze mna po lekarzach.Pracuje w sklepie na 6 sta wiec nie moglby mnie wozic.Nie wiem co robić.