odcisk a potem opuchlizna

napisał/a: projec 2013-08-12 17:18
Tak więc było to tak, zrobiłem sobie odcisk podczas rąbania drzewa, odciska przebiłem (zresztą jakby tego nie zrobił by się to samo zrobiło ponieważ był spory i nabrał sporo "wody" a w dodatku na opuszcze palca więc wolałem zrobić to sam niż miało by się to stać np gdy będę robił coś przy samochodzie i będę miał ręce w smarze) odcisk ok już prawie nie bolał skórka zeszła już prawie się "kończył", ale kosiłem trawę kosą spalinową i tym małym palcem cały czas przez kilka godzin naciskałem gaz.... Zaczeło jakby puchnąć ;/ i boleć. Na początku altacet nic nie pomaga, kwas borowy też nie za bardzo, później (niedziela-wczoraj) poszedłem do apteki Pani magister powiedziała, że coś tutaj narwało, jakby ropa była w środku i żeby smarować maść ichtielową, a potem jak ropa zacznie wychodzić, maścią z antybiotykiem. Lecz, że dzisiaj już mnie mocna bolało to myślę zapytam jeszcze o poradę lekarza i tam się udałem, ( w zasadzie to spodziewałem się już skierowania do chirurga i chyba te teraz chciałbym mieć, żeby to naciął czy coś i wydaje mi się żeby mi ulżyło) ale lekarz rodzinny mi przpisał maść z antybiotykiem Tribiotyc, smarowałem już 2 razy od rana, ale wydaje mi się że lekarz zbyt pobłażliwie to potraktował spojrzał tak na szybko wypisał i się mnie pozbył... A mnie boli. Bo przecież jest tam raczej ropa ( palec 2 razy taki jak na drugiej ręce, zrobiła się taka jakby gula.) a ta maść ropy nie wyciąga, na niej jest napisane że do stosowania na rany, a tu rany nie ma tylko ta gula... A boli coraz bardziej ;/ nie wiem co mam robić, czy iść jeszcze raz do lekarza tylko teraz innego i o czy negocjować o skierowanie do chirurga ? Proszę o jakąś szybką odpowiedź.
napisał/a: ~Anonymous 2013-08-12 21:36
Pani w aptece dobrze ci poradziła maść ichtiolowa wyciągnie ropę a później maść z antybiotykiem by się zagoiło... Pozdrawiam.
napisał/a: projec 2013-08-14 21:14
A właśnie nie prawda, nastęonego dnia znów do lekarza rodzinnego i dostałem skierowanie do chirurga, ( nocy już nie przespałem tak bolało ) Pojechałem do chirurga do Białegostoku i dał znieczulenie i zaczął ciąć wyciął sporo, okazało się, że to ropień klepsydrowaty czy jakoś tak wszystko mi opisał, spoko lekarz widać, że z powołaniem do zawodu (oby tak więcej.... ) Dzisiaj już byłem na drugiej zmianie opatrunku, już nie boli o niebo lepiej. Moja rada po 2 ropniaku, nie leczcie go maścią ichtielową, może i nie które się da, ale przecięganie takiego co się nie da pogarsza znacznie sprawę. Chirurg mi powiedział, że to był ostatni dzwonek, następnej nocy nie dość że bym nie przespał to jeszcze by mnie tak bolało, że głowę by rozsadzało... Sam zabieg dość szybki i nie bolesny w porównaniu do bólu jaki sprawiał mi ropień.
napisał/a: ~Anonymous 2013-08-14 22:13
Jeśli się czeka to tak się dzieje. Ropień to infekcja bakteryjna. Reagować trzeba natychmiast. Miałam ropnia wielkości jabłka. Obyło się bez cięcia. Pozdrawiam.
napisał/a: projec 2013-08-22 19:01
Czeka? Byłem u lekarza rodzinnego w poniedziałek ( w sobotę zobaczyłem podejrzaną gule na palcu- więc szybciej sie nie dało w niedziele lekrze nie przyjmują u mnie ) to co mi poradził tribiotic, nie odpuściłem i poszedłem dnia następnego i dostałem skierowanie. Ulga po wycięciu bez cenna. Bolało może przez 2 godziny a później już ani trochę, tylko przy pierwszym zdjęciu opatrunku. Osobiście uważam, że nie ma sensu samemu kombinować, a u nas jest coś takiego, że czekamy do ostatniej chwili leczymy się za wszelką cenę własnymi sposobami, kombinujemy, a lekarz to już ostateczność i wiele razy robimy tylko gorzej przez to. Oczywiście dlatego też pewnie tak jest bo wiemy jak to jest z polską służbą zdrowia, kolejkami itd. Lecz ja znalazłem takiego chirurga gdzie czekałem 5 minut, a u rodzinnego czekałem godzinę na skierowanie do chirurga....
napisał/a: Roman Masłowski 2013-08-23 14:09
Przychodnie rodzinne zachowują się bardzo różnie, jak chodzi o rejestrowanie pacjentów. Warto wiedzieć, że przychodnia lekarza rodzinnego ma obowiązek umawiać pacjentów na godziny. Teoretycznie też ma obowiązek przyjąć pacjenta w dniu zgłoszenia, ale z tym bywa różnie (trzeba zrozumieć, że lekarze bywają przepracowani w okresach szczytowych, np. przesilenia wiosennego). Jednak niezrozumiałe są praktyki utrudniania pacjentom dostępu do świadczeń, np. tłumaczenie przez telefon, że zapisy są możliwe tylko na jeden konkretny dzień w tygodniu. Wydaje się, że sytuacja w miastach wojewódzkich jest pod tym względem lepsza, bo tam większy odsetek pacjentów zna swoje prawa i stara się je egzekwować. Z pewnością można w tym miejscu polecić placówki w sieci Przyjazna Przychodnia, które zabiegają o pacjentów zarówno funduszowych jak i prywatnych. Zwykle nie ma sensu ustawiać się w kolejce u lekarza rodzinnego o poranku - lepiej i łatwiej zadzwonić, ewentualnie wybrać taką przychodnię rodzinną, która odbiera telefony i nie stawia sztucznych barier.
napisał/a: projec 2013-08-26 22:51
W zasadzie nie mam tam nic do mojej przychodzi czekałem godzinę bo poszedłem z rana ( nie chciałem czekać bo bolało...) Pacjentów było dużo, a szczególnie babek które lubią sobie jeszcze pogadać z lekarzem. Mniejsza z tym wlaśnie tak jak mówisz kolego trzeba umieć walczyć o swoje, a żeby walczyć to trzeba znać swoje prawa. W końcu chodzi o nasze zdrowie. Chodzi mi też o to, że czasami a nawet często nie ma co czekać jak coś boli i leczyć się samemu za wszelką cenę, będzie tylko gorzej, kombinowanie itd to tylko strata czasu. Warto poświęcić nawet czas na stanie w kolejce do lekarza, ale tu chodzi o zdrowie...
napisał/a: ~Anonymous 2013-08-26 23:03
Ważne że przeszło a o reszcie nie ma co gadać... Bo to standard. Pozdrawiam.