odcinek ledzwiowy krazki obnizone prosze o pomoc

napisał/a: mk91 2012-10-29 11:22
Witam, zwracam sie z prosba o informacje co mam dalej robic oprocz "poradni neurologicznej" i lykania tabletek. Bol w odcinku ledzwiowym trwa juz dosc dlugo ale nasili sie strasznie jakies 2 tygodnie temu , oto wyniki RTG
Spina bifida S1, zwezenie w czesci tylnej przestrzeni mk L5-S1 poza tym kregoslup L-S ustawiony w osi , wysokosc trzonow prawidlowa

wynik CT

obnizenie wys krazkow mk na poziomach L1-L2 , L2-L3 , L3-L4 , obnizenie wys krazka mk L4-L5 , centralna pjm wpuklajaca sie 5mm do kanalu kregowego , bez cech stenozy kanalu kregowego . Na poziomie L5-S1 obnizenie wys krazka mk centralno prawoboczna pjm wpuklajaca sie 4,8mm do kanalu kregowego bez cech stenozy kanalu kregowego , wykonano rekonstrukcje MPR i VRT Pkt-30

po za tym zrobili mi badanie usg jamy brzusznej , wszystko ok tylko w prawej nerce 4,5mm zlog w grupie kielicha gornego .. to tak tylko informacyjnie bo wiem ze temat nie na ta strone , ale kamien juz mialem w marcu wiec z tym sobie poradze.

teraz mam zapisane leki Neurovit , Pabi-Dexamethason , Panzol oslonowy , Dicloberl Retard , brac przez pare dni , wczesniej zjadlem chyba z 3 opakowania Mydocalm Forte, Diclac 150 Duo , Nimesil saszetki pilem .. tak mi zapisywali , przestawalo bolec na krotki czas a podobno dosc silne leki .. do poradni neurologicznej sie zglosic ale wiadomo jak z terminami .. ktos cos podpowie? prywatnie isc tylko do kogo ? neurochirurg ? urolog na konsultacji powiedzial ze najpierw mam naprawic kregoslup a potem martwic sie o kamien , szczerze psychicznie juz wysiadam .. w szpitalu po kroplowkach lepiej ale tez nie na dlugo , prosze o jakies podpowiedzi , mam dopiero 21 lat a juz takie problemy ,, na codzien praca siedzaca i w ruchu , od 3 lat kierowca w pizzerni , dziekuje i pozdrawiam

kistowskimarcin@o2.pl
napisał/a: julijka2 2012-10-29 13:17
Niestety, wiek niewiele ma tu do powiedzenia. Sama w wieku 17 lat przeszłam pierwszą operację kręgosłupa później drugą i szykuję się do trzeciej. W wieku 31 lat mam kręgosłup 2x starszy ode mnie ;). Jeśli żadne leki nie pomagają spróbuj wizyty u dobrego neurochirurga, możliwe, że operacja to będzie jedyne wyjście. A co z rehabilitacją? Korzystałeś już? Czasami pomaga zatrzymać rozwój choroby i można jako tako funkcjonować.
Pozdrawiam
napisał/a: mk91 2012-10-29 13:57
tak bylem dwa razy na masazu prywatnie ale za drugim razem zamiast pomoc bolalo jeszcze gorzej , mowila ze narazie odpuszczamy i isc do szpitala na lepsze badanie , bo z tego rtg za duzo wiadomo nie bylo , no i wyszlo co wyszlo ... u mnie w bydgoszczy terminy prywatnie do neurochirurgow siegaja nawet grudnia stycznia i nie ma wizyty tanszej niz 180zl a boje sie ze pojde ze wszystkimi dokumentami a on mnie wypusci z jakas recepta albo kaze sobie odpoczywac jak to kazdy i pieniadze w bloto ..
napisał/a: julijka2 2012-10-29 17:59
Termin na styczeń do neurochirurga to nie jest tak źle, w łódzkim jest dużo gorzej. Ewentualnie jeśli chodzisz do neurologa to jego poproś o rezonans magnetyczny. Jak będziesz miał to w garści to wtedy neurochirurg, który powie czy do operacji, czy jeszcze nie.
Ja od grudnia choruję, przez ten czas udało mi się zrobić jeden RM, i wybrać aż 4 serie rehabilitacji. Bo to nie tylko masaże ale i naświetlenia, laser, pole magnetyczne, prądy itp. Prywatnie wszystko drogie, a z NFZ trzeba czekać. Wiem bo sama wszystko na NFZ robię. Dlatego moim zdaniem walcz o skierowanie na RM ( tu tez niestety dość długie terminy ), a później neurochirurg. Tymczasem nie pozostaje nam nic innego jak zatruwać sobie żołądek. Ew. doodbytniczo :).