obrzarstwo

napisał/a: dzambus33 2014-06-20 10:00
co zrobić żeby nie objadać się na noc, jem przed samym snem konia z kopytami bym zjadła. Najczęściej słodycze, a jak nie mam to co jest w lodówce.
napisał/a: Konstans 2014-06-20 16:53
dzambus33 napisal(a):co zrobić żeby nie objadać się na noc, jem przed samym snem konia z kopytami bym zjadła. Najczęściej słodycze, a jak nie mam to co jest w lodówce.


A jak/co jesz przez cały dzień? Napisz ? Ile masz lat?
Rzucanie się na jedzenie/ niepohamowany apetyt nie bierze sie znikąd. Widocznie przez cały dzien dostarczasz organizmowi zbyt mało paliwa w postaci wartościowego jedzenia. Ale po kolei. Odpowiedz na pytania.
Pozdrawiam :)
napisał/a: dzambus33 2014-06-21 09:11
mam lat 33. jem różnie. raz jem śniadanie raz nie to nie ma znaczenia, ponieważ i tak się muszę napchać na noc. jem owoce, warzywa dużo wody pije. pije soki warzywne. obiad jem o różnej porze jak pracuje na drugą zmianę to 17-18.
napisał/a: Konstans 2014-06-21 09:31
dzambus33 napisal(a):mam lat 33. jem różnie. raz jem śniadanie raz nie to nie ma znaczenia, ponieważ i tak się muszę napchać na noc. jem owoce, warzywa dużo wody pije. pije soki warzywne. obiad jem o różnej porze jak pracuje na drugą zmianę to 17-18.


Ja wiem, że równowaga do wszystkiego siedzi w głowie. Nim zaczniesz się o cokolwiek obwiniać i ktos zaleci ci jakies tabletki, musisz na początek zacząć jeśc regularnie. Mówi to kobieta, która też miała problemy z kompulsywnym jedzeniem (zresztą mało jest kobiet, które nie mają takich problemów). Ale wszystko to jest do pokonania.
Wyznacz sobie stałe godziny posiłków (to podstawa!), np. 8.00, 12.00, 16.00, 19.00. Do pracy bierz jedzenie ze sobą jak tysiące z nas. I nie ma od tego żadnych odstępstw. Może jesz za małe posiłki? Zbyt ubogie energetycznie? za mało dostarczasz skł. mineralnych? Organizm głupi nie jest i upomina się o wartościowe jedzenie. A że wówczas (wieczorem) masz niepohamowany apetyt na śmieciowe jedzenie czy mniej wartościowe, to tylko potwierdza to, co mówię. Dodaj do psiłków więcej zdrowych tłuszczy (olej lniany, kokosowy, oliwa, awokado),które Cię nasycą. Uwierz,organizm upomina się o tłuszcze właśnie tym, że masz ochotę jeść bez przerwy
i własciwie wszystko.
Z takiego zdawałoby się błędnego koła, jest wyjście :)
Uwierz!
Pozdrawiam :)
napisał/a: dzambus33 2014-06-21 10:04
nie dam rady wyznaczyć sobie stałych pór na posiłki, prace mam na zmiany i idę jeść, o której mogę, praca mi pozwala na to!!! Małych posiłków to ja nie jem, tego to możesz być pewna. Awokado mi już zbrzydło. A z tym wartościowym jedzeniem, ubogim energetycznie to masz rację. Dziękuje, pozdrawiam
napisał/a: Konstans 2014-06-21 11:47
dzambus33 napisal(a):nie dam rady wyznaczyć sobie stałych pór na posiłki, prace mam na zmiany i idę jeść, o której mogę, praca mi pozwala na to!!! Małych posiłków to ja nie jem, tego to możesz być pewna. Awokado mi już zbrzydło. A z tym wartościowym jedzeniem, ubogim energetycznie to masz rację. Dziękuje, pozdrawiam


No dobrze, rozumiem. W takim razie ustaw sobie pory jedzenia, kiedy masz na to czas. Może zastosuj u siebie małe posiłki co 2-3 h? moze to się sprawdzi? Ważne bys nauczyła organizm, ze w ciągu dnia dajesz mu dobre jedzenie, z którego dużo może czerpac energii, ze nie ograniczasz mu tłuszczy i białka, warzyw i trochę owoców. To potrwa. Org. musi się przyzwyczaic do nowego gospodarowania energią. Ale nie zniechęcaj sie :)))
napisał/a: Netya1021 2014-06-23 23:55
Mi pomaga zimna woda z cytryną:)
napisał/a: majkanikt 2014-07-03 10:15
Zawsze jem kolację na wieczór, właśnie - 2, 3 godziny przed snem. Dzięki temu nie jestem głodna na noc i nie mam potrzebny niepotrzebnego obżerania się.
napisał/a: Konstans 2014-07-03 14:15
majkanikt napisal(a):Zawsze jem kolację na wieczór, właśnie - 2, 3 godziny przed snem. Dzięki temu nie jestem głodna na noc i nie mam potrzebny niepotrzebnego obżerania się.


Jeśli je sie regularnie w ciągu dnia i dostarcza odpowiednią ilość kalorii to wiadomo, że nie wystąpi zjawisko objadania. Ale dziewczyna ma złożony problem, stąd posty powyżej.
Nauka regularnego jedzenia nie jest łatwa, jak się okazuje ale możliwa.
Pozdrawiam :)