Nowy program "Woda na Start" - zaproszenie

A jakie zdanie masz na temat tego, że wg Europejskich "naukowców" woda nie nawadnia organizmu?!

Oto bowiem, po trzech latach badań, zleconych przez UE, 21 naukowców we włoskiej Parmie ogłosiło swoje odkrycie. Brzmi ono: „Picie wody nie zapobiega odwodnieniu”.

Po co naukowcy zajmowali się tym tematem? Organy Unii chcą bowiem zakazać reklamowania picia wody mineralnej tego typu hasłem. Jego użycie zagrożone będzie karą pozbawienia wolności do dwóch lat.

Źródło: http://www.radiownet.com/publikacje/picie-wody-nie-nawadnia-a-cukier-krzepi

Witaj,

Poruszana przez Ciebie kwestia dotyczy list oświadczeń zdrowotnych z 16 listopada 2011 r., dotyczących żywności (UE nr 1170/2011), odrzuconych przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Wśród nich znalazł się ten, mówiący o pozytywnej roli wody w procesie zapobiegania odwodnienia organizmu, złożony w tym roku przez dwóch niemieckich naukowców.

Oświadczenie to odrzucono nie dlatego, że jest nieprawdziwe, ale ze względu na to, że zostało zgłoszone z niewłaściwego artykułu przepisów prawa (art. 14 rozporządzenia 1924/2006 zamiast art. 13). Artykuł 14 dotyczy chorób, podczas gdy odwodnienie nie jest kwalifikowane przez EFSA jako choroba. Media błędnie zinterpretowały publikację w Dzienniku Urzędowym, jakoby EFSA zakwestionowała pozytywną rolę wody w procesie nawadniania organizmu.

Była to więc nieporozumienie formalne. W oficjalnym stanowisku Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności poinformował, że woda odgrywa kluczową rolę w procesie nawadniania oraz zdrowego odżywiania.
Ponadto, Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności pozytywnie zaopiniował dwa inne oświadczenia: Woda: Utrzymanie prawidłowej termoregulacji (odnoszące się do wpływu wody na gospodarkę cieplną organizmu) oraz Woda: Utrzymanie prawidłowego funkcjonowania fizycznego i procesów poznawczych (stwierdzające, że woda utrzymuje prawidłowe nawodnienie ciała i zapewnia organizmowi optymalną wydolność fizyczną i psychiczną).
Minimalna ilość płynów dostarczanych organizmowi powinna stanowić 2 l/ dobę. Nie musi być to jednak tylko i wyłącznie woda. Jest ona najbardziej wskazanym płynem (dostarcza 0 kcal i jest świetnym rozpuszczalnikiem niewchodzącym w interakcje z pożywieniem czy lekami).

Pozdrawiamy,
Autorzy Programu Woda na Start

Dziękuje bardzo za wyjaśnienie, już teraz wszystko jasne :)

Mam inne pytanie. Czasami na różnych forach można przeczytać że wody wysoko-mineralizowane nie powinny być gotowane ze względu na wytrącanie się składników mineralnych, co nie jest korzystne, faktycznie jest takie zjawisko?

chmm... moja corka pije przegotowana wode z kranu, ewentualnie ziolowe herbatki. nie przyzwyczajam jej ani do sokow z kartonu ani do napojow, bo to sam cukier i chemia. poza tym jak raz dziecko wezmie do buzi taki ulepek to potem wszystko inne jest be. nie kupuje tez mineralnych bo jej brzuszek jest na nie za delikatny. chce wyrobic w niej zdrowy nawyk picia wody, co na razie mi dobrze wychodzi.

djfafa napisal(a):

Mam inne pytanie. Czasami na różnych forach można przeczytać że wody wysoko-mineralizowane nie powinny być gotowane ze względu na wytrącanie się składników mineralnych, co nie jest korzystne, faktycznie jest takie zjawisko?

Witaj,
podczas gotowania wody zmniejsza się rozpuszczalność niektórych składników mineralnych (np. wapnia czy magnezu), które "wytrącają się" w postaci osadu o białawym zabarwieniu. Popularnie nazywamy go "kamieniem". Im wyższa mineralizacja wody, tym więcej osadu może się wytrącić - to naturalny proces. Dlatego też zaleca się picie wód wysoko zmineralizowanych wprost z butelki, przy czym warto pamiętać, że nie są to wody dla każdego do stałego spożycia w większych ilościach.
Do gotowania, przygotowywania posiłków lepiej wykorzystywać wody nisko zmineralizowane.

Pozdrawiamy.
Autorzy Programu Woda na Start