Niskie ciśnienie, marznięcie dłoni i stóp, drętwienie.

napisał/a: paula71 2010-03-18 13:17
Witam,z problemem niskiego ciśnienia borykam się nie od dziś, a właściwie odkąd pamiętam. Zawsze było mi zimno, chodziłam w swetrach gdy inni biegali w koszulkach. Najbardziej marzną mi dłonie i stopy, jest to o tyle dotkliwe, że zaczyna czasem boleć. Poza tym odczuwam mrowienie/drętwienie nawet przy ciągłej zmianie pozycji. Tej zimy czuję się wyjątkowo źle, ubieram się na cebulkę, ale nawet z 3 swetrami jest mi zimno. Herbata, ciepły prysznic to tylko półśrodki, które nie rozwiążą problemu. Ostatnio doszły dość częste zawroty głowy oraz wrażenie, że moje serce niebezpiecznie zwalnia.
Miałam robione badanie hormonów tarczycy- wszystko w normie, oraz EKG - nie wykazało problemów z sercem. Nie wiem już jak mam sobie radzić z tą przypadłością. Bardzo proszę o porady :)
napisał/a: Blackursus 2010-03-21 21:29
Jezeli badania nic nie wykazaly(EKG) to raczej nie sa to zaburzenia serca.

Mam kilka pytan:ile masz lat, jak dlugo to trwa i czy czasem nie masz nadwagi?
napisał/a: mb1982 2010-03-22 07:56
WITAM
Mam 28 lat warze 64 kg i mam 173cm wzrostu, w wieku 4 lat przeszłam zapalenie mięsnia sercowego. Wszystko puzniej było ok aż do momentu dojrzewania. Wtedy się zaczeły częste omdlenia ból w klatce piersiowej drętwienie i marznięcie dłoni i stóp to u mnie norma. Po 3 latach znowu sie unormowało. Też mam niskie ciśnienie, cały rok spie w skarpetach a zima to koszmar. Ciepłe kąpiele faktycznie pobudzają ale powiem Ci koleżanko że ruch ruch i jeszcze raz ruch. Mam rower stacjonarny 15 min jazdy na nim a będziesz cieplutka jak mały piecyk. Musisz pobudzić krążenie u mnie to działa. W momencie kiedy nasilają sie u mnie dretwieni i omdlenia stosuje Magnez B6. Polecam goraco zwłaszcza jak pijesz kawe. Mój Tata choruje na serce a mama ma sclerodermie (twrdzina układowa) i powiem Ci nie ma co na siłe szukać sobie w życiu schorzmeń. Unikam przeludnionych miejsc żeby nie mdleć zaraz mam duszności cięzko mi się oddycha. Nie forsuje sie fizycznie ale nie dostanie się zawału jak pojeżdzi się na rowerze lub popływa. Natomiast jak nasiają sie drętwienia i nerwobóle uzupełniam Magnez. Badam też regularnie potas w organizmie. Ekg raz wychodzi u mnie dobrze raz że mam arytmie. Bardzo dokucza mi tak zawane przesilenie wiosenne. Ale jeżeli masz np nadwagę to prócz badania ekg polecam morfologie (kontrola magnezu i potasu) oraz kontrole cukru.
Pozdrawiam i na wiosne doradzam rower (świetna sprawa na krążenie )
napisał/a: paula71 2010-03-22 18:53
Blackursus napisal(a):Mam kilka pytan:ile masz lat, jak dlugo to trwa i czy czasem nie masz nadwagi?

Mam 21 lat, niskie ciśnienie mam od okresu dojrzewania, drętwienie od roku. Nie mam nadwagi,ważę 50 kg.
mb1982 napisal(a):W momencie kiedy nasilają sie u mnie dretwieni i omdlenia stosuje Magnez B6. Polecam goraco zwłaszcza jak pijesz kawe.

Magnez z witaminą B6 biorę codziennie profilaktycznie,głównie ze względu na dokuczliwe skurcze
mb1982 napisal(a):powiem Ci koleżanko że ruch ruch i jeszcze raz ruch

Uprawiam sport, chodzę na aerobik i jeżdżę na rowerze lecz "ocieplenie" utrzymuje się max. pół godziny po czym znów jest mi zimno.
Poza tym mój tata, dziadek mają nadciśnienie i w sumie u nikogo w rodzinie nie spotkałam z niskim ciśnieniem.
napisał/a: Blackursus 2010-03-23 20:50
Czy robilas badania tarczycy? To moga byc zaburzenia pracy tarczycy. Ja tez jestem niskocisnieniowcem(95/60)ale mnie pomaga kawa, wypijam min. 3 kawy dziennie i po prostu cieplo sie ubieram. I juz sie przyzwyczailam ze wiecznie mi zimno.Czy ktos z Twojej rodziny mial poddobne problemy? To czesto sa sprawy genetyczne. Moja mama jest niskocisnieniowcem i miala usunieta tarczyce.
napisał/a: mb1982 2010-03-24 08:15
Nie ma na to cudownej recepty. Statystycznie, rzecz biorąc , z reguły takie drętwienie marzniecie to oprócz tego, że jest kłopotliwe nie ma innych konsekwencji. Ale przyczyn moze byc tak wiele, bez dokładnego wywiadu i badania oraz badan dodatkowych nic mądrego na ten temat nie da się powiedziec. Atakowe zleca i opisuje lekarz, może wizyta u chirurga naczyniowego?
Niektórzy mają takie dolegliości np pod wpływem zimna, czesto mają to soby które kiedyś "przemroziły" dłonie , może tez to byc objaw zupełnie innch chorób (tzw. objaw/zespół Raynauda) np reumatycznych i innych tk. łacznej, mogą wchodzić w gre jakieś zaburzenia naczyniowe. Nie mozna wykluczyć innych schorzeń neurologicznych, czy nawet czasmi anemii , moze to byc nawet zwiazane z trybem zycia spaniem na jednym boku. Wystarczy dobrze się ubierac, odżywiać (chyba tutaj to jest oczywiste ) uprawiac trochę sportu.
Pozdrawiam Monika
napisał/a: bakelolo 2016-03-29 21:02
Podbiję temat.
Mam ten problem od około 2 lat i jest to co raz bardziej uciązliwe.
Na co dzień świętem jest, gdy ciśnienie skurczowe mam powyżej 90, przeważnie moje ciśnienie to w granicach 80/60, czasem 90/70. Najgorsze jest to, że po wysiłku fizycznym lub zmianie pozycji do pionu ciśnienie mi jeszcze warciej spada i gdy rano wstanę z łóżka, to czuję się jakby mi tonę cegieł na plecy zarzucono.
Niestety, przez to niskie cisnienie mam zawroty głowy, problemy z utrzymaniem równowagi, problemy ze wzrokiem (strasznie drażnią mnie jaskrawe kolory), generalnie czuję się strasznie "odrealniona" no i do tego szumy i piski uszne. Gdy idę na dłuższy spacer, to zdarzają mi się spadki cisnienia takie, że aż tracę przytomność. Do tego często zimne stopy i dłonie, trasznie suche. Po kilku minutach trzymania dłoni wyżej niż reszta ręki juz mam całą zdrętwiałą bo krew mi nie dochodzi :/. Do tego mam częste uderzenia ciepła w stopach, takie ucicie jakby nagle krew do nich dopłynęła na chwilę i z powrotem odpłynęła - trwa to kilka sekund. Ze stopami mam tak, że jak położę się na łóżku i zegnę nogi w kolanach, to po kilku minutach dretwieją mi nogi od łydki do stóp, pojawia się mrowienie itp.

Nie mam pojęcia jak sobie z tym radzić. Kawy nie pijam w ogóle, zaczęłam używać więcej soli i pić więcej wody ale u mnie woda niestety szybko przelatuje przez organizm i co wypiję to za chwilę wydalę. Ciepły prysznic pomaga ale tylko na chwilę.


Zastanawiam się też skąd u mnie taki problem z cisnieniem, w rodzinie raczej takich problemów nie było, ja też cierpię na to dopiero od ok 2 lat.