Niewyjaśniony ból w prawym podbrzuszu
napisał/a:
nowlasnie
2007-10-22 15:29
candidia albicans pewnie, kandydoza
[ Dodano: 2007-10-22, 15:33 ]
to gdzie masz ten ból? przy wyrostku - blisko miejsca intymnego niżej, czy pod żebrem i w śródbrzuszu - to jest wysokośc powiedzmy pępka...
To robi różnicę.
Aha, boli Cię, jak się nachylasz, pochylasz? - bo u mnie sie wtefy ból pojawia, nie iwem czy czasami to nie jest dwunastnica, bo wątrobe mam chyba zdrowa raczej :P
Mam podobnie chyba, ale badan nie robilem jeszcze :(( bardzo sie boje, mam skierowania na najpowazniejsze badania i troche sie boje, ale wezme zeby zacisne i ide w przyszlym roku.
napisał/a:
MagdaLenarczyk
2007-10-28 16:51
Witam. Pewnie nie jest to dla Was pocieszające , ale ja cierpie na to samo tyle że od 4 lat.
Miałam wszystkie badania, gastroskopie, kolonoskopie, morfologie i inne jakies dodatkowe z krwi, biopsje brodawki vatera, rtg układu pokarmowego, kilkanaście usg brzucha, mam wycięty woreczek żółciowy, kilka wizyt na ostrym dyżurze z tym potwornym bólem, badania w kierunku celiakii, choroby trzewnej, kał na pasożyty. Lekarze twierdzą ze to ibs, choc ja w to nie wierze. U mnie ten ból jest zlokalizowany po prawej stronie mniej wiecej na pępkiem, ale wyrażnie po prawej stronie, nasila sie przy zginaniu i wtedy goni mnie do łazienki w celu oddania stolca, rozkłada sie to na 3 razy i wtedy na jakis czas przechodzi. Jak zaatakuje zaczyna sie ten rytuał i wtedy mam mniej wiecej spokoj do konca dnia. Zdarzają sie tez dni kiedy ból mimo pójścia do toalety nie mija :( Ciesze sie ze jesteście :)
Pozdrawiam
Miałam wszystkie badania, gastroskopie, kolonoskopie, morfologie i inne jakies dodatkowe z krwi, biopsje brodawki vatera, rtg układu pokarmowego, kilkanaście usg brzucha, mam wycięty woreczek żółciowy, kilka wizyt na ostrym dyżurze z tym potwornym bólem, badania w kierunku celiakii, choroby trzewnej, kał na pasożyty. Lekarze twierdzą ze to ibs, choc ja w to nie wierze. U mnie ten ból jest zlokalizowany po prawej stronie mniej wiecej na pępkiem, ale wyrażnie po prawej stronie, nasila sie przy zginaniu i wtedy goni mnie do łazienki w celu oddania stolca, rozkłada sie to na 3 razy i wtedy na jakis czas przechodzi. Jak zaatakuje zaczyna sie ten rytuał i wtedy mam mniej wiecej spokoj do konca dnia. Zdarzają sie tez dni kiedy ból mimo pójścia do toalety nie mija :( Ciesze sie ze jesteście :)
Pozdrawiam
napisał/a:
szoszek6
2007-11-30 17:14
Witam Was
Ja od ponad roku borykam się z tym samym problemem...
Ból w prwej częsci podbrzusza pojawił się niewiadomo skąd. Czekałam myśląc, że samo minie ale nie minęło...
Zaczęły się wędrówki po lekarzach a w głowie przewijały się straszne myśli.
Na początku myślałam, że to spawy gnekologiczne ale po wizycie u specjalisty okazało się, żewszystko jest OK. Ból minał na jakiś miesiąc po czym znowu się pojawił... Zrobiłam różne badanie m. in. USG. badania na krew, mocz, krew utajoną i lambie, potem jeszcze raz badania ginekologiczne(cytologię i USG jajników) i wyniki były w porządku. Odwiedziłąm kilku lekarzy, gdzie dowiedziałm się,że to może mieć związek z jelitami, była tez opcja, ze ten ból związany jest z piaskiem na nerkach....
pół roku temu brzuch przestał boleć,a dwa tygodnie temu znowu wszystko wróciło...
Juz sama nie wiem do jakiego lekarza powinnam się udać , żeby uzyskać pomoc..
Mój ból nie jest bardzo mocny, ja poprostu czuję ucisk po prawej stonie,kiedy byłam u lekarza pierwszego kontaktu to nie chciał dać mi skerowania na USG, wogóle mam wrażenie, że patrzył na mnie jak na hipochondryczkę....Smutno mi bo nie wiem co mi jest
Ja od ponad roku borykam się z tym samym problemem...
Ból w prwej częsci podbrzusza pojawił się niewiadomo skąd. Czekałam myśląc, że samo minie ale nie minęło...
Zaczęły się wędrówki po lekarzach a w głowie przewijały się straszne myśli.
Na początku myślałam, że to spawy gnekologiczne ale po wizycie u specjalisty okazało się, żewszystko jest OK. Ból minał na jakiś miesiąc po czym znowu się pojawił... Zrobiłam różne badanie m. in. USG. badania na krew, mocz, krew utajoną i lambie, potem jeszcze raz badania ginekologiczne(cytologię i USG jajników) i wyniki były w porządku. Odwiedziłąm kilku lekarzy, gdzie dowiedziałm się,że to może mieć związek z jelitami, była tez opcja, ze ten ból związany jest z piaskiem na nerkach....
pół roku temu brzuch przestał boleć,a dwa tygodnie temu znowu wszystko wróciło...
Juz sama nie wiem do jakiego lekarza powinnam się udać , żeby uzyskać pomoc..
Mój ból nie jest bardzo mocny, ja poprostu czuję ucisk po prawej stonie,kiedy byłam u lekarza pierwszego kontaktu to nie chciał dać mi skerowania na USG, wogóle mam wrażenie, że patrzył na mnie jak na hipochondryczkę....Smutno mi bo nie wiem co mi jest
napisał/a:
Teodor M
2007-11-30 21:20
szoszek6 powinnaś iść do dobrego specjalisty gastrologa lub gastroenterologa i zrobić znowu od nowa wszystkie badania, w tym też kału na posiew, pasożyty, grzyby, krew utajoną. W chorobach jelit tak jest, że dopiero po jakimś czasie coś wychodzi w badaniach. Może się też zdarzyć, że i tym razem te badania będą OK, więc upieraj się aby zrobiono kolonoskopię z pobraniem wycinków. Jest to badanie mało przyjemne, ale można je zrobić w znieczuleniu ogólnym, wtedy nie ma żadnego stresu. Zresztą dobry specjalista gastro będzie wiedział jak do tego podejść. Więc u lekarza POZ upieraj się na skierowanie do specjalisty gastro, lub idź do niego prywatnie.
napisał/a:
ciurasia
2007-12-01 19:34
Witajcie.
Ja odczuwam ten ból od wielu lat. Zlokalizowany jest on dokladnie w okolicy wyrostka. choć czasem jakby promieniował w górę. Poczatkowo bolało od czasu do czasu, z biegiem lat coraz częsciej w tej chwili odczuwam go właściwie stale z tym, że nasilenie bólu jest różne. Wydaje mi się, że pochodzi on z jelita. Zdecydowanie nasila się gdy mam wzdęcie lub zaparcia (a mam je często). Słabnie po owocnej wizycie w toalecie lub odgazowaniu. Wielokrotnie zglaszałam to róznym lekarzom ale zaden nie okazał wiekszego zainteresowania. Ginekologicznie jest OK, urologicznie też. Od jakiegoś czasu pojawiły się inne dolegliwości gastryczne (bóle w nadbrzuszu i prawym podrzebżu) zrobilam trochę badań okazało się, że mam zapalenie żoładka, stluszczoną wątobę i nieco podwyższone próby watrobowe. Podczas UsG lekarka ogladała równiez jelita i stwierdziła, ze wyrostek wypełniony jest płynem i moze dawać takie dolegliwosci. Czy słyszeliście o czymś takim? jak to powinno być wyrostek pusty czy wypelniony płynem?
Ja odczuwam ten ból od wielu lat. Zlokalizowany jest on dokladnie w okolicy wyrostka. choć czasem jakby promieniował w górę. Poczatkowo bolało od czasu do czasu, z biegiem lat coraz częsciej w tej chwili odczuwam go właściwie stale z tym, że nasilenie bólu jest różne. Wydaje mi się, że pochodzi on z jelita. Zdecydowanie nasila się gdy mam wzdęcie lub zaparcia (a mam je często). Słabnie po owocnej wizycie w toalecie lub odgazowaniu. Wielokrotnie zglaszałam to róznym lekarzom ale zaden nie okazał wiekszego zainteresowania. Ginekologicznie jest OK, urologicznie też. Od jakiegoś czasu pojawiły się inne dolegliwości gastryczne (bóle w nadbrzuszu i prawym podrzebżu) zrobilam trochę badań okazało się, że mam zapalenie żoładka, stluszczoną wątobę i nieco podwyższone próby watrobowe. Podczas UsG lekarka ogladała równiez jelita i stwierdziła, ze wyrostek wypełniony jest płynem i moze dawać takie dolegliwosci. Czy słyszeliście o czymś takim? jak to powinno być wyrostek pusty czy wypelniony płynem?
napisał/a:
ALEKSANDRIA
2008-01-09 14:13
witajcie
ja mam dokladnie te same objawy co wy, bol nieokreslonego pochodzenia dokucza mi juz od 4 miesiecy,
mialam juz robione badania ginekologiczne, badania moczu badania krwi i gastroskopie, wszystkie badania wyszly dobrze
ja sie jednak caly czas mecze i boje ze to rak
ja mam dokladnie te same objawy co wy, bol nieokreslonego pochodzenia dokucza mi juz od 4 miesiecy,
mialam juz robione badania ginekologiczne, badania moczu badania krwi i gastroskopie, wszystkie badania wyszly dobrze
ja sie jednak caly czas mecze i boje ze to rak
napisał/a:
jdasia
2008-01-24 19:14
Witajcie
Mam takie same objawy.Bole pojawiaja sie z prawej strony podbrzusza.Czasem czuje jakbym tam miala jakies pecherzyki powietrza i pojawia sie delikatne uwypuklenie,ktore widac tylko wtedy kiedy leze na plech.Wyrostek wycieli mi 14 lat temu.Pierwsze bole pojawily sie 4 lata temu byly tak silne ze nie moglam chodzic.Zrobilam badania krwi, moczu usg, cytologie i nic nie wyszlo.Lekarze stwierdzili ze jest wszystko ok.Nastepne pojawily sie po roku i nastepne po kolejnym roku.Znow badania i nic.Tydzien temu pojawily sie ponownie ale juz nie tak silne jak kiedys.Lekarz powiedzial ze moga to byc zrosty pooperacyjne.Zauwazylam ze te bole pojawiaja sie kiedy przezywam silny stres.Czy to mozliwe ze stres jest przyczyna bolu???
Mam takie same objawy.Bole pojawiaja sie z prawej strony podbrzusza.Czasem czuje jakbym tam miala jakies pecherzyki powietrza i pojawia sie delikatne uwypuklenie,ktore widac tylko wtedy kiedy leze na plech.Wyrostek wycieli mi 14 lat temu.Pierwsze bole pojawily sie 4 lata temu byly tak silne ze nie moglam chodzic.Zrobilam badania krwi, moczu usg, cytologie i nic nie wyszlo.Lekarze stwierdzili ze jest wszystko ok.Nastepne pojawily sie po roku i nastepne po kolejnym roku.Znow badania i nic.Tydzien temu pojawily sie ponownie ale juz nie tak silne jak kiedys.Lekarz powiedzial ze moga to byc zrosty pooperacyjne.Zauwazylam ze te bole pojawiaja sie kiedy przezywam silny stres.Czy to mozliwe ze stres jest przyczyna bolu???
napisał/a:
kasiaw3
2008-01-28 22:57
Ciekawe.Przez przypadek zaczęłam czytać te wszystkie wypowiedzi.Właśnie męczy mnie ból z prawej strony podbrzusza i dlatego siedze w internecie.Ponieważ lekarze nie wiedzą co mi jest , albo opowiadają że taka jest moja uroda, albo żebym wróciła za 2 miesiace, nic mi nie pozostało jak leczyć się sama.No i tak krążę.Zaczęłam od informacji o endometrium, potem zespole jelita drażliwego, wrzody żołądka i dwunastnicy, choroby jelita grubego i... mam dosyć.Mówią że to stres.Fakt, że w zeszłym tygodniu wróciłam z wysp gdzie był spokój, brak zasięgu i regularne posiłki.Bolało jakby mniej.No a teraz zastanawiam się nad kolonoskopią, gastroskopia i Bóg wie czym jeszcze.Marzy mi sie lekarz który by się przejął i raczył połaczyć moje dolegliwości.Niestety jest tak czy to lekarz rodzinny czy prywatny - krakowska sława to nie ma cazsu i chęci żeby nad tym nieszczęsnym pacjentem się pochylić.Pocieszające w tym wszystkim jest to, że jest nas trochę wiecej tak cierpiacych.Pozdrawiam wszystkich!
napisał/a:
luko
2008-01-29 14:13
Witam wszystkich,
..i ja mam podobny problem. Ok. 2 lata temu, coś mnie mocno zakłuło w okolicach wyrostka, może nieco wyżej.. ale ból ustał, jednak od tego czasu pobolewa mnie czasami w tej okolicy.. taki "stłumiony" ból. Byłem wówczas u gastrologa i na USG, ale nic nie wyszło; brałem tylko jakiś czas Trilac.
Od miesiąca ból nieco się nasilił.. odczuwam lekkie pokłuwanie, ogólny dyskomfort, przy nacisku w zasadzie mnie nie boli, ale teraz ten stan występuje właściwie codziennie (przez te dwa minione lata odczuwałem to b. sporadycznie).. ponadto 2 czy 3 razy był lekko krwisty stolec - przynajmniej tak mi się wydaje, że była to świeża krew, która pojawiła się wokół. Od razu, bez wizyty u gastrologa, poszedłem zrobić ponownie USG. Nic szczególnego nie wyszło, poza zaobserwowaniem dużej ilości odbić gazowych w jelicie grubym (jakieś zaburzenia)? Natomiast lekarz, który robił USG, na pytanie o tą krew zasugerował, że mogą to być jakieś żylaki (rozumiem, że może chodzić o hemoroidy?) - i nie wiem co teraz? Planuję zrobić kolonoskopię, ale czy jest sens? Czy najpierw iść do gastrologa z tymi wynikami USG?
Dzięki za porady,
Pozdrawiam
..i ja mam podobny problem. Ok. 2 lata temu, coś mnie mocno zakłuło w okolicach wyrostka, może nieco wyżej.. ale ból ustał, jednak od tego czasu pobolewa mnie czasami w tej okolicy.. taki "stłumiony" ból. Byłem wówczas u gastrologa i na USG, ale nic nie wyszło; brałem tylko jakiś czas Trilac.
Od miesiąca ból nieco się nasilił.. odczuwam lekkie pokłuwanie, ogólny dyskomfort, przy nacisku w zasadzie mnie nie boli, ale teraz ten stan występuje właściwie codziennie (przez te dwa minione lata odczuwałem to b. sporadycznie).. ponadto 2 czy 3 razy był lekko krwisty stolec - przynajmniej tak mi się wydaje, że była to świeża krew, która pojawiła się wokół. Od razu, bez wizyty u gastrologa, poszedłem zrobić ponownie USG. Nic szczególnego nie wyszło, poza zaobserwowaniem dużej ilości odbić gazowych w jelicie grubym (jakieś zaburzenia)? Natomiast lekarz, który robił USG, na pytanie o tą krew zasugerował, że mogą to być jakieś żylaki (rozumiem, że może chodzić o hemoroidy?) - i nie wiem co teraz? Planuję zrobić kolonoskopię, ale czy jest sens? Czy najpierw iść do gastrologa z tymi wynikami USG?
Dzięki za porady,
Pozdrawiam
napisał/a:
Peter
2008-01-29 14:46
Krew w kale jest wskazaniem do kolonoskopii.
napisał/a:
leoncjo1
2008-02-01 13:20
Witam ponownie wszystkich cierpiących.
Widzę, ze zebrała się Was (Nas) niezła grupka. Zaglądam tu nie raz i czytam jak walczycie z naszą dolegliwością. Co charakterystyczne przebija się chyba z większości wpisów to to, że lekarze praktycznie albo bagatelizują nasze przypadki albo po prostu nie wiedzą co z tym począć.
Dla nich to konkretny przypadek się zaczyna wtedy gdy mamy złe wyniki, wysoką goraczkę i bóle takie że się chodzi po ścianach. Natomiast - profilatkyka, pomoc w ustawieniu chociażby diety, czy "dobre słowo" to już nie uświadczysz.
Dlatego może i dobrze, że ktoś wymyślił te fora. Tu można się wyżalić, pocieszyć, że inni mają tak samo jak my a nieraz posłuchać światłych rad. Ale co w końcu mamy zrobić ? Kogo się poradzić ? skoro lekarze nas olewają. A jak pytamy na forum tym czy innym - to sypią się gromy - jak to przez interenet chciecie się leczyć ???
Pozdrawiam wszystkich
LM
PS. U mnie bez zmian. Czyli boli i boli w prawym podbrzuszu.
Widzę, ze zebrała się Was (Nas) niezła grupka. Zaglądam tu nie raz i czytam jak walczycie z naszą dolegliwością. Co charakterystyczne przebija się chyba z większości wpisów to to, że lekarze praktycznie albo bagatelizują nasze przypadki albo po prostu nie wiedzą co z tym począć.
Dla nich to konkretny przypadek się zaczyna wtedy gdy mamy złe wyniki, wysoką goraczkę i bóle takie że się chodzi po ścianach. Natomiast - profilatkyka, pomoc w ustawieniu chociażby diety, czy "dobre słowo" to już nie uświadczysz.
Dlatego może i dobrze, że ktoś wymyślił te fora. Tu można się wyżalić, pocieszyć, że inni mają tak samo jak my a nieraz posłuchać światłych rad. Ale co w końcu mamy zrobić ? Kogo się poradzić ? skoro lekarze nas olewają. A jak pytamy na forum tym czy innym - to sypią się gromy - jak to przez interenet chciecie się leczyć ???
Pozdrawiam wszystkich
LM
PS. U mnie bez zmian. Czyli boli i boli w prawym podbrzuszu.
napisał/a:
Peter
2008-02-01 13:29
Leoncjo1 - no właśnie. Zdziwienie, że w internecie chcecie się leczyć. Dla mnie to nie jest dziwne, jak komuś coś dolega, to szuka wszędzie pomocy. I czasem nawet w internecie ją otrzymuje, ale lekarze tego nie rozumieją i pojąć nie mogą. Ale to kwestia czasu. We Francji już od dawna jest takie forum, trochę na innych zasadach (bo porad udzielają tylko lekarze, u nas mało który sie czymś takim "schańbi") i jest traktowane bardzo poważnie.
A więc i u nas to kiedyś nastąpi (właściwie już są takie próby, jak widać), że też lekarze zaczną sie liczyć z pewnymi poradami w internecie. Cierpliwości :)
A więc i u nas to kiedyś nastąpi (właściwie już są takie próby, jak widać), że też lekarze zaczną sie liczyć z pewnymi poradami w internecie. Cierpliwości :)