Nietypowy rytm serca
napisał/a:
kołatka
2014-03-04 17:28
Witam,
już od dłuższego czasu, zdarza mi się coś, co stwierdziłam, że jest chyba dość niepokojącym objawem.
Nie owijając w bawełnę, zdarza mi się to głównie podczas podniecenia lub większego wysiłku fizycznego.
Otóż w pewnym momencie mam wrażenie, że moje serce bardzo spowalnia i mam 3-4 takie dość mocne i dość nieprzyjemne w odczuciu uderzenia serca. Czuję się wtedy tak, jakby serce zbierało bardzo dużą ilość krwi i nagle ją wpuszczało do tętnic, co właśnie odczuwane jest jak takie bardzo mocne uderzenie. Te 3-4 uderzenia serca trwają dużo dłużej niż w zwyczajnym rytmie, później serce wraca do normalnego rytmu. Trochę mnie to niepokoi. Czuję się wtedy jakby moje serce ważyło więcej? Wiem, że to dziwnie brzmi. Po prostu te wyrzuty krwi są prawie na granicy bólu.
Nie wiem, co to może oznaczać, mam skierowanie do kardiologa, ale wizyta dopiero końcem maja.
Żeby może jeszcze wyjaśnić sytuację - nie jestem osobą otyłą czy z dużą ilością złego cholesterolu. Kiedy byłam młodsza zdarzało mi się dość często jak na dziecko mdleć, ale lekarze stwierdzili, że to może być normalne. Jestem też osobą, która nie ma nadciśnienia - raczej w drugą stronę - raczej mam normalne lub niższe (czasem nawet 90/60).
Czy ktoś wie, czym to może być spowodowane lub co to może być?
już od dłuższego czasu, zdarza mi się coś, co stwierdziłam, że jest chyba dość niepokojącym objawem.
Nie owijając w bawełnę, zdarza mi się to głównie podczas podniecenia lub większego wysiłku fizycznego.
Otóż w pewnym momencie mam wrażenie, że moje serce bardzo spowalnia i mam 3-4 takie dość mocne i dość nieprzyjemne w odczuciu uderzenia serca. Czuję się wtedy tak, jakby serce zbierało bardzo dużą ilość krwi i nagle ją wpuszczało do tętnic, co właśnie odczuwane jest jak takie bardzo mocne uderzenie. Te 3-4 uderzenia serca trwają dużo dłużej niż w zwyczajnym rytmie, później serce wraca do normalnego rytmu. Trochę mnie to niepokoi. Czuję się wtedy jakby moje serce ważyło więcej? Wiem, że to dziwnie brzmi. Po prostu te wyrzuty krwi są prawie na granicy bólu.
Nie wiem, co to może oznaczać, mam skierowanie do kardiologa, ale wizyta dopiero końcem maja.
Żeby może jeszcze wyjaśnić sytuację - nie jestem osobą otyłą czy z dużą ilością złego cholesterolu. Kiedy byłam młodsza zdarzało mi się dość często jak na dziecko mdleć, ale lekarze stwierdzili, że to może być normalne. Jestem też osobą, która nie ma nadciśnienia - raczej w drugą stronę - raczej mam normalne lub niższe (czasem nawet 90/60).
Czy ktoś wie, czym to może być spowodowane lub co to może być?