Niepokojący proteinogram - gorąca prośba o pomoc

napisał/a: Havelock 2013-01-29 11:57
Szanowni Forumowicze,

Jako że otwarcie przyznaję się, że jestem panikarzem jeśli chodzi o zdrowie i każde wyniki badań dokładnie analizuję, postanowiłem napisać do państwa w związku z mocno niepokojącym mnie proteinogramem.

Jestem pod obserwacją nefrologa w poradni w szpitalu na Lindleya/Nowogrodzkiej w Warszawie (od 2009 roku 0,5g białka w moczu, reszta parametrów krwi i moczu w normie, brak decyzji o biopsji), ale jak wspomniałem wyżej, piszę na forum z powodu mocno niepokojącego mnie proteinogramu, na który mój nefrolog nie zwrócił uwagi.

Na załączonym wyniku mam również trochę podwyższone monocyty (co też mnie zawsze martwiło), ale w tej placówce zawsze mi tak wychodzi (od 2010 roku jestem tam w poradni nefrologicznej) – co więcej, widziałem wyniki badań około 30-40 pacjentów i 90% z nich ma tak samo podwyższone monocyty – to pewnie kwestia kalibracji aparatu. W rozmazie ręcznym, a ten robię sobie prywatnie około 4 razy do roku, monocyty są najczęściej w normie (czasami wychodzi np. 10-12% w ręcznym), ale jak pamiętam tak mam od 2005 roku – to chyba u mnie normalne. Profilaktyczne badanie USG jamy brzusznej, pach i szyi w październiku 2012 – wszystko w normie.

Na tydzień przed załączonym badaniem, robiłem sobie dodatkowo prywatnie badanie krwi i rozmaz ręczny – wszystko wyszło dobrze, OB. -9, ALT i AST w normie.

Nie przyjmuję na stałe żadnych leków, choruję najwyżej raz do roku, ostatni raz w październiku 2012 (brałem przez kilka dni Klacid), szczepiłem się na grypę w listopadzie 2012, od czasu do czasu biorę ok. 6mg melatoniny na sen (1-2 razy na tydzień) - ostatni raz na dwa tygodnie przed badaniem.

W 2009 roku miałem niemal identyczny wynik proteinogramu, wtedy nawet w przypływie paniki zrobiłem sobie prywatnie badanie na białka monoklonalne (z krwi i z moczu – ale mocz z nocy, nie dobowa zbiórka) – nic jednak nie wykryto. Późniejsze dwa proteinogramy miałem w normie (nie widziałem jednak wykresów, same liczby), robione w 2010 i 2011 roku na nefrologii na Lindleya/Nowogrodzkiej w Warszawie.

Bardzo proszę o opinię, czy jest się czym martwić, bo od kilku dni chodzę cały w nerwach – dr Google straszy samymi złymi rzeczami - gammapatie i nowotwory…

Dziękuję za pomoc!
Z poważaniem,
Havelock
napisał/a: Havelock 2013-01-29 13:07
Aha - zapomniałem dodać, że jestem alergikiem - uczulenie na "kurz", trawy i byliny (katar, swędzące oczy, ale nic silnego, tj. nie biorę żadnych leków) - nie wiem czy to też może podnosić gammaglobuliny... ostatnio swędziały mnie oczy...