Niemowle-zaburzenia jedzenia/wzrostu/wagi

napisał/a: CelinaWawa 2013-10-06 15:47
Witam serdecznie!
Syn urodzil się w 40tc poprzez cc (podejrzenie odklejenia lozyska). 3100g, 57 cm, 10 pkt.
Aktualnie syn ma 4 miesiące i 25 dni. Waga 6700 g (10 centyl), wzrost 75 cm (powyżej 97 centyla). Od urodzenia karmiony Bebilonem 1, który dobrze tolerowal. Od miesiąca dostawal pokarmy stale zgodnie ze schematem zywienia. Wlasciwie od urodzenia niepokoi mnie szybki wzrost dziecka. Sygnalizowalam moje obawy lekarzom, jednak zawsze sa bagatelizowane. Od około tygodnia dziecko kompletnie odmawia jedzenia (stałego i plynnego). Problem w tym, ze wygląda na zdrowe. Nie wykazuje zadnych bolesności, jest pogodne, radosne, bardzo ruchliwe. Szczesliwe dziecko do momentu, kiedy podaje mu jedzenie w ciągu dnia. Kolacje o 20 zjada pięknie (około 200ml) i zasypia, przesypia cala noc, budzi się około 6 i po prostu chce się bawic. Gdy podaje mu jedzenie reaguje placzem, Zmienialam już butelki i smoczki. To chyba nie wina mleka, ponieważ na wieczor wcina bez mrugniecia okiem. Wyproznienia sa ok, nic mnie nie niepokoi. Od tygodnia odmawia tez zjedzenia przecierow ze sloiczkow (probowalam wszystkie dedykowane dzieciom w jego wieku).
Wczoraj udałam się do kolejnego specjalisty, ale mam wrazenie, ze zostałam olana, ponieważ dziecko w badaniu fizykalnym jest zupełnie zdrowe. Jednak przy jego 10 centylu wagi chyba nie mogę dopuscic do jego niejedzenia i ewentualnego spadku wagi. Pediatra wykluczyl wyzynanie zebow, brak objawow. Wlasciwie na odczepnego dostałam skierowanie na morfologie, mocz, hormony tarczycy i cos pod katem fenyloketonurii. Lekarz niczego mi nie wytlumaczyl i sugerowal, ze jestem przewrazliwiona.
Podswiadomie lacze to wszystko z jego wysokim wzrostem i mam obawy, nie wiem do jakiego lekarza się udac lub jakie badania zrobić, aby się uspokoić... Na wlasna reke zrobiłam usg brzucha i usg przezciemiaczkowe, które wyszly ok.
Bardzo proszę o pomoc, sugestie...
napisał/a: CelinaWawa 2013-10-09 20:46
Ponownie bardzo proszę o pomoc.
W badaniu krwi wyszla niedokrwistość. Mocz czysty. Dzisiaj bylam ponownie z własnej reki na usg brzucha u innego specjalisty i stwierdził "niedojrzalosc wpustu do zoladka" oraz zlog w nerce 4,5 mm (nerka 6,5 cm). Brak zastojow. Dziecko w dalszym ciągu odmawia jedzenia. Wypija 10 lykow i drze się w nieboglosy. Uspokajam go przez kwadrans i ponownie podaje mleko. I tak w kolko caly dzien. Nie wiem co to wszystko oznacza i nie wiem czy stan mojego dziecka jest bardzo poważny (czy powinnam jechać na IP?) lub do jakiego specjalisty w pierwszej kolejności się udac (zapewne prywatnie). Dziecko zawsze było bardzo szczuple, wiec to kwestia kilku tygodni jak spadnie na 3 centyl wagi...
Nie mam już serca wmuszać mu jedzenia przy tych placzach...
napisał/a: sprezyna1 2013-10-17 11:27
Witam,
ja mam dokładnie ten sam problem. Moja corka skończyła wczoraj 5 miesiecy. Wazyła miesiac temu ponad 7kg i od urodzenia była w 97 cent, a teraz wazy 6700.. Karmię piersią. Dostałam dziś receptę na bebilon pepti. oraz skierowanie na badanie krwi moczu oraz tsh. Wydaje mi się że dziecko się najada. Samo przestaje jeśc i jest bardzo pogodne. Proszę o podpowiedz co moze być przyczyną i w jaki sposób dokarmiać dziecko.
Pozdrawiam
napisał/a: CelinaWawa 2013-10-20 09:41
Witam ponownie.
Ze względu na spadek wagi trafiliśmy do szpitala na oddzial nefrologii. Po konsultacji z gastroenterologiem wprowadzono Omeprazol 5mg. Zmieniono tez mleko mm na NAN. W szpitalu nastapila lekka poprawa jedzenia.
W kwestii nerek i kamicy czekamy na wyniki testow metabolicznych gc/ms. Furagina na noc.

Po wyjściu ze szpitala z dnia na dzień było coraz gorzej z karmieniem. Udalam się na prywatna konsultacje do dr Lyszkowskiej (wysokiej klasy specjalista). Zalecila Omeprazol 10 mg, Debridet 3x2,5ml oraz Nutriton do przecierow. Zmienione leki przyjmujemy od piątku i nie ma poprawy:( Jestem zrozpaczona i nie wiem co robic dalej. Podejrzewam, ze dziecko nie przybiera na wadze. Jutro pojde do przychodni z prosba o zwazenie.
napisał/a: CelinaWawa 2013-10-20 09:48
I jeszcze jedna sprawa. Na innym forum medycznym czytałam posty mam dzieci z kamica nerkowa i wszystkie te dzieci laczyl slaby apetyt i male przyrosty. Zaczynam się zastanawiać czy lekarze niepotrzebnie nie rozbijają tych dwóch problemów. Czy niechęć do jedzenia może wynikac z kamicy? Czy to nie powinno być punktem wyjścia? Niby gastroenterolog stwierdził refluks (choć dziecko nigdy nie ulewało), ale przepisane leki nie pomagają. Zaczynam sadzic, ze dodatkowo szkodzę podajac te leki...

Proszę o jakas sugestie... Może ktoś ma podobny problem? Albo jakie jeszcze badania mogę wykonać na wlasna reke?
napisał/a: sprezyna1 2013-10-21 11:32
Witam, wspołczuje, czyli widzę że u Was ciagle gorzej..
Daj znac jak bedziecie mieli wyniki kamicy. A w moczu nie widac nic? jakie to badanie trzeba zrobić na kamicę? jak ono się nazywa? Moze ja tez powinnam. U mnie mała je, wydaje sie normalnie, a waga ciagle spada:( POzdrawiam i życze Wam szybiej poprawy, badz chociaz poprawnej diagnozy
napisał/a: CelinaWawa 2013-10-21 13:37
Sprezyna, z jakiego miasta jesteś? Jeśli z Warszawy polecam dr Brzewskiego od usg. Ja po prostu poszlam prywatnie zrobić usg brzucha i tam wyszedł kamien w nerce, niedojrzaly wpust do zoladka oraz skrocenie przełyku. Teraz chodze do specjalistow pod katem tych schorzeń, a w piątek mam konsultacje w Centrum Zdrowia Dziecka w Poradni Nefrologicznej.
napisał/a: CelinaWawa 2013-10-28 11:05
Witam ponownie!
Od czasu wyjścia ze szpitala (15.10.2013) zauwazylam u syna dwie rzeczy. Po pierwsze faktycznie nie odnoszę wrazenia, aby jedzenie sprawialo mu bol. Natomiast zaczal robic zielone, sluzowate kupki (3-5 dziennie). Wydaje mi się, ze jest ich bardzo dużo, zwazywszy na to, iż dalej je niewiele. Jakby był niezainteresowany jedzeniem. Nie jestem w stanie wcisnąć mu zadnych przecierow. Podaje mu mnóstwo lekow lyzeczka i on już chyba boi się lyzeczki. Probowalam podawac leki i przeciery strzykawka, ale i to się nie udaje:(
Jestem już zmeczona ciaglymi odpowiedziami lekarzy, ze "taka jego uroda", bo moje dziecko albo spada albo nie przybiera na wadze. Wszedzie mnie odsylaja z podsumaniem, ze jestem przewrazliwiona matka.

W dodatku z piątku na sobote syn zaczal goraczkowac (temp spadala po czopkach), brak dodatkowych objawow oprócz charczenia, zero kataru czy kaszlu. Natychmiast zrobiłam mocz ogolny i nic. Dzis ponownie zrobiłam mocz i nic. W sobote lekarz powiedział, ze podejrzewa trzydniowke i na przełomie poniedziałku i wtorku mam się spodziewać wysypki.... Aktualnie już w ogole nie ma apetytu, ponieważ zle się czuje z powodu temp;/

Bylam w poradni nefrologicznej CZD na pierwszej wizycie, zlecono badanie i nastepna wizyte w listopadzie. Sygnalizowalam duże problemy z odżywianiem. Lekarz zasugerowal mi poproszenie pediatrę nfz o skierowanie do poradni gastoenterologicznej w CZD. Natomiast pediatra stwierdził, ze wcale takiego skierowania nie potrzebuje, bo dziecko WYGLADA zdrowo i pogodnie... Rece mi opadają:/
napisał/a: CelinaWawa 2013-10-28 11:18
Nefrolog w CZD powiedział mi, ze zaburzenia jedzenia nie maja związku z kamica. Nie mam dużej wiedzy medycznej, ale wydaje mi się, ze kamienie u tak małego dziecka wynikają z jakichś zaburzeni gospodarki np. wapiennej. Czy to nie nazywa się choroba metaboliczna?
napisał/a: Peter 2013-10-28 15:06
Poproszono mnie o komentarz. W związku z tym postaram się odpowiedzieć.
Nie jest normalne zjawisko kamicy u tak małego dziecka. I dziwię się lekarzom, że nie podejmują tematu. Tutaj faktycznie może być choroba metaboliczna. Ja mogę zasugerować, że problem może dotyczyć przytarczyc odpowiedzialnych m.in. za gospodarkę wapniową. Warto oznaczyć poziom parathormonu we krwi, poziom wapnia. Pozostaje tez sprawa zasygnalizowanej anemii - jak ona jest znacząca. Zbadałbym też konkretnie pracę nerek (przynajmniej mocznik, kreatynina).
napisał/a: CelinaWawa 2013-10-28 16:24
Bardzo dziekuje za odpowiedz.

Parathormon został zbadany, wynik to 18,2 (11-67).
Witamina D3 31,5 (20-50)
GPT 49 (12-42)
GOT 49 (13-65)
ALP 246 (65-325)
Kreatynina surowica 0,20 (0,2-0,4)
Bialko całkowite 6,20 (4,8-7,6)
Mocznik surowica 16 (2,2-30)
Kwas moczowy surowica 2,7 (1,5-6,3)
Kreatynina mocz 18,3 (nie ma tu norm podanych)
Glukoza surowica 80 (60-99)
Kwas moczowy mocz 35,6 (brak norm)
P -surowica 4,2 (1,75-4,01)
Ca -surowica 5,3 (4,16-5,70)
Mg -surowica 2,20 (1,6-2,6)
K -surowica 5,1 (3,6-5,8)
Na -surowica 141 (130-143)
P -mocz 36,5
Ca -mocz 7,4
Mg -mocz 5,5

W moczu ogolnym obecne nieliczne fosforany bezpostaciowe.
W kale nie wykryto pasozytow ani lamblii.

Wskazniki krystalizacji:
11.10.2013:
Ca/kreat:0,4
P/kreat 2,0
UA/kreat 2,0
Mg/kreat 0,3
Mg/ Ca 0,74

12.10.2013:
Ca/kreat 0,5
P/kreat 0,9
UA/kreat 1,2
Mg/kreat 0,3
Mg/Ca 0,63

Wszystkie powyższe wyniki przepisałam z wypisu szpitalnego. Generalnie konkluzja i mowa koncowa lekarza prowadzącego była taka, abym za miesiąc przyjechala na kilka dni na obserwacje dziecka+usg jamy brzusznej lub jeśli dojdzie do kolki nerowej/zastoju przyjechać-zoperują.
Ponadto mam jeszcze zadzwonić po wyniki testow gc/ms (nie wiem co to:()
Niebardzo mi się to wszystko podoba, dlatego szukam pomocy w CZD.
napisał/a: Peter 2013-10-29 11:13
Wyniki są poprawne. Na ich podstawie trudno przypuszczać, w czym może być problem. Tak naprawdę problem może pojawić się z czasem (tak czasem bywa, że choroba daje o sobie znać z czasem, nie od razu widać to w badaniach laboratoryjnych) lub może rozwiązać się sam.
Prawidłowość funkcji nerek ocenia urografia. Ale to dość obciążające badanie. Wyniki nie wskazują na konieczność wykonania takiego badania. Jeśli specjaliści CZD wykluczą jakikolwiek problem zdrowotny, to trzeba w to uwierzyć.