Niekończąca się wydzielina z nosogardła i angina u 2-latki

napisał/a: cullen25 2016-01-13 13:46
Witam i bardzo proszę o poradę.
Moja córka (obecnie 22 miesiące) przez ostatnie pół roku ciągle choruje. Ropna angina przeplata się z dławiącą flegmą. Zawsze kończy się wysoką temperaturą (nawet 40,8) oraz antybiotykiem. Dodam, że odkąd się urodziła jej oddech nie był ani cichy, ani "gładki". Zawsze coś tam świszczało i chrumkało. Najpierw położna a później pediatra stwierdziły sapkę. Wizyta u laryngologa niewiele dała - po prostu układ oddechowy jest za maleńki, trzeba czekać. Dodam, że do 7 m.ż cierpiała na okropne kolki. W wieku 6 m-cy przeszła nieme zapalenie płuc, ujawnione w rtg, tuż po szczepieniu skojarzoną szczepionką. Często miała też katar, który schodził nosem. Odciągałam wydzielinę "katarkiem", a w ostrych stanach zakrapiałam atecortinem. Eupforbium się u nas nie sprawdziło.
Sytuacja zaostrzyła się, gdy córka skończyła 1 r.ż. Katar zaczął spływać do gardła a flegma była nieraz tak gęsta, że córka zwyczajnie się dławiła. I zaczęły się antybiotyki: ospen, augmentin. Prawie miesięczny pobyt nad morzem w kwietniu ub. r. nic nie dał. O czerwca ub. r. z częstotliwością 1x na miesiąc córka choruje. Zawsze też dostaje antybiotyk - oprócz wymienionych powyżej (na które "idzie" najlepiej) dostawała jeszcze summamed i kilka innych, których niestety nie pamiętam. Od jakich 4 miesięcy córka dostaje dodatkowo Hitaxę a od miesiąca również Singular. W wymazie robionym w Krakowie na ul. Sławkowskiej w kierunku autoszczepionki nie wyszło nic oprócz candidy (leczonej nystatyną i jeszcze innym lekiem, którego nie pamiętam). Miesiąc temu na początku kolejnej anginy wymaz z nosogardła oraz migdałków potwierdził obecność gronkowca złocistego. Co ciekawe, zanim lekarka dostała wyniki, przepisała augmentin, wobec którego - według antybiogramu - gronkowiec miał pozostać obojętny. Mimo tego po 3 dawkach leku nastąpiła wyraźna poprawa. Dodam, że przed zakończeniem antybiotykoterapii zazwyczaj wykonujemy badanie crp i odstawiamy lek dopiero, gdy wskaźnik jest w normie.
Próbowałam też kuracji ismigenem - po pierwszej dawce pojawiła się angina i gorączka 40 st., więc lekarka kazała szczepionkę odstawić. Kolejny lekarz, u którego szukałam pomocy podejrzewał wrodzoną niską odporność. Córka bardzo źle bowiem reaguje na szczepionki. Po szczepieniu na odrę, świnkę i różyczkę dostała takiej świnki, że znów skończyło się antybiotykiem (ospen). W celu wyeliminowania zaburzeń odporności zrobiłyśmy badania IgA (1,7 g/l), IgG (11,0 g/l), IgM 0,88 g/l), dodatkowo IgE całkowite (37,69 IU/ml), witamina D - total 48,23 ng/ml). Czekamy na wyniki panelu oddechowego. Boję się, że do tego czasu znów pojawi się angina..........
Dodam, że ostatni antybiotyk córka skończyła 31 grudnia ub. r. Od 1 stycznia znów zaczęło się chrumkanie, alergolog przepisała nasonex. Ja sama prze 5 dni wkrapiałam do noska atecortin. Córka dostaje też regularnie Dicoflor 30. Co jeszcze mogę zrobić?????????
napisał/a: cullen25 2016-01-15 11:54
Odebrałam wyniki panelu oddechowego. Dla każdego z 20 alergenów wynik jest ujemny. A chrumkanie nie ustaje.......
napisał/a: cullen25 2016-01-18 13:22
Dr Peter, wiem że wątek może nieco zagmatwany, ale bardzo mi zależy na Pana opinii
napisał/a: Peter 2016-01-18 14:25
cullen25 napisal(a):Dr Peter, wiem że wątek może nieco zagmatwany, ale bardzo mi zależy na Pana opinii

W takiej sytuacji pisze się na PW do zainteresowanej osoby.
Moja opinia jest następująca - efektywność na antybiotyki, silna reakcja na szczepionkę sugeruje problem infekcyjny, pomimo, że wymaz tego jednoznacznie nie pokazuje. Ale tak może być.
Badanie wit. D jako total jest bez sensu. Wiarygodne jest tylko badanie jej metabolitu D 25(OH).
Spróbować suplementacji np. Cebion multi, sambucol baby, tran mollers. Wszystko raz dziennie wg. zaleceń producenta rozdzielone czasowo. Przedyskutować z lekarzem zastosowanie szczepionki donosowej Polyvaccinum. Być może będzie bardziej tolerowana.
Czy lekarz nie zasugerował leków w nebulizacji np. mucosolvanu do rozrzedzenia wydzieliny w okresach zaostrzenia?
napisał/a: cullen25 2016-01-19 07:19
Bardzo dziękuje za odpowiedź. Lekarz pytał tylko czy był stosowany pulmicort lub mucosolvan, nie zapisał nic. Ja sama od czasu do czasu stosuję inhalacje z soli fizjologicznej a ostatnio pani w aptece poleciła mi isonasin soft w ampułkach - też do inhalacji (choć producent tego nie zaleca). Po obu preparatach żadnej reakcji organizmu nie ma. Co do witamin, przypominam sobie, że w ub. r. na chwilę problem z chrumkaniem zniknął i chyba wtedy podawałam córce duże ilości wit. C (3x10 kropli). Czy to może mieć związek?
W tej chwili czekamy na wizytę u pani alergolog. W rozmowie tel. po otrzymaniu wyników pani dr zasugerowała wykonanie cytologii nosa oraz tk zatok. Obawiam się jednak, że to drugie badanie jest nierealne - córka nie uleży spokojnie ani minuty. Poza tym, czy jest sens ją naświetlać?
Oczywiście podczas wizyty zasugeruję szczepionkę donosową.
napisał/a: Peter 2016-01-19 09:18
cullen25 napisal(a): Co do witamin, przypominam sobie, że w ub. r. na chwilę problem z chrumkaniem zniknął i chyba wtedy podawałam córce duże ilości wit. C (3x10 kropli). Czy to może mieć związek?

Oczywiście, że tak.
napisał/a: cullen25 2016-01-19 11:08
Bardzo dziękuję Dr Peter. Czytając Pańską opinię po raz pierwszy od dłuższego czasu poczułam, że powoli zaczynam ogarniać ten mój matrix)))
Oczywiście zastosuję do pańskich sugestii ale czy jednocześnie powinnam odstawić leki przeciwalergiczne (hitaxa, singular) oraz nasonex? Nie zauważyłam po nich żadnej poprawy. Czy jest sens robić te badania
cullen25 napisal(a):wykonanie cytologii nosa oraz tk zatok
napisał/a: Peter 2016-01-19 12:41
Stopniowo odstawiałbym te leki. Przed wszystkim singular to dla mnie pomyłka. To nie jest lek wskazany przy "sapce". Lekarze, z jakiegoś dziwnego powodu stosują ten lek "zapobiegawczo". Dla mnie nic bardziej mylnego. To tak, jak przy grypie lub ospie przepisywać "na wszelki wypadek" antybiotyk.
Badanie cytologiczne wykonać jak najbardziej. Co do tk - jeśli dziecko nie jest w stanie (a pewnie tak) być przez dłuższą chwilę nieruchomo, to nie ma sensu. A znieczulać dziecko do takiego badania uważam, że to za duże ryzyko. Nieadekwatne do manifestowanych objawów.
napisał/a: cullen25 2016-02-03 12:53
Dr Peter, znów proszę o poradę. Tydzień temu zaczął się u córki katar. Najpierw kichanie, a później wodnista wydzielina z nosa. Po 3 dniach zaczęło się potworne chrumkanie. Pediatra przepisał nebbud do inhalacji, calcium i dodatkowo syrop z efedryną ze względu na znaczny przerost migdałków podniebiennych. Dzisiaj mamy ostatnią inhalację. Praktycznie zaraz po pierwszej inhalacji katar stał się gęsty, żółty i obfity, córka zaczęła też kaszleć na mokro. Czy powinnyśmy przedłużyć stosowanie nebbudu? Katar i chrumkanie utrzymują się nadal, choć już nie są takie dokuczliwe. Boję się, że przerwanie w momencie niedoleczenia zaostrzy objawy. Pediatra przepisał też psikanie do nosa nasonexem, ale go nie stosuję. Ostatnia kuracja tym lekiem nie przyniosła kompletnie żadnych skutków.Dodam, że nadal podaję córce tran, cebion multi oraz probiotyk
napisał/a: cullen25 2016-02-03 12:56
I jeszcze jedno. Czy jest możliwe, że w nosie mogą być np. pneumokoki, które nie wyszły na żadnym wymazie z nosogardła? A może to jednak przewlekłe zapalenie zatok?
napisał/a: Peter 2016-02-03 13:51
Można przedłużyć stosowanie nebbudu, gdyż jest widoczny efekt. Jednakże żółte zabarwienie wydzieliny może sugerować nadkażenie bakteryjne. W takim przypadku lekarz mógłby miejscowo zastosować antybiotyk.
Bywa tak, że bakterie kolonizują pewien ograniczony obszar (i w sumie dobrze, bo to ograniczenie wynika z reakcji układu odpornościowego). Można zrobić wymaz z nosa w celu sprawdzenia (często bakterie z gardła różnią się od bakterii izolowanych z jamy nosowej). Te stany zapalne wynikają prawdopodobnie z nosicielstwa bakterii lub skłonności do częstych infekcji, co z kolei powoduje przerost migdałków. W tym przypadku podniebiennych (stwierdził lekarz) i prawdopodobnie i III-go migdałka. Raczej ku temu bym się skłaniał.