Newica a problem z przełykaniem

napisał/a: amras84 2008-11-16 21:06
Oleńka napisal(a):Hej!Ja mam podobny problem do was:(Zaczeło sie to od bardzo silnych bólów brzucha,w nocy na spaniu chytały mnie kolki,jakies dwa dni pózniej poczułam straszna suchość w ustach..no i zaczeło sie:(Poczułam jakbym miała jakas kluche w gardle,pózniej te przełykanie śliny co sekunde aż doszło do momentu gdy ja przełykałam to nagle jakbym nie umiała jej przełknac bo ta suchosc i chwile mnie dusiło.Strasznie spanikowałam i wtedy zaczeło sie te okropne kłócie w klatce piersiowej.Trwa to juz około 1,5 tygodnia i strasznie sie boje:(Zaczełam szukac na ten temat na internecie i znalazłam własnie to forum.Opisujecie to jako nerwice.Poczekam z tym jeszcze dzien jesli nie przejdzie pujde do lekarza,zobacze co on mi powie.Boje sie tylko że moge sie udusic:(A mam dopiero 20 lat.Pozdrawiam was serdecznie,i prosze napiszcie cos na ten temat jesli macie cos podobnego.


Tak tak 20, i w młodszym wieku ludzi to łapie. Proponuję lekkie ziołowe leki na uspokojenie (Melisa do picia, Persen - tabletki). W aptece bez recepty. Niedrogo a powinny pomóc.

A coś się złego dzieje? Denerwujesz się czymś?
napisał/a: Sylwia20 2008-11-19 12:37
Oleńka napisal(a):Hej!Ja mam podobny problem do was:(Zaczeło sie to od bardzo silnych bólów brzucha,w nocy na spaniu chytały mnie kolki,jakies dwa dni pózniej poczułam straszna suchość w ustach..no i zaczeło sie:(Poczułam jakbym miała jakas kluche w gardle,pózniej te przełykanie śliny co sekunde aż doszło do momentu gdy ja przełykałam to nagle jakbym nie umiała jej przełknac bo ta suchosc i chwile mnie dusiło.Strasznie spanikowałam i wtedy zaczeło sie te okropne kłócie w klatce piersiowej.Trwa to juz około 1,5 tygodnia i strasznie sie boje:(Zaczełam szukac na ten temat na internecie i znalazłam własnie to forum.Opisujecie to jako nerwice.Poczekam z tym jeszcze dzien jesli nie przejdzie pujde do lekarza,zobacze co on mi powie.Boje sie tylko że moge sie udusic:(A mam dopiero 20 lat.Pozdrawiam was serdecznie,i prosze napiszcie cos na ten temat jesli macie cos podobnego.



Tak tak Oleńka, ja też mam 20 lat i mnie dopadło. Mnie uderzyło od razu na żołądek, jedzenie i przełykanie, tak że przez miesiąc byłam na samych biszkoptach i budyniach. Na szczęście jeść już mogę normalnie, czasem tylko mam takie napady że mi żołądek świruje i dostaje mdłości. Polecam melisę- po niej np. mam mniejsze kłopoty z sercem ;)
napisał/a: Piti23 2008-11-25 13:03
Czesc wszystkim! mam 23 lata,z nerwica mecze sie juz jakies 10 lat:( najpierw zaczelo sie od serca(tachykardia,uczucie ciaglego kolatania serca)-to bylo 10 lat temu.Od tamtej pory jestem innym czlowiekiem:((,nie chcialem zostawac sam,balem sie ciagle ze cos mi sie stanie,ze umre przy kolejnym ataki czestokurczu,gdzie tetno mi skakalo do 200 uderzen na minute-te ataki sie powtarzaly co okolo na tygodnie,ale w koncu po kilku latach mi przeszly:)musze dodac ze one byly spowodowane nie tylko stresem,ale i szybkim wzrostem w okresie dojrzewania,niska masa ciala,ale mimo to czynnik stresu mial tez duze znaczenie.Nastepnie w wieku osiemnastu lat nerwica dotnela moj zoladek:(od tamtej pory bardzo zadko kiedy jestem glodny,jem bardzo powoli,przy czym sie mecze,bo czuje ze serce mi szybciej bije,poce sie,przy tym mam uczucie kulki w gardle,musze dodac ze to odbiera mi radosc z zycia:((nie chce jesc w towazystwie bo sie wstydze siebie,tego jaki jestem,tego ze sie mecze przy jedzeniu,ze robi mi sie niedobrze,w kulminacyjnym momencie oczywiscie sa wymioty:((czuje wtedy jak mi sie zoladek kurczy z nerwow i serce wali jak mlot, poce sie przy tym, wszystkie objawy odbieraja chec do zycia.jakies dwa lata temu doszla do moich objawow kojena "schiza" zaczely mi sie jakies nerwowe tiki rak,tylko ze to nie sa takie jak kazdy mowi,"ze mu sie rece trzesa" tylko wtedy nie potrafie ani lyzki ani szklanki utrzymac w rece,a im bardziej mi zalezy na tym zeby rece mi sie nie trzesly-jest tylko gorzej- unikam sytuacji w ktorych trzeba trzymac w towazystwie jakies pelne naczynia,a o jedzeniu zupy to juz nie wspomne:(( DWA MIESIACE TEMU zerwala ze mna dziewczyna bo mi nie ufala,podejrzewala ze biore amfetamine-przez nerwice jestem bardzo szczuply-nie moglem jej przekonac ze jest inaczej,ze jestem chory:((miala dosc tej sytuacji,od tamtej pory STRACILEM OCHOTE DO ZYCIA,POWIEDZCIE CZY MOZLIWE JEST ZEBY KTOS NAS ZROZUMIAL?NIE CHCE BYC SAM,NIE CHCE BYC SAMOTNY,JAK JEST U WAS,CZY WASI PARTNERZY TO ROZUMIEJA?POZDRAWIAM.PIOTR.
napisał/a: syja77 2009-04-06 20:46
czesc menusia, jesli mozesz napisz do mnie meila bo chialabym z toba popisac tez mam te obiawy co ty.
Podaje maila kami75@gmx.de prosze cie napisz.Pozdrawiam
napisał/a: MonikaBianka 2011-06-03 22:32
Witam
Ja od 4 miesiecy mam kluche w gardle,i od jakiegos czasu jak przelykam to cos jakby klikalo mi w gardle,czekam na badania spacjalisty(poniewaz mieszkam w Wielkiej Brytanii),i ogolenie czasami budze sie w srodku nocy spocona,serce mi wali jak szalone,mam zimne dlonie i stopy,mam problemy z oddychaniem,slabo mi i kreci sie w glowie,do tego doszly ostatnio bole prawej konczyny,jakby dretwienie i ogolnie czuje sie fatalnie.Jak to tylko nerwica to ja mam juz dosyc.....
napisał/a: ~Anonymous 2011-07-01 20:34
Każda choroba lękowa zaczyna się w głowie/lęk-czyli przykre doznanie bez przyczyny/a kończy w/na ciele chorego.To tak zwana somatyzacja choroby lękowej,głównie w lęku uogólnionym/stałym-wolnopłynącym/.Lęk "znajduje" sobie narząd "końcowy".Stąd popularna" nerwica" serca,żołądka,globus histericus,napięciowe bóle głowy,świąd skóry-i można tak jeszcze długo.Rutynowo,trzeba przebadać "podejrzany"organ i jeżeli jest zdrowy w sensie medycznym-należy podejrzewać chorobę lękową i ją leczyć/farmakologicznie lub psychoterapią/.Nie należy jednak postępować odwrotnie tj.z góry zakładać lękowe podłoże choroby.
I to wszystko.
Pozdrawiam.
napisał/a: nindustrialny 2012-01-31 17:27
po pierwsze chcialem zaznaczyc ze od dluzszego czasu bylem wystawiony na duze nerwy i stres
od jakiegos czasu pojawilo sie u mnie dretwienie lewej reki
bole brzucha
rozwolnienia
straszne gazy (czeste i smierdzace)
klucie w glowie
duszenie sie

Czy sa to objawy nerwicy?
Takze pasowalo to do nowotworu. Wybiore sie do lekarza. Jednakze chcialem szybko wiedziec.
Teraz kiedy stres sie zmniejszyl to troche pobolewa mnie brzuch.
JEdnak mam apetyt. Jedze na rowerze. Biegam.
napisał/a: marsjanin23 2012-02-28 13:50
Witam wszystkich mam podobne problemy i dla wszystkich z was mających zjazdy z umieraniem kołataniem serca skurczami zawrotami głowy i pogorszeniem widzenia etc.Polecam sprawdzić sobie cukier zaraz po ataku u mnie okazała się że mam strasznie niski poziom tego białego zabójcy i tak reaguje mój organizm na jego brak!!!Po ataku gdzieś z 40minut wyniki książkowe morfologia biochemiczne mam problemy z wątroba ale wyniki jakoś moich lekarzy nie przerażają.Tylko dlatego ze dorwałem glukometr od rodziny do tego doszedłem sam męczyłem się z tymi obawami 2tygodnie na uspokajaczach bo mój lekarz powiedział ze to stres i przemęczenie magnez i ziółka.
napisał/a: Aharar 2013-01-08 10:28
Marcin1975 napisal(a):Z tym że nie są to kłopoty tego rodzaju, że pokarm "staje" w gardle lub za mostkiem i z trudem przechodzi dalej. Nie, mogę łykać wszystko i do woli. Owszem, czuję "coś" w gardle, ale nie bez przerwy i nie ma to żadnego związku z przełykaniem - zresztą to uczucie znam od lat

Natomiast te moje kłopoty z przełykaniem polegają na to, że podczas łykania - nawet śliny - czuję (a wręcz słyszę) coś w rodzaju "trzasku", "chrupnięcia" itp. w gardle/przełyku. Dzieje sie to dokładnie w chwili przełknięcia i jest bardzo nieprzyjemne - choć, jak wspomniałem, tak naprawdę w niczym przejściu pokarmu nie przeszkadza. Wręcz głośniejsze są te dźwięki, gdy przełykam płyny lub ślinę, niż wtedy gdy jem pokarmy stałe.


Mam dokładnie takie trzaski/chrupnięcia w gardle, po obu stronach tak jakby pod kątami żuchwy... czy ktoś spotkał się z takim czymś? co jakiś czas ta okolica pokłuwa mnie i pobolewa
napisał/a: martina93 2013-02-11 16:57
Witajcie! Mecze sie z utrudnionym przelykaniem od tygodnia, wlasnie mnie utwierdzacie w przekonaniu ze moge miec stany lękowe. Tyle ze przelykanie jest jedynym głównym objawem. wiec 100% pewnosci nadal nie mam:( a oto jak sie zaczelo-
Juz jakos przed bozym narodzeniem zauwazylam ze jestem ostrozna podczas picia wody, herbaty.
Przed sylwestrem skonczylo sie picie duszkiem plynow. (coraz wieksza ostroznosc zeby sie nie zakrztusic) pomyslalam, moze poprostu przesadzam albo zwyczajnie nie chce mi sie pic.
Styczen to juz picie przez slomke, powoli, malymi lyczkami, czeste krztuszenie sie.
Natomiast luty...koszmar! Przelyk stopniowo sie zamykal,sztywnial, jak by byl zwezony. Stopniowo przestawalam pic i JEŚĆ! schudlam 3 kg bo nie chcialo mi sie meczyc, starac o swobodne przelkniecie pokarmu... tak jak bym miala zaburzana koordynacje, szykowalam sie psychicznie na przelkniecie tego co mam w buzi! Nawet sliny nie umialam polknac! Plakalam na widok szklanki z krystaliczna woda, za pyszna zupą, kanapkami...
Zdarzyl sie jeden dzien kolatania serca, pozniej bol stawow kolan, miesni nog..
Pobieglam do lekarza. Pierwsze co powiedzial--moze to byc cos z nerwicy.Pomyslalam-pieknie,widzialam ze sobie cos ubzduralam z tym przelykaniem. Dla swietego spokoju morfologia krwi, laryngolog. Wszystko bylo ok, jedynie Tarczyca powiekszona (myslalam ze to przez powiekszona tarczyce te problemy, swiadomosc ze to ona mi uciska przelyk spowodowala ze calkowicie sie zamknal, jak sie pozniej okazalo NIE MIALA ONA WPLYWU na przelykanie, wiec chyba to sila mojego umyslu i psychiki ) Na RTG przelyku nie poszlam- spanikowalam, balam sie badania. .
Chrupanie przelyku podczas przelykania sliny tez czesto slysze
Reszta objawow ktore opisujecie u siebie mnie nie dotycza. Jedyne co to jestem strasznie emocjonalna i podatna na stres. Szykuje sie na diagnoze u psychiatry. A wy kochani Powiedzcie co myslicie
napisał/a: theda 2013-03-07 12:17
Witam serdecznie......nie czekałam tak długo.Wizytę u lekarza ogólnego am za soba USG....w normie ,żadnych tarczyc, zgrubień.Nie pilam tylko tydzień ...bo moment połykania był przeze mnie "blokowany", i nie do opisania "topienie" się . Poszukałam w internecie psychiatry z dobra opinia na moim terenie,rejestracja na ...za 3 tyg. poszlam wcześniej postalam pod drzwiami --poprosilam zostalam przyjęta..dostalam na dzis Asertin50 i Cloranxen. Zobaczymy co dalej. Ma pomóc...zaczęłam brać.Czekam spokojniejsza na rezultat.
napisał/a: Elhanan 2013-12-03 23:24
Witam
Przyznam szczerze, że to co tutaj przeczytałem poprawiło mi samopoczucie. Większość z objawów jakimi podzielili się w tym temacie użytkownicy tego forum występuję u mnie. Oczywiście problem połykania także się u mnie pojawia. Oprócz tego non stop myśli o raku i 30 samodiagnoz dziennie na podstawie najmniejszych błahostek, bóle klatki piersiowej a czasem i serca (przynajmniej jest takie wrażenie), zawroty głowy (występujące tylko jako konsekwencja paniki), duszności, panika, szum w uszach, bóle głowy (opisałbym je jako jednorazowe "ukłucia" kilka-kilkanaście razy dziennie), otępienie, "zawiasy", trudność w koncentracji a czasem i w złożeniu poprawnego zdania. Ostatnio doszły też dziwne zachowanie dłoni, ściskając pięść dwa palce pozostają w miejscu (tak jakby skurcz).