Nerwica przy guzie mozgu

napisał/a: karolajn911 2014-08-26 14:05
Witam
W wielkim skrócie przedstawiajac moja historie mam guza mózgu nie wiadomego pochodzenia jets w trakcie badan jest w skroni nie wielki 19mmx15mmx9mm. Jedni mowia ze bole glowy sa od niego inni ze nie. Ze mam nerwice.
Ogolnie boli mnie strasznie glowa tak jak by ktos sciskal mi cala potylice.
Nie wiem czy rzeczywiscie to jest nerwica czy jednak objawy guza jako dodatek ;)
+silne bole glowy przy zdenerwowaniu straszne nie do wytrzymania.
+nie dzialaja leki przeciwbolowe
+niedowlad prawej strony w sensie reka i noga
+zawroty i wszystko inne od glowy.
+epilepsja
+ciagle zmeczenie
+wybuchy agresji
+zmiany nastroju
+zly humor przewaznie od rana po poludniu mija.
+uciska w klatce piersiowej
+dusznosci
+dodam ze zyje od okolo roku w bardzo duzym stresie mam przepisany alpragan chyba na uspokojenie 0.5 mg jednak nie dziala wcale
czy moze to meic podloze psychiczne??
napisał/a: RainbowMiki 2014-09-10 22:41
Powiem tak. Owszem, to może być wszystko na tle nerwowym, ale nie daj sobie tego tak zaraz wmówić. Ja może i guza nie mam, ale za to spore problemy diagnostyczne ze swoimi problemami już od roku. Wszystko się zaczęło od bólów głowy, nierównych źrenic i napadów lęków, drętwiały mi też kończyny. Potem zaczęły dochodzić kołatania serca, potliwość, nawet bóle brzucha, wszystko zwalano na nerwice. Wszystko. Bo że niby badania ogólne mam ok a rezo głowy też wyszło w porządku "to czego ja jeszcze chce!". Z tym, że ja drążyłam temat. Nie mogłam uwierzyć w nerwice, po prostu było to dla mnie niemożliwe, że to wszystko może być z nerwów, tym bardziej, że raczej przez całe życie byłam z tych co to wyznają "mam-to-w-dupizm" ;)
Znajomy lekarz polecił mi, żeby dostac się do jakiegoś szpitala na szerszą diagnostykę, najlepiej na jakiś oddział wewnętrzny na początek. zrobiłam to, leżałam na oddziele prawie 2 tyg. zbadano mi to to to tamto i co się okazuje?
Torbiel tarczycy, nadnerczowe zaburzenia hormonalne, mięśniak macicy, poli-jajniki, tachykardia napadowa i skrzywienie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, piersiowym i szyjnym. Do tego złogi w nerkach. Do tego mam zlecenie "dalszej diagnostyki" u laryngologa, okulisty i stałą opiekę u neurologa z powodu tych źrenic i bólów głowy, są owszem podejrzewane, że napięciowe, ale jak się z ostatnich perypetii dowiaduje - "to równie dobrze może być tętniak". Teraz o nerwicy nawet mi nikt nie piśnie słowa, bo im głupio najwyraźniej...
Duszności, ucisk w klatce piersiowej, ciągłe zmęczenie, wybuchy agresji - ok. To sa objawy nerwicy i przewlekłego stresu. Ale i nad tymi objawami zazwyczaj w jakimś stopniu jesteśmy w stanie zapanować, polecam położyć się płasko na podłodze i oddychać przez przeponę, broń Boże bolących miejsc nie masować/ugniatać bo to potęguje sprawę. ale cała reszta twoich objawów, to przecież raczej są od guza. Aż się prosi.
Nie bierz tych świństw na uspokojenie i antydepresantów - są przepisywane zbyt pochopnie i bardziej szkodzą niż pomagają. Wypróbowałam już chyba 90% wszystkich leków uspokajających dostępnych bez recepty na naszym rynku. Najskuteczniejsze są preparaty które zawierają kozłek lekarski, nie samą melisę. polecam najbardziej neopersen forte, nervosan fix i w razie napadów agresji/lęków/duszności 1 tabletkę validolu pod język. Neopersen i nervosan są bardzo skuteczne, ale jak to bywa z ziołami, działają TYLKO przy systematycznym i sumiennym stosowaniu. Jednorazowa herbatka na pewno nie pomoże. Bardzo pomaga też magnez. Hela-mag b6 daje mocnego kopa, ma się wrażenie lekkiego ogłupienia przez kilka godzin od zażycia, ale na dłuższą metę jest nieskuteczny moim zdaniem. Neomag ma dużo lepsze działanie, ale trzeba brać regularnie, nie daje kopa już przy jednej dawce, za to na dłuższą metę jest o wiele lepszy.

Mam wrażenie, że w wielu tematach na siebie natrafiamy na tym forum :P wyśle ci na PW kontakty do mnie, jak chcesz, to możemy trochę pogadać :)